Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona096

Nie chce mi sie żyć

Polecane posty

Gość zagubiona096

Spróbuje wszystko streścić, bo generalnie to długa historia, a potrzebuje porady. Mam 19 lat, rok temu byłam zmuszona wyprowadzić się z domu do chłopaka, bo mama utonęła w długach po rozwodzie chcąc zapewnić mi lepsze życie i przestano nam wynajmować mieszkanie. Ona zamieszkała u starszej Pani, wynajmuje pokoj za jakies grosze, a ja z chłopakiem. Żyję głównie z alimentow, ktore sa nieco nizsze niz najznisza krajowa. Oprocz tego dorabiam, próbuje swoich sił w gastronomii, ale ponieważ mój chłopak całkiem dobrze zarabia opłaca mieszkanie. Nie chce być zależna od niego, wiec próbuje gdzieś pracować, ale że mój ojciec najchętniej by sie mnie wyrzekł tylko czeka aż mój dochód przewyższy taki, który mogę mieć zeby zabrać mi alimenty. Ale do rzeczy. Generalnie nie miałam zbyt kolorowo, w grudniu zachorowałam bardzo poważnie psychicznie (omamy, przesłyszenia, fobie, depresja itd). Brałam długi czas psychotropy, az pewnego dnia (wiem, ze to załosne) uznałam, ze juz jestem zdrowa i przestałam je brać. Fobie po mału zaczęły wracać. Rozpoczęłam wakacje (jestem tegorocną maturzystka) i zaczelam szukać pracy, poznałam wielu fajnych ludzi i zaczełam z nimi wychodzić. Mój chłopak, który ma 27 lat zaczął być zazdrosny i mimo stałej, dochodowej pracy upija sie 3-4 razy w tyg, twierdząc, że jemu też sie należy. Co więcej od okolo 2 tyg regularnie mnie rzuca, a potem do mnie wraca z podkulonym ogonem. Ale gdy mnie rzuca mowi, ze nie może być odpowiedzialny za mnie i za siebie, bo on ma pasje, chce tworzyc muzyke, chce rzucic pracę i nie jest w stanie zyć "jak stary dziad", dbać o mnie i zyc tylko praca-dom. Nie wypełnia żadnych obowiązków domowych. Ja wciąz szukam pracy. On sie podłamał, ciągle mówi, ze zycie go przerasta i to zbyt duze tempo dla niego i on nie chce ponosic odpowiedzialnosci za mnie i za siebie, bo sam ze soba nie daje rady, a co dopiero jeszcze z opieką nade mną. Co powinnam zrobic? Próbuje go wspierac, szukam pracy. Planowałam iść na studia dzienne i w weekendy pracować, a teraz przez wakacje troche sobie odłozyc, ale chyba bede musiała zrezygnować ze studiów dziennych, pójść do pracy i go wspomóc. Nie mam gdzie wrócić, gdyby ze mną zerwał, musiałabym szybko znależć pokój. moja rodzina to babcia, ktora mieszka w hotelu robotniczym i mama, ktora pomieszkuje u starszej Pani. Ojciec ma mnie w d***e. Nie wiem co powinnam zrobić z nieodpowiedzialnym facetem. Jestesmy razem 1,5 roku, a on od 2 tyg ciagle chce to przekreślić. Pomocy, bo całe dnie płacze, szukam pracy i naprawde nie chce mi sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje :( niedojrzały ten twój chłopak.. prace pewnie niechybnie znajdziesz,szczególnie jak pójdziesz na studia - status studenta to dziś przywilej jeśli chodzi o prace..przeglądam oferty i w prawie każdej jest to mile widziane lub wręcz wymagane. to może idź na studia zaoczne a pracuj w tygodniu lub na dziennych postaraj sie o jakis akademik i o stypendium socjalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×