Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy indywidualiści mają szansę na prawdziwy związek?

Polecane posty

Gość gość

Pytam, bo sama jestem indywidualistką i mam silne poczucie niezależności. Czasem wydaje mi się, że nigdy nie będę w stanie nikogo pokochać, a już na pewno nie na dłużej, a innym razem jestem przekonana, że potrafiłabym kochać na śmierć i życie. Od zawsze byłam zbuntowana, nie mam żadnych autorytetów i z wiekiem moje poczucie "inności" tylko się pogłębia. Nigdy nie miałam przyjaciół ani chłopaka. Mam wrażenie, że absolutnie nikt mnie nie rozumie. Dodam, że mam najrzadszy typ osobowości występujący na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ISFJ to nie jest najrzadszy typ. wlasnie jeden z czesciej wystepujacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indywidualista to osoba, która ma swój oryginalny styl, niesztampowe, kreatywne myślenie. Może to też być osoba niezależna, ale niekoniecznie ktoś, kto nie potrafi współżyć z innymi. To, co opisałaś, to problemy ze sobą / problemy emocjonalne / kłopoty z relacjami - a nie indywidualizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baju baju, indywidualista też pragnie kochać, być kochanym, szczęśliwym człowiekiem. Może być wybitny w jakiejś dziedzinie, iśc całe życie pod prąd ale też pragnie czułości i jeszcze bardziej niż inny człowiek. Nie chrzań głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, kolejna "indywidualistka". Ile was jeszcze jest, lale z przerośniętym ego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płynę pod prąd
ma problemy z emocjami i relacjami bo jest inna od tych którzy muszą sie otaczać tabunem znajomych na fb?bo ma inne poglądy od zindoktrynowanej masy głupców którzy nie potrafią samodzielnie myśleć?chyba kogoś tu pogięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie indywidualista nie oznacza, ze nie ma sie zadnycj znajomych. Wiec tak, ma problemy ze saba jak jej poglady sa tak inne, ze nikt nigdy nie przyznal jej racji I z nikim sie nie dogaduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie jestes żadną indywidualistką. Jesteś prawdopodpobnie źle wychowana, sama pozbawiłaś się auterytetów. I po prostu teraz jesteś trudna. Trochę pokory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ilość znajomych na fb to dla Ciebie wyznacznik przyjaciół, znajomych. No proszę cię. Pewnie z 90 % z nich wcale nie rozmawiasz, tylko dodajesz do kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o przyjaciół trzeba się postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmdapj
a moze ktoś lub cos sprawiło ze taka sie stała?ze zmieniły jej sie poglądy albo nie chce wchodzić głębiej w relacje z ludzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, każdy może znaleźć swoją indywidualną, najrzadszą i najsłodszą drugą połówkę jabłka. To się zdarza (również kobietom). Nie martw się. Do końca tego roku na pewno będziesz jabłko jeść. Trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co by było gdyby wszyscy zasłaniali się tym, co przeżyli. Nie, tak nie można. Trzeba powalczyć ze sobą, trzeba poszukać pomocy, trzeba być bardziej empatycznym, bardziej otwartym na ludzi i bardzo ostrożnym, bo czasem ludzie krzywdzą. Tego też trzeba być świadomym. Kochanie, mnie życie też nie szczędziło. Też swego czasu bardzo się w sobie zamknęłam, nie chciałam mieć relacji z ludźmi i przez to bym nawet straciła pracę. Tak, czasami tak jest, że ktoś nas boleśnie zrani i tacy się stajemy. Sprawcami naszych oddzieleń od świata są najczęściej nasi bliscy. Ale nie poddawaj się, szukaj pomocy, rozejrzyj się i miej w sobie dużo odwagi i pokoju. Tego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość wczoraj . Mówię, że mam najrzadszy typ. Nigdzie nie napisałam ISFJ, przecież wiem, że ten nie jest rzadki. Nie znam nikogo o takim samym typie osobowości, co ja. Do inaccessible89. Mam swój oryginalny styl, zawsze wyróżniam się w tłumie i ludzie się na mnie gapią. A jeśli chodzi o poglądy i sposób myślenia, to też są bardzo niesztampowe. To właśnie utrudnia życie. Do gość dziś . Nie jestem lalą z przerośniętym ego, już w podstawówce wszyscy mi mówili, że jestem indywidualistką, ale byłam lubiana w klasie, imponowałam rówieśnikom. Do gość dziś . Nie jestem źle wychowana, wręcz przeciwnie. Zachowuję się zawsze taktownie i nie mam problemów w kontaktach z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Indywidualiści sami psia mać, a nudni jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sobie żaglem i sterem
jesli nawet byś miała problemy w kontaktach z ludzmi to być moze przez to ze wielu z nich posługuje sie utartymi schematami myślowymi,ludzie boją sie czesto myśleć inaczej,indywidualisci to nie populiści,chadzają własnymi ściezkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sobie żaglem i sterem
a jeśli nie masz problemów z kontaktem z ludźmi to tym lepiej,takie jednostki jak ty są bardzo cenne dla całego społeczenstwa,to że komuś nie pasują twoje poglądy nie znaczy ze cos z Tobą nie tak,ludzie zazwyczaj boją się wyróżniać,Ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do sama sobie żaglem i sterem . Dzięki za miłe słowa, dobrze, że niektórzy tutaj potrafią się kulturalnie wypowiedzieć. Pomimo że wyglądam i myślę inaczej, nie jestem antypatyczna. Mam podejście do ludzi, otaczam się tylko wartościowymi osobami. Mój problem polega na tym, że zawsze odczuwam dystans pomiędzy mną a resztą. Nie daję się oswoić (nie zależy to ode mnie, starałam się to przezwyciężyć, ale nie potrafię) i ludzie to wyczuwają. Gdy tylko się zorientują, że nigdy im nie pozwolę (nawet nieświadomie) przekroczyć oddzielającej nas granicy, wycofują się. Moje uczucia względem ludzi, których znam się nie zmieniają, niezależnie od tego, jak długo ich nie widzę, gdy tymczasem oni się ode mnie wówczas oddalają. Wiem, że wszyscy ludzie uważają, że znajomości trzeba pielęgnować, bo inaczej giną śmiercią naturalną. Dlatego nie rozumieją tej mojej potrzeby niezależności i nieprzynależności. Lubię moich znajomych, ale przeszkadza mi, gdy zaczynają myśleć, że należę do ich grupy, że jestem taka jak oni i w jakiś sposób mnie klasyfikują, bo ja nie chcę do nikogo należeć. Więzy, jakie ludzie próbują mi narzucić krępują mnie i zawsze je z siebie zrzucam. Czasem mam też wrażenie, że zmieniają się wszyscy wokół tylko nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten typ od ISFJ znalazl sobie ofiare o tym typie osobowosci i daje tu upust swojej obsesji. Najrzadszy typ to INTJ u kobiet/ INFJ u mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba zależy od indywidualizmu danej osoby. Ja jestem w związku, gdzie oboje należymy raczej do indywidualistów ale jest w nas zdolność do współpracy i dogadujemy się bardzo dobrze i bez kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają szansę, o ile potrafią dawać, a nie tylko brać, skupieni na sobie na swojej "indywidualnosci". Nie powinni zwalac braku przyjaciól, bliskiej osoby na swój indywidualizm, ale uczciwie! zapytac siebie, czy nie wywyźszają się nad innych? Bo ci inni wcale sie są/nie muszą byc gorsi, głupsi, itp. Każdy człowiek jest wyjątkowy, niepowtarzalny, i w tym rozumieniu- indywidualistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy dopuscilas kogoś do siebie na tyle blisko, by Cię zrozumiał? Chociaż spróbował, miał tę szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 2016.07.08 Najrzadszy typ to INFJ, niezależnie od płci. Nie znam nikogo z tym typem, za to INTJ ma zarówno mój kolega, jak i koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ENTP :P Jak to nie masz problemów z relacjami? To czemu nie masz przyjaciół? Ja też mam niesztampowe poglądy, ale potrafię je przeforsować. Nie utrudniają mi one życia. Ty po prostu nie umiesz się odnaleźć w rzeczywistości. Ludzie są bardzo różni. Ja tylko z nikłym procentem potrafię się porozumieć na tzw. głębszym poziomie, ale to nie oznacza, że inne relacje są bezwartościowe. Związek to zależność i przynależność, nie w sensie własności, ale samoograniczenia własnej wolności. Jeśli nie czujesz takiej potrzeby, nie stworzysz dobrego związku. Ale być może jest Ci on do niczego niepotrzebny? Z tego co napisałaś, wnioskuję, że w pewien sposób "jarasz" się poczuciem własnej odrębności, nieprzystawania, niedostosowania, być może utożsamiając je z byciem kimś wyjątkowym, jednostką lepszą od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×