damski bokser

Proszę pomóżcie.Mam na prawdę wielki problem nie mam się do kogo zwrócić jestem sama jak palec,nie mam rodziny,przyjaciół,nikogo.4 lata temu poznałam faceta(nie wiem czy to właściwe określenie na takiego gnoja),szybko sie do niego przeprowadziłam i po około pół roku pierwszy raz mnie uderzył,zdarza się to rzadko,ale już nie daje rady psychicznie,wczoraj w nocy wpadł na poroniony pomysł żeby przez całą noc był włączony piekarnik z mięsem,więc wstałam i go wyłączyłam(bałam się że się zacznie palić) i on wpadł w szał zaczął mnie wyzywać od bezmyślnych szmat,nie reagowałam nato,wyszłam do drugiego pokoju to on za mną przyleciał i dalej mnie wyzywał(była 12 w nocy),później mnie uderzył w twarz tak,że aż się przewróciłam,teraz mam sine obydwoje oczu,cały nos mnie boli,cała jestem obolała,nigdzie nie będę mogła wyjść,bo chyba nawet korektor tego nie zatuszuje,po za tym wstydzę się wyjść bo sąsiedzi na pewno wszystko słyszeli,a on mówi że jest z tego dumny co zrobił,wgl nie poczuwa się do winy,mówi że to wszystko przeze mnie,cały czas pije(to też przeze mnie),podobno to ja go sprowokowałam.Nie wiem co mam robić,nie mam się dokąd wyprowadzić,jestem kompletnie sama,mam bardzo niskie dochody i raczej nie utrzymam się za to(wynajem mieszkania,rachunki,jedzenie).Nie wiem co robić jestem rozwalona psychicznie,cały czas słyszę że do niczego się nie nadaję,że nic nie potrafię,jestem bezużyteczna.Jedyne czego chcę to umrzeć.Nie czuję już nic,nawet go nie nienawidzę,po prostu żadnych emocji,totalna pustka i przygnębienie.Nie mam się do kogo zwrócić po pomoc.Nie mam dosłownie NIKOGO.Mam już dość tego wszystkiego.Jedyne czego chcę to po prostu przestać istnieć.

No i co mi to da?Gdzie pójdę?

dostajesz tylko to czego chcesz jak mnie wk*****ają takie szlauchy co siedzą z typami, którzy ich leją a one tylko płakać po forach potrafią. Więc albo coś z tym zrób, albo przestań jęczeć żałosna ofiaro bo najwyraźniej to lubisz

Zadzwoń na telefon zaufania, tam powiedzą ci jak poprowadzić sprawę i na co możesz liczyć. Z mieszkania wyrzucą jego nie ciebie, więc tym się nie martw. 801 12 00 02

Tylko że to niestety jest jego mieszkanie,ja co prawda jestem zameldowana,ale mieszkanie nie jest moje.

Poszukaj ogłoszeń typu ,,opieka nad starszą osobą w zamian za mieszkanie i wyżywienie". W ten sposób wyrwiesz się od tego oprawcy.

Skoro jesteś tam zaledowana, to on nie może cię wyrzucić. A jednocześnie nie ma prawa cię bić. Powinnaś zgłosić sprawę na Policję.

albo jesteś taka głupia ze nie wiesz co robić albo to tekst wymyślony przez jakiegoś idiote z tego forum