Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak żyć nie będąc bogatym?

Polecane posty

Gość gość

Mój brat ożenił się pół roku temu z dziewczyną zarabiającą 14 tyś zł. On zarabia 16 tyś. Odkąd są razem, nie mamy życia. Ja mam 2200 zł, mąż 2800 zł, mamy 2 letnią córkę. Rodzice ciągle och i ach wzdychają z zachwytów nad bratem. Jest wspaniały, ona wybitna. Dzieci idealne, warto im pomagać. Ciągle słyszymy, że jesteśmy 2 dziadami, zdechniemy z głodu, pójdziemy pod most i inne wspaniałe perspektywy. Mieszkamy u rodziców, niestety, ale jesteśmy w trakcie budowy domu. Murują się ściany, ale po kolejnej awanturze, że jesteśmy 2 nieudacznikami wystawiliśmy to co jest wybudowane na sprzedaż. Chcemy kupić byle co i się wyprowadzić. Brat z bratową jeszcze dolewają oliwy do ognia: jak to nie stać Was na Dominikanę, na nowe auto itd. Podobno jakbyśmy chcieli to możemy zbudować dom za gotówkę. Bajki, nie przy małym dziecku i naszych dochodach. Jestem załamana. Jesteśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem, ale co z tego jak nie mamy setek tysięcy na koncie. Dla mnie pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci takiej rodziny. Odetnij sie od nich, bo po co się denerwujesz. Jeszcze sama zaczniesz wierzyć, że nie można być szczęśliwym bez mnóstwa gotówki. twój brat z zoną niby powinni być szczęśliwi, ale to dwa buraki, które chyba szczęśliwe nie są, bo by się tak nie zachowywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 tys na 3 osoby to są całkiem niezłe zarobki jak na polskie realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam się też wydaje, że nie jest źle, ale niestety nie jest to tak duuużo jak u mojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co robi szwagierka że zarabia 16tś? i czy mieszkaja w PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak najszybciej wyprowadź się od rodziny, co to za pomysły mieszkac na kupie, to przez to wasze problemy, ja bym wolała iśc na wynajem i wybudowac się kilka lat pózniej niz mieszkać z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie twoja rodzina ma racje, jesteście nieudacznikami. Marzenia o ładnym domu, normalni ludzie wynajęliby cokolwiek swojego skoro urodziło im sie dziecko, a ty siedzisz na kupie u rodziców jak ostatni pasożyt. Chciałaś pasożytować na rodzicach i budować sobie dom, ale nie wyszło, bo każdy miałby dość takiej sytuacji. Wynocha na swoje, zarobisz sobie na dom to wybudujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice dają wam do zrozumienia że już mają was dosyć - nie czas sie usamodzielnić i iść na swoje? nie szkoda ci się skłócic z rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wy wiecie, ze autorką i jej mąż nie dokładają się do rachunków rodzicom hę?! I jaki pasożyt? Oboje pracują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budując dom przy dochodzie 5000 rzeczywiście do mądrych nie należycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5000zl to u mnie w malopolsce bardzo dużo, serio! Z palcem w d***e bym wybudowala dom za to i to w max 2 lata. Twoja rodzina ma racje. Jacys strasznie nieporadni jesteście albo rozrzutni. W rok macie 60 tys zl to polowa domu w stanie surowym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60 000 to jakby nic nie jedli i na nic nie wydawali. Poza tym co to za dom za 120 000. Ci którzy obiecują domy w takiej cenie zapominają napisać w ofercie ze z najtańszych materiałów itp. A nawet jeśli to trzeba dodać koszt wyposażenia. Dom to minimum 400000 do tego działka. To wychodzi około 600000 Odkladajac połowę pensji już po 20 latach wprowadza się na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:35 Ty się dobrze czujesz? Z tych 5 tys jeszcze muszą żyć jakos budując ten dom. Oprzytomniej idiotko. Może mają z głodu poumierac? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 15 35
15.39 watpie żeby majac takie zarobki o jakich pisza i mieszakjac z teściami dokładali się do rachunkow i jedzenia skoro teście wiedza, ze się buduja... Autorka z mezem sa po prostu nieoszczędni ja tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawniej ludzie się budowali latami nikt nie bral kredytow na 30 lat bo to szczyt głupoty. Pobiedowali pare lat z teściami i dom był a teraz każdy chce mieć wszytsko już! natychmiast!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ludzie zmadrzeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też spotykam się z opinia głupich ludzi ze tylko bogaci to są ludźmi a reszta to biali murzyni.współczuję rodziny, u mnie w większości taka sama.ja nie mam kasy to jestem nikim .zyje za 3 tyś.mam domek.nie każdy ma możliwość by zarabiać miliony a żyć trzeba.Zal patrzeć na ludzi którzy oceniająinnych przez ic majątek.okropne jest to ze ludzie tak się nienawidzą,nie szanują,gardzą innymi ,wyśmiewają ,ponizaja.swiat juz dawno zszedł na psy.ja żyje za tyle na ile mnie stać ,i do szczęścia potrzeba mi tylko zdrowia i .....madrych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj bidulko ty moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.13 no nie wiem czy tak zmądrzeli biorac 200tys a oddając ponad 400 :O To tu chyba ktoś nie umie liczyc i to nie jestem ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre to wszystko...jak się wyprowadzicie czy na stancje czy coś kupicie małego ale własnego to wyjdzie wam na zdrowie .Bo sluchanie tak destuktywnych ludzi jak twoja rodzina to wpędzi was w depresję .Ludzie żyją za mniej niż wy ,jak ja mam mały dom ale własny ,rodzinę i dajemy radę.Nie żyje w luksusach ale te luksusy są dla mnie nie dostępne i muszę się z tym pogodzić i żyć dalej .Cieszcie się sobą i bądźcie szczęśliwi z tym co macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka: Moi rodzice mieszkali z 2 dzieci 12 lat u swoich rodziców. Już o tym zapomnieli. Dziadkowie dali działkę, druga strona pieniądze, obie rodziny nie schodziły z budowy, babcie nas pilnowały. A teraz 4 lata u rodziców, babcia posiedzi 30 minut z dzieckiem i już wrzask.... że własne dziecko to pasożyt. Przeraża mnie brak więzi międzyludzkich. Czuję się jakbym była u obcych. Może obcy miałby więcej serca i ludzkich odruchów. Gotujemy osobno i dokładamy się do rachunków. Mamy kredyt na dom. Nie wiem jak to rozwiążę, jak to sprzedamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha dobre, rodzice to pazerne .... zachwycają sie synkiem bo kase chca ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie sprzedawaj budowy. Kupisz klitke i bedziesz żałować a od rodzinki słyszeć że mieszkasz w kurniku. Olej ich wybudujcie dom wyprowadzka i spotkania okazjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jacy są rodzice męża?skoro wzieliscie kredyt na budowę to w ciągu roku od wybicia łopaty powinniście zamieszkać na swoim. może na te kilka miesięcy przenieście się do teściów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka,. Teściowie mieszkają 300 km dalej. Tutaj mamy pracę. Rodzice mają swoje niemałe pieniądze, więc od brata nie będą brali. Tak planowaliśmy się w ciągu roku wyprowadzić, ale ja nie daję już rady psychicznie. Każdy ma swoje życie , swój sposób na życie. Jeden ma Karaiby drugi lokalne jeziorko. I nam to wystarcza. Ale rodzinie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. To jest taki program motywacyjny moich rodziców. Myslą, że jak powiedzą że zdechnę z głodu to od razu zmienię pracę na 10 razy lepszą. Niestety nie mam ani prezencji, ani takiej inteligencji i przebojowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. na pewno powiedzą na nasz przyszły dom, że nawet zbudować nic nie potrafimy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś napisać co robi bratowa i brat że tak zarabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, brat jest programistą, ona dyrektorem w banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję bo nic tak nie boli jak uwagi własnej rodziny! Ale czy sprzedaż jest rozsądną? Trudno sprzedać dom w budowie z kredytem. Może uda się jakoś odseparowac psychicznie? Bądź asertywna i jak zdarza płyta powtarzaj ze to Twoje życie i Twoje decyzję. U mnie mama też potrafi dać mi popalić. I to niezależnie od tego co robię i ile zarabiam. Wciąż jej mało. ... i nawet nie chce jej się przyjechać zobaczyć nasz nowy dom. Liczy się za to moja siostra bo wyszła za lekarza-) siostra fajna ale nie pracuje i ponoć to byłoby dla mnie lepsze... ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×