Moj facet klamie

Witam jestem z moim facetem 5 lat na poczatku bylo pieknie i kolorowo dopuki nie zaczal mnie oklamywac . Sama nie bylam swieta zdarzalo mi sie klamac ale zawsze gdy moje klamstwa wychodzily na jaw umialam sie do tego przyznac z moim facetem jest inaczej oklamuje mnie w kazdej nawet malo waznej sprawie gdy go na tym przylapie wymiguje sie od wszystkiego mowi ze to nie on kiedy ja mam wszystko biale na czarnym probuje ze mnie zrobic idiotke a po wszystkim jeszcze sie na mnie obraza i wmawia mi ze to moja wina kiedy juz emocje opadna przeprasza mnie za te klamstwa i obiecuje ze nigdy wiecej tego nie zrobi, no dobra miesiac lub dwa jest spokoj ale po tym czasie znowu zaczynam zauwazac ze zachowuje sie dziwnie pytam go setki razy czy cos jest na rzeczy wmawia mi ze nie. Moja rodzina caly czas probuje mi wmowic ze to nie jest dobry czlowiek . Powiedzcie mi jak wy to widzicie czy ja naprawde mam rozowe klapki ?

Dodam ze jest to czlowiek nerwowy klocimy sie prawie codziennie on ma do mnie pretensje ze mu nie ufam ale jak zaufac po tych wszystkich klamstwach . Najbardziej wykancza mnie to ze on cala wine zwala na mnie i zazwyczaj konczy sie to tak ze to ja go przepraszam :'( niewiem czy dam sobie rade z tym nie umiem od niego odejsc probowalam nieraz . Raz sie udalo poznalam wtedy fajnego faceta on byl jego przeciwienstwem ale moj obecny zaczal mi to niszczyc powiedzial ze zabierze mi dziecko po kilku dniach blagal mnie zebym do niego wrocila ja sie zgodzilam uwierzylam w to ze sie zmieni ale niedawno powiedzial mi ze zniszczylam mu zycie i zaluje ze ze mna jest :'(

patologia!!!!!!!!siedź z nim jak "nie potrafisz odejść" :D

Na szczęście ja nie mam takich problemów. Ja byłam dziewicą mąż prawiczkiem i nie ma żadnych tajemnic między nami ja mężowi i mąż mnie ma prawo zaglądać do komórki laptopa korzysta z karty czy ja jego jesteśmy jednym ciałem. Do tego intymność to ja i mąż a nie ja i ginekolog itp.. Mąż jest zawsze podczas każdego badania ginekologicznego cipki i uczestniczył podczas porodów nie WSTYDZĘ się męża bo nie jestem zacofana.