Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego najpierw nie wybudujecie się lub nie kupicie m4 tylko dzieci klepiecie?

Polecane posty

Gość gość
A co ma posiadanie domu lub mieszkania do mania lub nie mania opiekunki do dziecka, bo jakoś nie widzę żadnego związku????? czy jeśli masz dom to nie musisz już mieć opiekunki???? bo co? bo dom ci to dziecko przypilnuje czy co??? a poza tym to wykonuj sobie ten swój dobry zawód dalej i nie wpieprzaj się nikomu w życiorys bo nikt cię o to nie prosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak rozplod w biedzie.. Nie ma coha ha jal a potem.placz ze na nic nie ma..ale jak z d**y strony die zaczyna zycie to potem placz... Na dziecko jezt bardzo duzo czasu..na zarabianie kasy nie Ale polki tylko aby sie rozplodzic byle jak byle gdzie dzidzius muzi byc nie wazne ze na kawalerce wynajetej,zawsze mowie przed dzieckiem nie odlozylas jsk zaplidbisz sie tez nie bedzie nic....tulaczka po wynajmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14,26 nie wiem w jakim "towarzystwie" sie obracasz ale mam duzo znajomych i tylko jedni wyjamuja a zbieraja na swoje, a reszta ma kredyt lub kupili/dostali. czym tak naprawde rozni sie kredyt od wynajmu? niczym tu bulisz i tu bulisz...tyle ze "w swoim" robisz co chcesz a w wynajetym nie... tyle w temacie.wiec nie pitol bo idac twoim watpliwej klasy rozumowaniem, wszyscy ktorzy nie maja zobowiazan w postaci wynajmu/kredytu powinni dzieci nie miec.wariatka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc7865
Ale czy ktos tu mowi o biedzie? Nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc. Nie robimy dzieci wtedy kiedy nie ma co do gara wlozyc, ale tez nie mam zamiaru czekac do 40 az bede obrzydliwie bogata. Jak nie chcecie dzieci to nie robcie, nikt wam nie broni. Jak mnie denerwuja takie egoistyczne za przeproszeniem myslenie. Mysle tylko o sobie, moich przyjemnosciach, innych bede gnoic bo wpadli. A najczesciej wlasnie wpadki zdarzaja sie u takich uporzadkowanych ludzi, ktorzy zawsze trabili, ze dziecko po slubie. Najwiecej maja do gadania, a potem co do czego przychodzi to narzekaja. Saro, rowniez Ci zycze szczescia i gromadki dzieci. Wiecie co, podziwiam Sare, ze otwarcie napisala, ze miala plytkie myslenie, ze liczyla sie kasa i kariera i dom i ze teraz zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie przesadzajcie, jak fo rodziny dolacza jedno dziecko to wcale nie jest jakis wydatek w milionach ... zobaczcie ile na siebie wydajecie, a dziecko nie potrzebuje nie wiadomo ile, da sie odchowac normalnie dziecko przy sredniej pensji! Chyba ze patrze na te matki, ktorych dzieci od malego musza nosic adidasy za 300 zl ze smyka no to inna bajka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.26 nie nauczylas się logicznego myslenia? wlasnie ze na zarabianie pieniędzy jest dużo czasu a na dziecko już nie, lata leca. chyba ze chcesz rodzic jak będziesz po 40 tce. pomysl trochę, to naprawdę nie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Mam 45 lat i nie mam dziecka, jest mi strasznie smutno i przykro. 25lat temu gdy wychodziłam za mąż nie myślałam o dzieciach. Chcieliśmy się najpierw, dorobić, wyszaleć, pozwiedzać. Ciągle było coś ciekawego do zrobienia. Przespałam swój czas niestety. Dziś mam piękne ogromne mieszkanie, stałą pracę, stać mnie na dużo, ale co mi z tego, brak mi tego najważniejszego. Gdybym mógła cofnąć czas na pierwszym miejscu chciałbym dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym się chętnie zamieniła z Sarą, jestem rok młodsza, mam roczne dziecko, męża i nic poza tym. A miało być tak pięknie, skończyłam prestiżowe studia, niestety bezpośrednio po nich zachorowałam, przez to straciłam pewną życiową szanse na karierę, która już się nie powtórzy. Poszłam do zwykłej pracy, po 2 latach zaszłam w ciążę, na co poszły wszystkie moje oszczędności. Mam kredyt w chf na 30 lat. Chciałabym tyle kupić mojemu dziecku i wysłać na tyle zajęć, ale mnie nie stać. Saro możesz coś poradzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 w milionach to moze nie... ale jak dziecko ma problemy zdrowotne to idzie dużo...ja na utrzymanie rocznego dziecka przez rok wydałam ok 30 tys. I wcale nie kupuję adidasów ze smyka za 300 tylko profilaktyczne emele za niecałe 200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy dziecku nie da się zarobić... ja przed dzieckiem pracowałam na nadgodzinach i w soboty... przy dziecku absorbującym którego nie podrzucisz babci, to niemożliwe. Czyli z dzieckiem się kokosów nie dorobisz, a jeśli już, to zajmie ci to o wiele dłużej niz jak gdyby dziecka nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu matki wam wpoiły że dom trzeba mieć a dzieci niekoniecznie :-o to po co was kórwa rodziły no ja p*****le powinny się były pozaszywać i teraz byście lochy myślały o tym co tu skrobiecie i wiedziały że mieć to trzeba mieć sens i zdrowie :-p puste plastikowe dzidy a ja mam wszystko i jeszcze się dziele jak mogę :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara1234ghj
Gościu, ktory by sie ze mna zamienil hmmm jezeli tak mowisz, majac dziecko, to naprawde sie dziwie. Nigdy nie slyszalam, zeby jakas matka majaca dziecka powiedziala, ze wolalaby go nie miec. Naprawde przykro to slyszec mi, a co dopiero temu dziecku. Kobiety, troche zaczynacie mylic, co oznacza czekanie z dzieckiem, az sie czlowiek dorobi milionow, a po prostu postaraniu sie o to dziecko, kiedy mamy na to w miare dobre mozliwosci. Zakladajac, ze mialabym urodzic chore dziecko, nie zdecydowalabym sie nigdy. Nie mam 500 000 na leczenie w USA. Rozne sa sytuacje losowe. Mozna byc bogatym, dorobionym, a w jednej chwili bedac w ciazy moze sie okazac, ze maz ci ginie, Ty tracisz prace, a jeszcze Twoje dziecko potrzebuje miliony na operacje. Moze sie okazac, ze jestes wyksztalcona i masz dom z basen, ale tez nie mozesz zajsc w ciaze. A mozesz zajsc i miec od razu trojaczki. Cholera, nie da sie wszystkiego przewidziec! Mloda mama moze umrzec, jak i starsza, mozesz miec wypadek tuz po urodzeniu dziecka i to ciebie bedzie trzeba leczyc i sie okaze, ze jednak nie stac cie na dziecko, bo wszystkie twoje kokosy pochlaniaja ciebie. Ja naisalam ze swojej perspektywy. Nie bylam wtedy biedna jak mysz koscielna i moglam starac sie o dziecko szybciej. Nawet jesli teraz mam pieniadze i dom to zapewne majac chore dziecko dawno ten dom bylby sprzedany, a ja nie moglabym pracowac, tylko zajmowac sie chorym dzieckiem. Do tego maz by mi zginal i prosze - cale wasze ulozone zycie nagle leglo w gruzach. Gosciu nie mam dla ciebie zadnej rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara1234ghj
Gosciu dopiero doczytalam ... Czyli zaszlas w ciaze po tym jak zachorowalas i stracilas szanse na prace? Wobec tego to juz byl twoj wybor. Wiedzialas jaka masz sytuacje. Nie wiem, jak jest u was finansowo, znam wiele par, w ktorych pracuje tylko maz i daja rade z jednym malutkim dzieckiem, jesli juz wtedy mialas zwykla prace i wiedzialas, zenie dasz rady to dziecko nie bylo najlepszym rozwiazaniem. Ja mowie o swiadomych wyborach, w sytuacji, kiedy wiemy, ze damy rade. I nie mowie o milionerach tylko po prostu "mamy mozliwosc i damy rade".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się z mezem o drugie dziecko i nie mogę zajść w ciaze, mam 32 lata. Mieszkanie na kredyt, pracujemy oboje. Dlatego bardzo się ciesze, ze w wieku 24 lat, nie majac prawie nic, urodziłam pierwsze dziecko ! Pierwsze, być może jedyne. Gdyby corki nie było, a była kariera, kasa, lokum, to być może nie zostałabym już matka wcale, być może z wygody, być może przez niemoznosc zajścia w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tego tematu to tępak skoro takie zadaje pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dzieci jwsr duzo czasu Na zarabianie malo?z dzieckiem zarabuac?jak???nadgodziny?? I niania??to po co mi dziecko??najpierw dom potem dzieci..a nie z d**y strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sprawa jest dosc jasna. Sa osoby, ktore pragna dziecka, a sa takie, ktore chca je miec, bo po prostu tak jest, ze powinno sie dziecko miec. Ci pierwsi szybko mysla o potomku, kiedy tylko odrobine sie dorobia i chcieliby dzielic swoje szczescie z jeszcze ta trzecia osoba. Nie patrza, czy maja tysiace, jak maja za co jesc i zyja na tym srednim poziomie to po prostu chca miec dzieci. Ci drudzy bardziej od dziecka pragna samospelnienia wlasnego rozwoju. Po cichu uwazaja, ze dziecko zwyczajnie im w tym przeszkodzi. Nie chca bawic sie w pampersy, stawiaja na rozwoj. Kiedy nadchod******oncu ten moment to decyduja sie na dziecko, ale nie jest to silne pragnienie, tylko racjonalna decyzja, ze czas na dziecko. Gdy to dziecko sie pojawia to czesto niestety jest tak, ze osoby te nie sa w staniezostac w fomu nawet rok i poswiecic dzieciom. Troche mi sie kojarzy sytuacja, jak maja gwiazdy. Wiekszosc w starszym wieku rodzi dzieci, zeby po 2 miesiacach wrocic na plan zdjeciowy. Dziecko urodzone, jestem wyksztalcona, mam dom - plan idealnie zrealizowany. Ja bardzo pragnelam dziecka i w wieku 24 lat zaszlam w ciaze. Teraz mam 37 , mam juz dwojke dzieci. Ciezko bylo na poczatku, ale nie zaluje. Tak naprawde dopiero teraz czuje, ze moglabym decydowac sie na dziecko, a tak mam juz dwojke. Jakos dalismy rade, a ile szczescia bylo przez te lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 20.07 to jest wlasnie to myslenie. Uwierz, ze forobilam sie majac dzieci, i siedzialam z nimi w domu z kazdym prawie 2 lata, a potem szly do przedszkola. Jest cos takiego jak macierzynski i sa przedszkola. Sa szkoly. Nie trzeba niani i nadgodzin. Oszczednosc i zorganixowanie. Sa osoby, ktore nigdy sie nie dorobia, a sa osoby, ktore z dwojka dzieci dadza rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam jedno dziecko, w drodze drugie, w trakcie budowa domu, która skończymy za 2-3 lata. A prawda jest jak ktoś się ma dorobić to nawet przy dzieciach się dorobi, a jak nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak przy dzieciach??wytlumacz mi? bo zarabilam jak bylam wolana teraz to juz tylko dzieci i praca part time to nie zarobki a podtrzymanie pracy, przez najblizsze 8 lat niw roce na full.bo jak?kto odbierze dzieci?pracuje od 8-18,30. 1 h na dojazd wczesniej tyg, 970 teraz 200/jak mam sie dorabiac?na nianie dac 1200??? bzdury gadacie zebym poszla w ciaze i te tematy bez dachu nad glowa dzis bym milam opalt 2300e tak mam polowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu, po prostu z ciebie sierota zyciowa, widac po pytaniach :-) "o matko, wytlumaczcie ci, jak ja mam zyc z dziecmi, o matko, jak to mozliwe". Z takim podejsciem to ty lepiej dzieci nie rob, bo pojdziecie z torbami :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie liczby i fakty mowia za siebie u mnie kol, z pracy urodzila bo tak trzeba.nie to ze miala cisnieneie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a mnie najbardziej smiesza takie lalunie jak ty, ktore probuja wszystkim wcisnac kit ze w wieku 26 lat maja za soba dobra stabilna prace, super studia i dom bez kredytu. 80% tego co masz zapewnil ci 33letni mezulek, bo to on moze powiedziec ze czegos sie dorobil. ty jestes co najwyzej po 2 latach pracy z dyplomem magistra w rece. wczesniej to moze dorabialas na studiach albo pracowalas na niskim stanowisku i robilas studia zaocznie. tak czy siak, wyjazd za granice nie robi z ciebie ani gwiazdy ani jakos specjalnie zaradnej kobiety. poza tym znam wiele osob (w siebie to wliczajac) ktore maja wszystkie te "udogodnienia" o ktorych piszesz i wcale nie oglaszaja tego calemu swiatu jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciowa a co?wpadka bez dachu nad glowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo patologia tak ma, że żyje kosztem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×