Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jako dziecko byłem molestowany i podobało mi się to

Polecane posty

Gość gość

molestowała mnie starsza kuzynka, wiec dementuje plotki jakoby kazde molestowanie było złe, mi się to bardzo podobało, dostałem bezwytryskowego orgazmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem molestowany. Wielokrotnie, w wieku 8 do 12 lat. Robiła to kobieta, która mieszkała u rodziny na wsi gdzie jeździłem na wakacje. Robiła to delikatnie, z wyczuciem a postępy były powolne. W wieku 8 lat przeszedłem operację nie schodzących jąder. Po tym wyjechałem na wieś na wakacje. Wszyscy byli zajęci żniwami i pracami w gospodarstwie. On mogła mieć wtedy 19 do21 lat. Była chyba trochę nienormalna albo autystyczna. Wszyscy traktowali ją jakby taką była, choć ja tej cechy wtedy nie widziałem. Jakoś wyszło że miałem tę operację a ona zainteresowała się, sprawdzała rany po szwach. I tak powoli jej zainteresowanie przeszło na mojego "ptaszka". Nie pamiętam już samego początku tego, ale wiem że z kazdym rokiem jej zainteresowanie mną było coraz większe. Gdy mialem 12 lat (pamietam ilość świeczek na torcie jaki dla mnie zrobiła) tej samej nocy rozebrała mnie pod pretekstem sprawdzenia jak wyglądają blizny. Doprowadziła mnie do ejakulacji. Potem jeszcze długo pieściła. Wtedy już nie płakałem jak wcześniej się zdarzało. Było to bardzo silne przeżycie, byłem wystraszony tym co czułem. Kilka dni później zrobiła to samo podczas snu. Obudziłem się w czasie wytrysku. Byłem mocno przestraszony. Ona jednak uspokajała mnie i pieściła. Miałem bardzo mieszane uczucia. Ona mnie całowala, mówiła miłe słowa, uspokajała a nawet że mnie kocha. Ale ja w środku byłem niespokojny, zdenerwowany i zmieszany. Kazała mi spać nago i wiem że mnie pieściła intymnie podczas snu. Bałem się komukolwiek o tym powiedzieć aż do teraz. Nawet moja żona nie wie. Po latach spotkałem tę kobietę przypadkiem w tej miejscowości. Była bardzo miła, ale posmutniała gdy powiedziałem że mam żonę i małe dziecko. Potem już nigdy jej nie spotkałem. Im dłuższy czas od tamtych wydarzeń tym większy sentyment to wzbudza. Nie miałem kłopotów z dziewczynami ikobietami w późniejszych latach. Mam dobrą żonę i dwoje dzieci. Jesteśmy szczęśliwi. Nie myślę aby to co się wtedy wydarzyło wiele razy, miało jakiś większy wpływ na mój rozwój i psychikę. Ale nie mam też powodów by się tym jakoś wychwalać. Przygoda dzieciństwa, tak to pojmuję. Jednak nikomu tego bym nie życzył. To zbyt silne przeżycia jak na tak młodego chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×