Czy mogłybyście spędzić całe życie z facetem który ma małego penisa?

Czy rzeczywiście miłość pokona wszystko? No i czy w ogóle istnieje coś takiego jak prawdziwa miłość? Zastanawiam się co by było gdybym miał małego penisa dajmy na to 7-10 cm. Mogę zrozumieć kobiety które uznają że życie z takim facetem jest niemożliwe ale nigdy nie zrozumiem tych które chcą zniszczyć faceta z powodu jego rozmiaru. Zdarza się się że już na drugi dzień od niedoszłego zbliżenia wszystkie wspólne koleżanki zakochanej pary rozmawiają dziwnym szyfrem. Zdarza się też wyszydzanie mężczyzny na różne sposoby czyli jednym słowem zbiorowa chamska kastracja słowna. Zupełnie nie rozumiem celu takich zachowań ale to zapewne dlatego że nie jestem kobietą. Owszem są chamscy faceci którzy w podobny sposób wyśmiewają "wady" niektórych kobiet ale jest ich zdecydowanie mniej i podejrzewam że raczej nie należą do tej elitarnej grupy faceci z małymi. Mam pytanie do was. Co byście zrobiły gdybyście kochały faceta i okazałoby się że ma małego? Czy wielka miłość w jednym momencie prysłaby jak bańka mydlana czy proces ten byłby rozłożony w czasie? Jak zareagowałybyście na widok małego penisa od razu i w przeciągu najbliższych dni? Ile osób dowiedziałby się że wasz Misio nie nadaje się na faceta i że trzeba odebrać mu resztki godności? Do napisania tego wątku zainspirował mnie temat z forum erotycznego gdzie nastolatkowi, który się żalił że ma małego zalecano życie w odosobnieniu ew. usługiwanie kobietom a nawet wzięcie sznurka i pójście do lasu.

A inne cechy? Jakby był leniem, albo mnie bił, albo zdradzał i miał małego to bym z nim nie była.

Mam pytanie do was. Co byście zrobiły gdybyście kochały faceta i okazałoby się że ma małego? Czy wielka miłość w jednym momencie prysłaby jak bańka mydlana czy proces ten byłby rozłożony w czasie? Jak zareagowałybyście na widok małego penisa od razu i w przeciągu najbliższych dni? Ile osób dowiedziałby się że wasz Misio nie nadaje się na faceta i że trzeba odebrać mu resztki godności? X Rozumiem, że pytanie jest kierowane do dojrzałych intelektualnie i emocjonalnie kobiet, dorosłych w każdym znaczeniu tego słowa. Więc pozwolę sobie odpowiedzieć. 1. A co niby miałaby zrobić? Jesli kocham kogoś, to całego, za to jakim jest człowiekiem, jak mnie traktuje, a nie tylko jego przyrodzenie, po prostu większa kreatywność w łózku ;) 2. Nie, nie prysłaby, NA PEWNO nie z powodu wielkości jego przyrodzenia. 3. Normalnie, jak na widok penisa, przyjemny widok, szczególnie kiedy stoi na baczność dzięki mnie :) 4. NIKT. Nie rozpowiadam takich rzeczy, bo nie mam tego w zwyczaju. Miałam koleżankę, która właśnie tak robiła, nie widziała nic złego w opowiadaniu innym o penisie( zaznaczę, że małym) swojego partnera, uważam, że to nie na miejscu, bardzo nie smaczne. Nie chciałabym, żeby mój partner opowiadał takie szczegóły swoim kumplom na sobotnim piwku.

maly penis to ogromna zaleta w seksie i tylko debilka moze takiego skreslic

Ja z kolei musiałam rozstac się z facetem bo miał za dużego, seks był nieprzyjemny i bolesny, nic nie dały różne pozycje, tricki itd. Po prostu nie było przyszłości w łóżku przed nami a na białe małżeństwo nie miałam ochoty

Jestem dorosłym facetem, zero alkoholu, palenia, przekleństw. Nie jestem nieśmiały czy delikatny, po prostu dbam o siebie i o to jakim jestem człowiekiem. Niestety jestem sam, bo mam małego penisa i żadna kobieta mnie nie chcę. Tobie autorze życzę więcej szczęścia.

dla chudej i drobej penis 11 do 14 cm

Krótki to ile ma cm? 10 to jeszcze ujdzie, 5 to tragedia.

3cm we wzwodzie :(

gość dziś Na pierwszej randce mówisz jakiego masz? Jakoś nie chce mi sie wierzyć, ze z tego powodu jesteś sam.

Nie mówię na randce ile mam cm, dziwne że w ogóle o to pytasz. To ile mam wychodzi przy pierwszym zbliżeniu. Mam 12 cm, moja pierwsza partnerka mnie wyśmiała, druga z którą byłem ok roku i miał być nasz pierwszy seks, wyszła gdy zobaczyła małego penisa. Trzecia się starała mnie zaakceptować, ale nie umiała i odeszła. Więcej już nie próbowałem. A to czy mi wierzysz czy nie, to Twoja sprawa.

mnie to ten temat nie dotyczy

Po prostu trafiasz na kretynki. Gdybym NAPRAWDĘ kochała mężczyznę, w życiu!! nie zostawiłabym go, tylko z powodu penisa.

22, 16 toś p***a nie facet

Dla mnie o wiele większym problemem byłby za duży penis.

Jedli odpowiadałby mi pod innymi względami to tak ale byłby dla mnie aseksualny . Seks miałabym na boku. Na szczęście mam hojnie obdarzonego partnera:)

12 cm? A jak mierzyłeś bo jak od górnej części i bez dociskania do kości to nie jest taki mały

Dlatego właśnie idę szybko do łóżka z facetem. Jak się okaże, że ma małego, to mogę się wycofać zanim się zakocham i nie mam tego typu problemu.

male penisy maja to do siebie ze uaktywniaja wszystkie dostepne orgazmy wlacznie z wytryskiem bo latwiej trafic w punkty

Nie ważne że mały, ważne że wariat Tak mówią, ale prawda jest taka że rozmiar ma znaczenie, za mały nie da kobiecie przyjemność,za duży sprawi jej dyskomfort i ból. Odpowiedni rozmiar to taki który Tobie i partnerce sprawia przyjemność bo przecież na tym sex polega by dwoje ludzi było zadowolone i spełnione. Pozdrawiam wszystkich

22/32 tralalala :D

A czy problemem nie jest to ze sam oczekujesz bogini prz swoim boku, a takie mogą przebierać, wiec zostajesz sam? Znam masę kobiet które by pokochały całym sercem faceta nawet z mikro penisem, ale nie wyglądają jak natalia siwiec

i siedem cyfr na koncie.... KTÓRA ? :P

"posiadam małe prącie dziś i siedem cyfr na koncie.... KTÓRA ? " 0,000001 nano grosza :-)

Oczekiwać bogini i Natalii Siwiec? To zupełnie nie jest mój typ. Lubię spokojne, ciepłe i serdeczne kobiety o przeciętnej urodzie. Może za kilka lat dopisze mi szczęście, a jak nie to trudno.

To lepiej za wczasy idź do zakonu :-)

na zachodzie weszła moda na seks z malym penisem bo tylko z takim maja niesamowite orgazmy

Jakie charaktery miały te 3 kobiety?

Dlatego ja szukam spokojnej i rozsądnej kobiety która potrafi dochować tajemnicy.

ja z moimi 14cm tez nie mam sie czym chwalic. ale pogodzilem sie z tym, jest dosc gruby wiec nie najgorzej. moge tylko regularnie brac tabsy iqman i poprawiac sprawnosc i dlugosc stosunku i tak imponowac kobietom, jakos radzic sobie trzeba. tobie autorze zycze tego samego