Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziś teściowa oświadczyła że nie zostanie z małym bo jest za bardzo rozpuszczony

Polecane posty

Gość gość

Miałam od września wrócić do pracy. Mały kończy właśnie 2 lata. Teściowa pomieszkała z nami tydzień i stwierdziła, że mały jest strasznie rozpuszczony i póki coś z tym nie zrobię nie ma mowy, aby ona się nim opiekowała. Zadzwoniłam do męża bo pracuje zagranicą to tylko stwierdził, że siłą jej nie zmusi. I co teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szczera 33 l
Poszukaj niani albo swojej matki. Ja bym tesciowej dziecka nie dala. Raz ze sie nie lubimy a dwa nie umialaby sie nim zająć. Tez cos kiedys mowila ze by bawila a ja do pracy . Ale znam ja i wiem ze to zolza stara i nikt sie lepiej dzieckiem nie zajmie jak matka. Maz za granica i ty chcesz do pracy uciekac od 2 letniego malucha ? Ja bym go wychowywala az nie pojdzie do przedszkola skonczy te 3 lata... A tesciowym dajcie juz spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jakas kolezanke co ma dziecko male i chce dorobic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 4 wyjścia: 1. znaleźć nianię 2. posłać do żłobka 3. zostać w domu 4. wprowadzić zasady w domu i zacząć wychowywać, wtedy babcia będzie pilnować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej szczera. Ja jakis czas temu zabrałam na spacer swego bratanka. Chlopiec ma 2.5l. Nigdy wiecej, najpierw uciekał potem wył, jak go podniosłam to mnie kopał krzyczał a w tym wrzasku pochylił głowę w tył po czym z całym impetem zarzucił w przód, w efekcie czego wyglądałam jak ofiara przemocy - rozcieta i opuchnięta warga. Też mam dziecko ale nigdy nie zachowywalo sie jak szurniete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
# odchylił w tył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego masz za zle tesciowej ze powiedziala Ci kilka slow prawdy? Ja jej sie wcale nie dziwie, bo tez nie chcialabym codziennie siedziec z rozpuszczonym dzieckiem. Tez kilka razy mialam okazje zajac sie siostrzenica meza i nigdy wiecej... tyle ze ja mam 30 lat, a twoja tesciowa jest zapewne starsza kobieta wiec tym bardziej nie ma sie jej co dziwic. Jedyna rada to znalezc nianke, no a dziecku jednak zafundowac w zyciu troche dyscypliny bo inaczej za 3 lata na glowe ci wejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do swojej wypowiedzi dodam jeszcze ze zawsze dziwia mnie mamy ktore majac rozpuszczone dzieci nie probuja nic z tym zrobic, tylko jeszcze maja pretensje do otoczenia jak ktos glosno powie ze tak nie powinno byc. I tu nie trzeba przeciez jakiejs musztry wojskowej, tylko troche konsekwencji i ewentualnej "kary" typu brak bajki, brak zabawki itd. Podam przyklad... niedwano bylam w odwiedzinach u kuzynki, przyszla tez jej kolezanka z 3letnimi blizniaczkami, dziewczynki zaczely otwierac wszystkie szuflady, wywalac rzeczy, moja kuzynka poprosila matke niech ta zareaguje, a matka dziewczynek po drugim "nie ruszaj" machnela reka i skwitowala ze to tylko dzieci... ja chyba bym sie ze wstydu spalila, jakby mi syn odwalal takie rzezcy u kogos w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech twoi rodzice pilnuja dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słuchaj wypowiedzi kolezanek. Teściowej nie chce się zostac z małym. Nie ma podejscia do dzieci. Jak się ma podejscie do dzieci to każde dziecko przy takiej osobie jest grzeczne i słucha. Nawet jak małybylby grzeczny znalazłaby inny powód żeby nie pilnować ci dzieciatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanko wyżej co ty pieprzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa nie jest zła. Ma spokojny charakter. Można się z nią dogadać. I chyba ma rację. Jak patrze na dzieci w rodzinie czy u znajomych mój mały jest najbardziej niegrzeczny. Zero posłuchu, wszystko wymusza wrzaskiem. Może faktycznie za bardzo mu popuściłam. Nie chcę żadnej niani. Może będzie go bić za to. Jak nauczyć dziecko dyscypliny? Przy mężu synek to aniołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz,że przy mężu to aniołek,bo brakuje mu taty,chłonie go całym sobą, jest grzeczny ,bo czuje ,że tatę ma tylko na chwilę. Taka cena,żeby poprawić sobie ( nie dziecku) byt, pojeżdzić lepszym samochodem, kupić nowe meble. Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpuszczała dzieciaka przez dwa lata, a teraz pyta co zrobić, żeby był bardziej zdyscyplinowany...ręce opadają.... Jeśli teściowa tak powiedziała, to prawdopodobnie ma rację, często zakochane mamusie nie widzą, że mają w domu rozkapryszonego bachora. Wprowadź małemu dyscyplinę i już, to nie takie trudne. Jeśli jest okazja, że nie musisz szukać niańki lub żłobka, to korzystaj z oferty teściowej. Dobrze, że zdarzyła się taka sytuacja, dzięki temu zobaczyłaś, że nie umiesz być konsekwentna wobec dziecka. To ty dyktujesz warunki, nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co ja robilam? jezdzilam kilkadziesiat razy dziennie wokół placu zabaw i maly dostawal transu-chce chce chce. Nie. tu chodza grzeczne dzieci.-i szlismy do domu. Nie-tutaj dzieci robia siku na nocnik-wracalismy. przyszlam do domu, dzieciak siada na nocnik i sika. -mozemy juz isc??? mial ponad 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malwa w sumie dobrze napisala. Moja mama jest taka osoba, która ma podejście do dzieci i zbawienny wpływ na ich wychowanie, nawet te niegrzeczne sluchaja jej i sa wpatrzone jak w obrazek. Ale z drugiej strony dlaczego to babcia ma wychowywać cudze, rozwydrzone dzieci? Od tego sa rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie zgodzę ze dziecko trzeba od małego wychowywać, ale babcia mysle ze powinna zostać skoro sie zadeklarowała na początku, przeciez nie pierwszy raz wnuka widziała. Zresztą ja swojej teściowej bym dziecka nie zostawila, niańka albo żłobek jesli nie to rezygnuje z pracy, a za pól roku juz musze wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz problem. A swoją drogą wcale ci się nie dziwię ze chcesz do ludzi. Po 2 latach w domu sama bym chętnie poszła do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu bym nie siedziała całymi dniami z tak małym dzieckiem, was to chyba pogięło, same zmęczone siedzeniem w domu z dzieckiem, chcecie do ludzi a teściową to można uwiązać w domu, Pieprznięte matki, to po wuj żeś rodziła, teraz "morda w kubeł" i siedź w domu. Najwyżej oddaj do rodziny zastępczej jak jesteś zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj po znajomych czy ktoś nie szuka pracy (może czyjaś mama, babcia) ...na otarcie Twoich łez po dziele się swoją historią: gdy byłam w ciąży MOJA MAMA mi ubliżała, gdy urodziłam i byłam 7 dni w szpitalu to nawet nie dzwoniła (2 km do szpitala w Gdańsku)moje dzieci odwiedza aż 2 razy w roku. mam siostrę gdzie sytuacja jest odwrotna i 7 dni w tygodniu ma pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×