Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wszystko nie tak ale kto powiedzial,ze zycie jest proste

Polecane posty

Gość gość

Mam 21lat, narzeczony 23. Mamy 1,5r synka,mieszkamy z moimi rodzicami i jest okropnie... Oni nie maja kasy, pija wieczorami we wszystko się wtrącają i komentują, a co najgorsze palą papierosy i nie przejmują sie tym, ze wdycha dym nasz syn. Z moim facetem kiepsko nam się układa, on dużo pracuje, a jak juz jest w domu to nie możemy okazywać sobie czułości, bo maly śpi z nami w łóżku. Nie mamy tez za dużo kasy, nie wyjezdzamy na wakacje,samochód sie nam sypie. Wszystko jest tak beznadziejnie. Chciałabym mieszkać bez rodziców ale to dopiero moze za dwa lata jak maly pójdzie do przedszkola i weźmiemy kredyt. Tylko czy wtedy bedziemy miec pieniadze? Czuje się zdołowana i darujcie sobie przykre komentarze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę Cię, nie czekaj tych dwóch lat, bo nie będziesz miała już czego zbierać z małżeństwa w takich warunkach. O szkodach dla zdrowia dziecka nie wspomnę. Pomyśl o jakiejkolwiek opiece dla dziecka i idź do pierwszej lepszej pracy. Wynajmijcie coś, albo starajcie się o mieszkanie socjalne. Cokolwiek. Jeżeli zależy Ci na dalszym normalnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie odpowiedziałaś w tytule wszyscy mają ciężko, nie tylko ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak sie wtapia ledwie kończąc szkołe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam ledwo. Skończyła szkołę,dobrze napisałam mature, teraz studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×