Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bede pracowac w firmie z samymi facetami...

Polecane posty

Gość gość

Jakis czas temu nawiazalam wspolprace (mam swoja dzialalnosc od czasu urodzenia dziecka) z pewna firma IT/ konsultingowa. To była praca dodatkowa, zlecona, ale sie okazalo, ze potrzebuja kogos takiego jak ja na stałe i mam z nimi współpracowac juz w pełnym wymiarze godzin, u nich w biurze. Jestem happy i bardzo dumna z siebie, zwlaszcza ze troche balam sie powrotu na rynek pracy po czasie spedzonym z dzieckiem w domu. Firma jest super rozwojowa i swietne warunki pracy, elastycznosc itp. Ludzie tez bardzo mili i profesjonalni, do tej pory mam same dobre doswiadczenia. Ale... W oddziale firmy, w ktorym bede, pracuja sami młodzi mezczyzni (branza IT, dosc zrozumiale). Tylko czterech, bo to mały oddział, znam ich juz wszystkich, sa bardzo sympatyczni i kulturalni. Ale jednak mam troche mieszane odczucia. Po 1 do tej pory pracowalam tylko w duzych zespolach, z mnostwem departamentow itp, a po 2 nigdy z samymi facetami. Zastanawiam sie jaka bedzie atmosfera, gdy bede spedzac z nimi w jednym pokoju po kilka ładnych godzin dziennie? Wszyscy maja po ok 35 lat (ja mam 30), wszyscy nosza obraczki ;) Nie obawiam sie zadnych podrywow czy niesmacznych zartow, bo to ludzie naprawde na poziomie, ale czy nie bede sie czasem czuc nieswojo? Wyobcowana? Czy atmosfera nie bedzie 'gestniec'? Jak sadzicie? A moze ktos z Was tez jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy maja po ok 35 lat (ja mam 30), wszyscy nosza obraczki xx ohoho 1 i ta sama os to pisze te posty/ zawsze jakies wtracenie o obraczkach. mi jako pannie byloby smutno bo nie ma kogo wyrwac w takim razie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka ta sama osoba? napisalam o obraczkach, bo wlasnie dzis zwrocilam uwage, ze wszyscy zonaci. jakos bezpieczniej czuje sie z ta swiadomoscia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej trafić nie mogłaś ,serio ,ja pracowałam w mundurówce z samymi chłopami i czułam się zle ,pózniej ze wzg na stan zdrowia stosunek pracy wygasł i pracowałam z kobietami ,to był dopiero koszmar !!! nasza płeć nadaje się głównie do piepszenia o ciuchach i kupkah niemowlęcia oraz wytykania innym błędów nie auważająć swoich. Teraz jestem na rencie i wiem jedno ,jak praca to tylko z facetami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z facetami lepiej się pracuje niz z kobietami. Ale uwaga, czasem gorzej plotkuja niz baby na targu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam juz setny post o tym jak laska zaczyna/wraca do pracy i tam sami/wiekszosc facetow i wiekszosc z obraczkami :D jakos nijak sie to ma do statystyk zawierania malzenstw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale moze autorce chodzi o to, ze beda jakies spojrzenia? Ze beda ja rozbierac w myslach? Kazdy facet to robi, tym bardziej jak jest zdany tylko na meskie towarzystwo caly dzien i nagle pojawia sie mloda kobieta. Ja czulabym sie nieswojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh ja pracowałam z 8 facetami. Sama jedna ja i oni. I wiesz co? To była najlepsza praca jaka miałam jeśli idzie o towarzystwo :D rewelacja! Serio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pracowałam z samymi facetami. Firma przemysłowa, a ja prowadziłam sekretariat. Mężczyźni różni - młodsi, ale większość dużo starszych. Dla mnie super. Zawsze było wesoło, można było porozmawiać na jakieś sensowne tematy. Trochę mi tam nadskakiwali, ale bez żadnych podtekstów. Ci młodzi to właśnie raczej sztywni. A starsi jak to starsi - drzwi mi otwierali albo ktoś mi cukierka na biurku zostawił czy kawę zrobił- to było miłe i nienachalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze maja obraczki to nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak pracuje juz od 9 lat, w firmie ponad 20 facetów i jest ok, dużo lepiej niż z kobietami (miałam tez okazje pracować pól roku z samymi kobietami-koszmar). Z tymi z mojego działu mogę pogadać naprawde o wszystkim, znamy sie juz tyyyle lat i akurat wszyscy oni mają żony, a ja męża, ale nie wiem co to ma do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no roznie to bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy to wszystkie tak nienawidzicie kobiet a same nimi jesteście, co ciekawe zawsze sie uważacie ze inne, lepsze od reszty kobiet, ciekawe czemu, może mi wyjaśnicie skąd ta reguła tu na kafe ? Ja osobiście pracowałam i z mężczyznami i z kobietami i zarówno wśród kobiet są dobre i ciężkie we współpracy osoby jak i wśród mężczyzn są w porządku faceci i buce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam prze 6 lat z samymi facetami i to WOLNYMI - szok!!!! i bardzo dobrze mi się pracowało. Tyle, ze ja wolę towarzystwo facetów. Przez całe studia miałam na roku 2 dziewczyny, więc zdążyłam się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:16 Może Ci rozjaśnię ciasny umysł. To nie o współpracę chodzi a o to, że faceci (w przeciwieństwie do kobiet niestety - i tu też pragnę zaznaczyć, że nie wszystkich, ale wyjątków jest mało :o ) -nie zazdroszczą Ci figury, ciuchów, męża, dzieci (chyba, że gej :P ) -nie obgadują Cię bo masz "za dobre" relacje z szefostwem podczas gdy Ty po prostu jesteś miłą uśmiechniętą i życzliwą osobą a nie zatrutą jadem wredną su/ką :) -nie podkładają Ci kłód pod nogi -traktują jak maskotkę firmy :D -są chętni do pomocy w tzw. "męskich sprawach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się zawsze lepiej pracowało z facetami. Jasne, konkretne zasady, zero plotów, oglądania katalogów z avonu, częstowania się ciasteczkami i kawkami. Zero jakiegoś durnego słodzenia sobie i obgadywania. W 9 na 10 przypadkach pracy wśród kobiet - tak własnie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wy to wszystkie tak nienawidzicie kobiet a same nimi jesteście, co ciekawe zawsze sie uważacie ze inne, lepsze od reszty kobiet, ciekawe czemu, może mi wyjaśnicie skąd ta reguła tu na kafe ?" x Tutaj jest taki magiczny świat gdzie każdy może być kim chce. Kafeteria wszystko przyjmie, więc mamy do czynienia ze zwężającymi się pochwami (im więcej porodów tym ciaśniejsza), z 40latkami, które wszystkie jak jeden mąż wyglądają atrakcyjniej od 20stek. Z 35latkami, które wyglądają na 25, i są non stop podrywane. Z kobietami sukcesu - które ciężką pracą zapracował na kierownicze stanowiska w korporacjach, ewentualnie posiadają swoje prężnie rozwijające się firmy. Z kobietami, które mieszkania czy domy mają za własne (ewentualnie z małym udziałym kredytu, ale to na wykończenie). Z matkami, których dzieci zawsze są ładniejsze od innych (w końcu skoro ich matki to taka śmietanka, to nic dziwnego), które lepiej się rozwijają od dziecka szwagierki (no wiadomo). Które są karmione jedyną słuszną opcją (nieważne jaką, ważne, że jedyną słuszną i nie wolno do siebie dopuszczać żadnej innej). Te kobiety oczywiście mają ohydne i paskudne teściowe (które jakimś cudem wychowały ich przystojnych, bogatych i wspaniałych mężów). Posiadają także koleżanki-idiotki, które trzeba porządnie obgadać. Itd itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"plotów"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wy to wszystkie tak nienawidzicie kobiet a same nimi jesteście, co ciekawe zawsze sie uważacie ze inne, lepsze od reszty kobiet, ciekawe czemu, może mi wyjaśnicie skąd ta reguła tu na kafe ?" x Ajjj wcale się nie uważam za lepszą. Po prostu stwierdzam fakt baby są podłe w stosunku do siebie (też taka jestem) i wolę pracować z facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak widać wyżej :D Wszystkie tu będą twierdzić, że baby to wredne, tak obgadują i w ogóle, no koszmar. A potem polecą założyć topik o koleżance chwalącej się kwiatami na facebooku, bratowej która daje dziecku używane ubranka. Albo zaczną analizować cudzy związek jak to kobieta z kimś jest dla pieniędzy...wstaw tu sobie dowolny temat z kafe. x Ja pracowałam w mieszanych składach, czasami były same baby, czasami sami faceci, czasami pół na pół. Nie widzę różnic, jak ktoś był podstępny to był, bez względu na płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak widać wyżej smiech.gif Wszystkie tu będą twierdzić, że baby to wredne, tak obgadują i w ogóle, no koszmar. A potem polecą założyć topik o koleżance chwalącej się kwiatami na facebooku, bratowej która daje dziecku używane ubranka. Albo zaczną analizować cudzy związek jak to kobieta z kimś jest dla pieniędzy...wstaw tu sobie dowolny temat z kafe. x No i teraz sama powiedz czy baby nie są sukowate w stosunku do siebie? Są - sama to napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No i teraz sama powiedz czy baby nie są sukowate w stosunku do siebie? Są - sama to napisałaś. " Ja pisze o kafeterii ;) I sa na to dowody czarno na białym,, wystarczy liczyć ilości wpisów, używane słowa itd. Tak samo faceci na kafeterii zaburzone jednostki, czy to oznacza, że w realu też tacy są? Ale no napisz, że jestem sukowata (ja nie użyłam ani jednego tego tupu określenia) - to udowodni, ze nie mam racji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wybacz, napisałam ironicznie, że baby są wredne. Niech będzie, że to na serio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra niech ci będzie babki są cud miód. Mam na tem temat inne zdanie i wolę pracować z facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:22 wg mnie to za bardzo jednak wagina przez ciebie przemawia i nie dziwie sie wcale że miałaś słabe relacje z kobietami jako że już od pierwszych słów przemawia przez ciebie toksyczność, a co do ostatniego argumentu to trudno żeby baba była pierwsza do pomocy w męskich sprawach, oczekujesz czegoś czego sama nie potrafisz dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to że kobiety ciebie nie lubiły, no może nie miałaś romansu z szefem ale z opisu wyglądasz niestety na typową kokietkę która żyje tylko przeglądając się w oczach mężczyzn, musi towarzysko między nimi brylować, a bez nich przysycha. Nie dziwie się wcale jeśli byłaś na językach innych kobiet, bo pewnie nawet jak jakaś inna kobieta była dla ciebie miła to była dla ciebie tylko powietrzem bo tyle dla ciebie znaczą inne kobiety tak ogólnie niezależnie od tego czy są życzliwe czy nieżyczliwe. Pewnie ich obgadywanie było reakcją zwrotną na twoje zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie tyle, że inne kobiety były dla niej powietrzem...raczej rywalkami. Znam takie, które tylko w towarzystwie męskim czują się dobrze...jak nie ma konkurencji wzrasta poczucie wartości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znam takie, które tylko w towarzystwie męskim czują się dobrze...jak nie ma konkurencji wzrasta poczucie wartości smiech.gif" No to o sobie napisałaś :D Po prostu nie lubisz wersji samej siebie ...obok siebie :D Ja tam nie mam problemu pracować z innymi kobietami o ile zachowują sie po ludzku, a dosyć sporą część wbrew tutejszym zapewnieniom takich napotkałam. Tylko jakieś 50% bab było ciężkich do znoszenia, ale każda miała powiedzmy inną specjalność w której utrudniała życie, jedna olewała swoje obowiązki od których zależna była moja praca, inna była cholerykiem i potrafiła sie bezczelnie wydzierać, jeszcze inna była cały czas ironiczna, inna za bardzo wścibska, jeszcze z innej okazał sie kawał suczyska ale to była ta gorsza połowa. Podobnie gorsza połowa była męska w stosunku do tej lepszej połowy która rzetelnie wykonywała swoje obowiązki szanując mnie jako człowieka. No ale z tych gorszych jeden gość będący informatykiem ukradł mi komputer którego zamówił dla mnie szef jeszcze zanim do mnie został dostarczony, a wcisnął inny gorszy bo uznał że za dobra firma tego komputera jest dla mnie, dowiedziałam sie o tym po wielu miesiącach od osoby trzeciej, drugi i trzeci mnie upokorzył kilka razy, czwarty był miły lubił zażartować i poflirtować ale potem sie okazało że powtarzał nasze rozmowy mojemu przełożonemu nie tyle aby mi zaszkodzić tylko z powodu zwykłego męskiego plotkarstwa, bo go kręciły te rozmowy, wielu facetów jest takimi samymi plotkarzami, taka jest prawda, podobno któraś z pracownic poszła z nim do łóżka to cała firma o tym wiedziała a oprócz tego jak przychodziło do wykonywania swoich obowiązków względem mnie to też powiedzmy z oporami mu szło. Także sorry ale nie wiem jaki to wasz męski świat jest taki niby lepszy ale może wy na jakiejś innej planecie zamieszkujecie gdzie baby są z piekła a faceci z nieba. Niestety ja wokół siebie tego absolutnie nie widzę i to nie tylko w pracy ale wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×