Gość GewsanHatun Napisano Lipiec 14, 2016 Hej! Mam pewien problem. Podoba mi sie chlopak- podrywacz. Niedawno "zakolegowalam" sie z nim, rozmawialismy 3 h i byl troche inny niz w grupie (przy swoich kolegach i ogolnie przy innych dziewczynach). Czulam, ze byl soba, pokazal swoja prawdziwa twarz... wszystko co mowil, wydawalo mi sie, mowil bardzo szczerze. Tak poza tym to przytula sie do mnie i obejmuje, taki typowy romantyk- teksty itd. Chociaz z drugiej strony mam metlik w glowie- mily, taki wolny przy mnie niz podczas rozmowy z innymi. Ale ciagle widze przed oczami jak podrywa inne dziewczyny. Przyjaciolka mowi, ze po to by mnie wkurzyc... A ja sadze, ze po prostu jestem jego kolejnym, tak jakby, "celem". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach