Czy podjęlibyscie sie takiej pracy

Pensja 2500-3000 na reke Dojazd: 2-3h w obie strony, ale czasem (np. raz na tydzien lub dwa) mozna pracowac zdalnie Czasem trzeba pracowac dzien lub 2 po 12 h ale wtedy np jest dzien wolnego Kilka razy w miesiacu wyjazdy do innych miast, czasem za granice (szef stawia jedzenie, a czasem i wino) telefon sluzbowy, laptop sluzbowy tez do uzytku prywatnego duza odpowiedzialnosc, ale nie finansowa, bardziej stres

żaden stres dla wolnej i niczym nie obarczonej osoby. Wręcz przeciwnie. Jak się ma rodzinę to masz prze/sra/ne.

Dokładnie, jak nie masz zobowiązań, to bierz. Jak ma się dziecko to raczej praca na miejscu od 8-16.

dojazd hoojowy, na paliwo i eksploatacje auta pójdzie z 1000+ miesięcznie, nie licze zmarnowanego czasu na dojazdy

poniżej 5tyś strata czasu, niech szef się bardziej postara z kasą, stać hooja na pewno tylko żydzi kasy

Może szef daje premię na tych wyjazdach z winkiem :P

niech spíerdala za taką jałmużne, miska ryżu nic więcej, od 8tyś w góre albo olać

taa... premie, uchla cie i wyrooha w doopaka hahaha

Tak sie zastanawiam, bo moim zdaniem kiepska pensja, ale jak ktos lubi imprezowac...

Tez mi sie wydaje, ze ponizej 5000 sie nie oplaca. Ja mam podobna prace, ale lepsza pensje i sobie negocjuje warunki, slyszalem juz xxx razy, ze wybrzydzam albo ze mnie w koncu szef wywali - ale nie :)