Po co ja żyję? No po co? Po co to wszystko istnieje? Jaki w tym cel?

Nie pytam, dlatego, że chcę ze sobą skończyć, mam depresję itd. Tylko pytam, bo rozsadza mnie ciekawość i irytacja z niezrozumienia. Tak mało wiem. Weźcie mi wytłumaczcie. Tylko żadnych katolickich bzdur, bo chyba wykipi mi mózg wściekłości, jak przeczytam kolejne bujdy o bogu, piśmie świętym itd.

Z tego co widzę to Ty sam/sama jesteś jedną wielką bujda.

zamieszkaj we Francji, bedziesz miala problem z glowy

Po co edukować pustaka który i tak ze sobą skończy? To bez sensu.

Bóg nas kocha ciebie też to szatan ci pomylił we łbie i masz depresje i tyle

jestes aktywnym weglem w antypotnej wkładce do butów istot mądrzejszych od ciebie. jesteś szcześliwszy wiedząc po co żyjesz? to sie ciesze, że mogłem pomóc

aczkolwiek ten etap jest nieunikniony to takie podejście staia cie w roli przedmiotu. ja np żyje po to żeby sie nie dać wydymac. aczkolwiek to też niezbyt nobilitujące:D

bo oznacza że ktoś chce mnie wydymać. i tu sie zaczynają schody bo urywa sie trop prowadzący do tych, któzy obdarzyli ich takimi motywacjami a zaczyna się tłumaczenie tego faktu równowagą w przyrodzie co oczyiście nic nie tłumaczy bo przyroda sama sie nie zrobiła

wszystko co było jest dalej Tylko w innej formie. To jak klocki których zmienia się układ. Póki jesteś widzisz masz w tym udział możesz tworzyć część klocków póki jesteś jak potrafisz. Jaki sens sens to Ty Twoja wartość to coś największego co masz rozwijasz i dajesz innym a zarazem ludzie wartościowi obok mają sens Sam musisz pozwolic ludziom być ludźmi. Sens to mieć "rodzine " bliskich być chcianym dlatego że jesteś wartościowy, na wartość ,pracujesz, udowadniasz ja potwierdzasz a zarazem przekazujesz potomstwu , o wartości stanowi też otoczenie ludzie z jakimi przystajesz. Ty przeminiesz a jednak jesteś kochany chciany , cieszysz się widokiem ludzi godnych, wartościowych. Cieszysz się jak staczają się Twoi oprawcy bo tego są warci. I tak to trwa. Ciekawa jestem jaki był początek. Jak powstały te klocki bo zniknąć chyba nie mogą. Wszystko się w coś zamieni a najlepiej by weszło w forme życia. Jest chwilowe i piękne pozwala doświadczyć tego co jest. Gdyby nie życie to co istnieje nie było by znane odbierane, istniałoby ale nie było widziane. Było i jest ale jak to się stało hm

setki uczonych kretynów wwytłumaczą twoje życie osmozą, ewolucją, doborem naturalnym albo procesami cywilizacyjnymi, jeszcze inni powiedzą ci że cie kocha jakiś bóg i masz tu misje reszta zyje dla przyjemności albo z obowiązku. a w zasadzie to pytanie retoryczne. czy tłumaczysz przedmiotom codziennego użytku po co żyją? no nie bo wg ciebie nie zyją bo są po coś. wniosek z tego taki, że jak zyjesz po coś to nie zyjesz

Jedno jest pewne i niepodważalne. Tak wygląda NAJPRZYSTOJNIEJSZY facet na świecie, badania naukowe tego dowiodły: https://zapodaj.net/dd38c3925dc2f.jpg.html

cel ?Cel nie jest najważniejszy. Chcesz żyć dla celu? Niech życie będzie doskonałe składa się z doskonale wykorzystanych sekund życia Dostałeś życie Dostałeś szanse które przydażają się nielicznym. Większości organizmów nieudaje się urodzic. Ciesz się ze możesz doświadczyć życia. Być jego świadomą częścią. Przekazać swoją cząstke ostatecznie dla godnego życia swoich potomków Na tyle masz wpływ.

gość dziś xx dzieki za niego, zawsze ale to zawsze poprawia mi humor.

gość dziś Jedno jest pewne i niepodważalne. Tak wygląda NAJPRZYSTOJNIEJSZY facet na świecie, badania naukowe tego dowiodły: https://zapodaj.net/dd38c3925dc2f.jpg.html x Ciekawe, bo oczy ma kocie, zielone:).

oczy zielone - zycie szalone. widze go oczami wyobrazni we wdzianku Batmana.

Żyjemy po to, żeby wielbić Boga.

Nie podniecaj się tak autorko zyciem, bo i tak umrzesz. Po co te pytania, żyj i daj żyć innym.

bo lubię żyć dniem codziennym o poranku słuchać śpiewu ptaku patrzeć jak słońce wstaje poczuć zapach kwiatów wypić łyk kawy i choć to krótkie chwile dają siłę do dalszej rzeczywistej i jak że trudnej rzeczywistości porostu nie zwracam na ludzi i ich gadanie uwagi robię swoje na pewno jest coś co lubisz zacznij od tego