Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uprzyjemniacz

Nie rozumiem tego

Polecane posty

Gość Uprzyjemniacz

Mam takie hobby, że wkładam rękę dziewczynom pod spódnicę i głaszczę im ich Przyjemne Miejsce. Nie rozumiem tego, że WIĘKSZOŚĆ z nich awanturuje się wtedy. Przecież to ich przyjemność, a dla mnie tylko rodzaj pracy i to dla ich przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie tylko Tobie się wydaje, że to przyjemność.Może z panami wyjdzie.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z panami na pewno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fuuuuu
Nie pisz czegoś takiego. Z panami? To wstrętne. Ja sam jestem panem! Dopóki nie dostanę innego wytłumaczenia, to pozostanę przy domyśle, że chodzi o obsługę. Także w twojej wypowiedzi. Przecież to natura spowodowała, że Przyjemne Miejsce jest właśnie przyjemne przy każdym dotyku i ruchu. My faceci domyślamy się, że to dlatego jazda konna jest bardziej lubianą wśród dziewczyn niż wśród nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obsługę, a obłudę. Cholerny smartfon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tage
Nie będę Cię więc przekonywać, że wybrałeś sobie hobby bez przyszłości.:-D Jeszcze przyjdziesz i przyznasz mi rację.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny chętniej jeżdżą konno od czasu, gdy przestały siedzieć na koniu "po damsku" a zaczęły siedzieć tak jak my. Okrakiem. Tyle że nam to nie daje "efektów ubocznych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje hobby ma teraźniejszość. Tyle, że sprawdza się w 30-40% przypadków. Oczywiście gdy są do tego warunki zapewniające dyskrecję i po wstępnej wymianie uśmiechów. Nie "na byka"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może uściślę
Oczywiście przyjemności mi nie daje własna ręka, a do Jej przyjemności nie mam dostępu. Tym, co daje mi rozkosz (na pograniczu orgazmu) są jej oczy, gdy jej uprzyjemniam. Jeśli mnie nie pogoni i pozwoli, to w tych oczach pojawia się tyle bezwstydu, że aż trudno ustać na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tage
Nie wierzę, że opisujesz coś więcej niż fantazje.:-DChyba, że źle coś zrozumiałam.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złe zrozumienie może dotyczyć tylko kwestii częstotliwości. Moje hobby NIE JEST codzienne. To by była przechwałka. Tygodnie i miesiące dzielą jeden epizod od drugiego. Same okoliczności zapewniające dyskrecję są dziełem przypadku. Jednak tych epizodów było kilkadziesiąt. Nie jest chyba superrzadkością facet trzydziestoparoletni, który z tyloma dziewczynami nawet kopulował. Ja z kilkunastoma. Oczywiście było kilka przypadków, gdy zgoda na uprzyjemnianie była rozumiana zgodą na więcej. Ja jednak odróżniam moje hobby, upajanie się bezwstydem w oczach, od nieco jednak uciążliwego, dłuższego zaangażowania. Leniwy jesteeeem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tage
Koneser pełną gębą, a raczej ręką.:-D No niech Ci będzie, ale musisz mieć chyba rewir w jakimś dużym mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jednym z tych mniejszych, ale wojewódzkich. Wielkość idealna, co określam w ten sposób, że możesz po nim łazić pół godziny i nie spotkać nikogo, kogo byś pamiętał choćby z widzenia. Większe to dla mnie byłby moloch, jakim się brzydzę. Nie mam w sobie nic z mrówki. Ale my tu Gadu Gadu, a niezrozumiałe nadal okryte tajemnicą. Dlaczego? I ty i ja mamy pewność, że nikt nas nie nakryje. Uśmiechamy się do siebie dając znak, że nie czujemy do siebie nieufności, lecz sympatię. Powoli podchodzę do ciebie z uśmiechem. Nie usuwasz się. Powoli opuszczam rękę pomiędzy twoje uda i podnoszę. A gdy dotykam majtek, to nagle skórcz twarzy, szczególnie ust i odpychająca ręka. Tak to jest w 60-70%. Dlaczego? Przecież jest PEWNE, że zbliża się PRZYJEMNOŚĆ Miejsca przeznaczonego do Przyjemności, a o tym co potem, to nadal ty decydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tage
Przedstawiłeś konkretną sytuację, w której siebie po prostu nie widzę.Może dlatego, że nie dzielę się wnętrzem ud tak, na ładne oczy?A co, jeśli by mnie porwała ta Twoja wizja i okazałbyś się nieumiejętnym macaczem? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zasmucasz mnie, bo przywykłem do tego jak Anglik do mgły i deszczu. Z tego co napisałem płynie wniosek, że na mój uśmiech (zachęcający?) odpowiada mi najczęściej Spojrzenie Szczuki. Należysz do Większości 2/3, czyli Konstytucyjnej, więc na moje DLACZEGO? nie jesteś w stanie odpowiedzieć. To jakby pytanie do Rybki: "jak smakują orzeszki?". Napisałaś "nie dzielę się wnętrzem ud" i to chyba sedno różnicy. Nie chcesz DAĆ, a ja wcale nie chcę OTRZYMYWAĆ. Ja także chcę DAWAĆ. UPRZYJEMNIAĆ i za jedyną odpłatę widzieć, że mój dar Jej uprzyjemnia ten drobiażdżek, jak Ją rozpala, choć przy tym ogniu nie piekę swojej pieczeni. Ze sporą dozą bezczelności wspomnę imię Casanovy dbałego bardziej o zaspokojenie Pani niż siebie, skąd jego popularność u Pań. Kpiarzom przypominam, że wcale nie aspiruję do jego "zdobyczy" i umiejętności. Jakieś tam podobieństwo wyłącznie w zjawisku "źródłem Jego przyjemności przyjemność Jej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×