Altruiści to frajerzy, zauważyliście ? najlepsze życie mają hedoniści

którzy myslą tylko o sobie i swojej przyjemnosci, a ci ktorzy ciagle boją się jakis zakazów, ''grzechów'' które im wpoiła pseudo kultura judeochrzescijanska i kler są nieszczesliwi, co wiecej mowią ze to ''krzyż'' który muszą dzwigac, po prostu zalosni ludzie ktorzy zamiast zmienic swoje zycie nic nie robią, bo tak ma byc, bo bog tak chcial... zastanawiam sie czy oni mają wszystko ok z mózgiem ? przeciez to jest jakies zaburzenie psychiczne, tylko jaki ? coś jak partnerka psychopaty który ją bije, gwałci, poniża, traktuje jak śmiecia, czasem powie kocham cie a potem przychodzi pijany i gwałci brutalnie, to syndrom ofiary ?