Nie moge juz zniesc samotnosci

Juz od kilky mscy jestem totalnie sama. Wczesniej pourywalam kilka relacji bo wiele osob zawiodlo do tego stopnia ze przez 2 msca bylam w depresji. No i zostalam tak zupelnie sama jednakbprzylapalam sie na tym ze odnawiam znajomosci wcale nie lepsze.tylko dlatego by nie.byc zupelnie samej. Zaczelam zadawac sie ze znajomymi mojej siostry ktorzy sa delikatnie mowiac patologiczni cpanie chlanie.itd ja ogolnie alkoholu nie tykam ale.ponprostu stwoerdzilam co ja robie przeciez to zupelnie nie moj swiat. Tak.na dobra sprawe to nawet nie mialam.o czym z nimi pogadac. No i zostalam tak sama.. pracy nie mam wciaz szukam bez powodzenia i tez.dostaje swira przez to pisze na fb z takim jednym chlopakoem ale.on jest z daleka i.tez mnie juz ta sytuacja zaczyna frustrowac bedzie tu za msc no i fajnie tylko.co.z tego jak.znow bede skazana na samotnosc i cierpiejie. Juz ostattnoo naprawde nie mam.sily an to wszystko mysle.o.tych starych relachacj bh je odgrzebac bo nie moge zniesc tej samotnosci. Ogladam rozne filmy czytam duzo a nie mam nawet z kim o tym pogadac to wszytsko sprawia zebprzestaje mi sie czegokolwiek chciec. Do tego.ze.zdrowiem kiepsko wiec tutaj np tez mam pole zawezonw jezeli chodzi o wyjscia na imprezg itd. Teraz sbam o sibeie zdrowo odzywiam sie wiec przewaznie gdy ktos zapraszan mnie na "chlanie" to zwyczajnie odmawiam. No i dalej sama. Juz od pol.roku juz nie mam sily juz przestaje miec nadzieje ze.cokklwiek.sie zmieni z praca i cala rezzta. Naprawde to zycie.gowniane jest.. juz nie wiem co mam robic.