Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Melancholik nr 1

Czy jest jeszcze o co walczyć?

Polecane posty

Gość Melancholik nr 1

Dzień dobry. Mam dopiero 17 lat, wiem. Jestem młoda i niedoświadczona. Jednak chciałabym zostać potraktowana poważnie. Od około 1,5 jestem z moim chłopakiem. Ostatnio jednak cos jest miedzy nami nie tak (dokładnie od moze 2 miesięcy). Sprzeczalismy sie o wszytko. To wyglądało tak, ze ja chciałam cos powidziec, a on sie do mnie nie odzywał, potem ja zaczęłam sie tego czepiać, a on dalej nic do mnie nie mówił. Jednym słowem sytuacje nigdy nie były wyjaśniane, bo on nie chciał rozmawiać. Z początku tłumaczył sie, ze boli go głowa i musi iść do lekarza. I z powodu tego bólu nie moze byc dla mnie romantyczny, ani czasem do mnie mowić. Zrozumiałam to. Ale kiedy zauważyłam, ze zbywa mnie juz prawie przy każdym poważnym temacie, to pomyslałam, ze moze mną maniupuluje. "Daj mi spokój, boli mnie głowa." Z romantycznego chłopaka stał sie niemiły, w pewnym momencie przestał tez przepraszać mnie, jak zrobił mi wielki smutek, tłumacząc, ze to ja to spowodowałam i to była moja wina. Teraz na tydzień wyjechałam. Podjęłam decyzje, która była dla mnie trudna. Chciałam z nim zerwac w ten poniedziałek, czyli dzisiaj. Ku mojemu zdziwieniu jednak przyjechał po mnie razem z moją mamą do miejsca, w którym przebywałam. Pózniej jak przyszłam do domu odwiedził mnie i przyniósł ulubioną czekoladę. Oglądaliśmy filmy, przytulał mnie, całował, mówił ze mnie kocha. Mojej mamie powiedział, ze jestem dla niego najważniejszą osobą na świecie i ze mnie kocha i nie chce juz mieć nigdy innej dziewczyny. Z kolei wczoraj mi powiedział, ze ja zachowuje sie tak, jakbym chciała sobie znaleźć innego chłopaka i zmieniłam sie na gorsze. Z żadnym chłopakiem oprócz niego sie nie spotkałam, chyba ze przypadkowo w sklepie i z nikim nie piszę. Mam przyjaciół. Głównie to dziewczyny, ale są tez chłopcy na których mogę polegać i na odwrót. Mój chłopak ma dokładnie taką samą sytuacje. Nie wiem w końcu czy mam zerwać, czy nie. Wiem, ze on mnie kocha. Ja jego tez, ale coraz mniej. Jest mi smutno przez niego, nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×