Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćććć

Umowa na czas nieokreślony paradoks

Polecane posty

Gość gośćććć

Chcę się z wami podzielić poczynaniami w naszej firmie. Jest to duży zakład produkcyjny, który tonie i brzytwy się chwyta, bo mało kto chce tam już pracować. Więc ratuje się pracownikami ze wschodu i atrakcyjnym zatrudnieniem, skraca czas umów o pracę, i żeby zatrzymać pracowników szybciej daje umowy na czas nieokreślony. I tu dochodzi do paradoksu, bo okazuje się że najbardziej przerąbanie mają pracownicy ze stażem od 2 - 3 lat. Przykładowo taki 2-3 latek (:D) pracował przez agencję pracy tymczasowej dajmy na to 12 miesięcy ( rok, dwa trzy, lata temu strasznie długo się przez agencję pracowało w porównaniu z tym co dzisiaj). Potem "przejął" go zakład i dostał kolejną umowę na 1,5 roku. Trzecia jak teraz wiadomo ma być stała, więc sobie taki 2 latek czeka i czeka. I teraz przychodzi nowy, który robi przez agencję 3 miesiące, zakład go przejmuje i dostaje TYLKO 6 mieś. umowę, a potem umowę na stałe. Co najlepsze ten 2-3 latek jest w jakimś stopniu za niego odpowiedzialny, z racji doświadczenia zawodowego i kompetencji, a i tak ten co krócej robi lepsze perspektywy dostaje. Znacie podobne przykłady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież to można wynegocjować. Można się zbuntować. Ja mam inny paradoks: nikt mnie nie chce przyjąć na umowę zlecenie ani o dzieło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×