Dorośli ludzie a tacy nieokrzesani w mojej pracy

mam 26 lat i pracuje w biurze z ludźmi w wieku od 30 do 45. Odkąd pamiętam moja mama zawsze uczyła mnie pozostawiania po sobie porządku w łazience/toalecie i nie jeden raz byłem ściągany z łóżka o północy gdy tylko zobaczyła kroplę wody na wannie lub podłodze po mojej kąpieli, nie mówiąc już o osikanej desce. Tak dzisiaj nie pozostawiam po sobie śladu. U mnie w pracy są syfiarze, a starsi ode mnie o tyle lat, raz po kobiecie musiałem przeczyścić kibel bo zostawiła uwalony we krwi a ile razy chcąc się wysikać muszę patrzeć na pozostawione nie wytarte g****o to ilości niezliczone. Poza tym nie rozumiem dlaczego kobiety zostawiają osikane deski klozetowe? Jak to jest możliwe, wy sikacie na stojąco? Brzydzę się takimi ludźmi gnojarzami... Ja nie wymagam niczego od nikogo, ale rzeczy z których korzysta się wspólnie każdy powinien zostawić takie jakie zastał.

Tak, kobiety w toaletach publicznych sikają na stojąco. Naprawdę nie wiedziałeś?

Tak, baby sikają kucając nad deską w publicznym kiblu, ale tylko skończone syfiary nie wycierają po sobie deski kiedy ją zamoczą. Wiem o czym mówisz, ludzie to skończeni syfiarze bez względu na płeć, wiek, zarobki, wykształcenie. A baby to wbrew pozorom większe brudaski niż faceci.

10:55 - dokładnie, a im bardziej wypacykowana i 'zrobiona' tym większa brudaska :O

jak wam krzywo leci z c**y albo rozwartym strumieniem to należałoby po sobie wytrzeć albo kupcie sobie lejek i sikajcie przez lejek wy tępe k***y