Gość gość Napisano Lipiec 19, 2016 czasami mnie denerwuje, bo zachowuje się jak male dziecko. np. idąc na zakupy, wchodzimy do jednego sklepu, oglądamy, tesciowa już nerwowo zaglada na eksedientke po czym ona podchodzi do nas i pyta w czym nam pomoc, a tescioma na to oburzonym glosem " już w niczym! trzeba było wcześniej podejść, tyle musimy czekac i dlatego wlasnie pani stracila klientów" i wyszla. A ja w szoku, jaki wstyd! albo w biedronce, nabierałam jabłka i jedno mi spadlo, chciałam podnieść, ale tesciowa kopnela go pod polki i mowi "zostaw dziewczyny sobie podniosą". Mam male dziecko i mowi nie obcinaj mu paznokci, nie dawaj gerberkow, nie dawaj jogurtu(naturalnego), nie dawaj jabłka, nie dawaj banana, nie dawaj nektarynki, nie dawaj dużo marchewki, to sobie mysle co to dziecko moje ma jesc...? Lubie ja, ale czasem mnie denerwuje :( Nie mieszkamy razem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach