Gość Piegusek123 Napisano Lipiec 19, 2016 Hej jak w temacie.... dodam ze to świeży związek, tzn jestesmy ze sobą rok, kochamy sie może raz na miesiąc. W sumie jak sobie teraz pomyślę, to nie wiem kiedy ostatnio to robiliśmy. Wina nie leży po mojej stronie na pewno, bo ja robię wszystko żeby doszło do kochania się. Zawsze jak mam ochotę to robię 1 krok, zawsze sie przytule, pocałuję, podotykam i jakoś dalej juz idzie bo on jest nakręcony. Natomiast jesli nic nie zrobię, a mam ochotę i mu o tym powiem- nie ma nic. Mogę biegac w seksownej bieliznie, z gołą d...a , możemy się kąpać razem, cokolwiek - zawsze nic. Pytałam go jaka jest przyczyna ale on nie zna odpowiedzi. Ma 33 lata, ja 28, kochamy się ( mam na myśli uczucie), ale jest mi bardzo przykro i w wiekszosci chce mi się płakać, bo nie wiem co mam juz robic, żebysmy sie ze soba częsciej kochali. Nie jestem gruba, nie jestem brzydka....zawsze miałam powodzenie u facetów, więc nie uwazam ze to jakis problem ze mną. Co ja mam o tym mysleć? Jak sobie pomóc? Dzisiaj miał urodzin, zrobiłam rano pyszne ciasto, zapakowałam pięknie prezent i popludniu pojechałam do niego, złozyłam zyczenia, dałam prezent, ugotowałam obiad, biegałam koło niego jak mogłam mimo ze to był jego dom. Gdy wróciłam do domu zapytałam czemu znow się nie kochaliśmy, a on do mnie : przeciez pytałem się czy idziemy pod prysznic? YYYYYYYYYY? to pytanie było zadane jak idziemy sie myc bo chce isc spac... to po 1, a po 2 jakby miał na to ochote to chociazby mnie pocałował, przytulil, dotknął, a tymczasem on przez cały dzien nawet tego nie zrobił. jest mi cholernie przykro, nie mowie tu juz o potrzebach, ale o tym ze brakuje mi bliskosci... pomóżcie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach