Teściowie sprzedali mieszkanie przez długi i chcą zamieszkać u nas w 3 pokojach!

Teściowie zmuszeni byli sprzedać mieszkanie zanim zlicytuje je komornik, bo narobili długów. Teraz liczą na to, że wprowadzą się do nas (teraz pojechali na tanie kwatery nad morze z pieniędzy ze sprzedaży!!!). Ja tego nie chcę, oni nie zarobią już na nowe mieszkanie i to by tak było do końca życia... Przecież to jakiś koszmar, jedna łazienka, jedna kuchnia na tyle osób i salon zmieniony w sypialnie (1 pokój jest dziecka). Poza tym nie odpowiada mi usposobienie teściów, zwariowałabym gdybym miała codziennie do końca życia z nimi przebywać. Skoro nie umieli gospodarnie rozporządzać pieniędzmi, to niech sami się martwią, niech sobie kupią mały domek na działce rekreacyjnej i tam mieszkają zamiast uprzykrzać nam życie. Dlaczego ja mam do końca życia płacić za ich błędy? Taki domek 50m2 kosztuje u nas pod miastem na wsi 50 000 zł z działką. A oni za mieszkanie dostali 300 000 zł z czego 80 000 poszło na długi i jeszcze na wyjazd nad morze na 3 tygodnie (bo muszą odreagować stratę mieszkania)... W takiej sytuacji chyba się oszczędza! Niech kupią taki domek, to jeszcze im zostaną oszczędności do końca życia. Co myślicie?

ze to prowo i to niedopracowane

srowo, proszę o poważne odpowiedzi

a co na to Twój mąż?

Mąż też nie chce by z nami mieszkali, w końcu nie po to za granicą harowaliśmy by kupić tu mieszkanie bez kredytu i żyć tak, jak chcieliśmy. Tylko on obawia się co reszta rodziny powie, że wyrodny syn i tak dalej...

To niech reszta rodziny ich przyjmie Nie przejmujcie się co ktoś powie Porozmawiajcie z rodzicami delikatnie, że macie za mało miejsca i żeby sobie kupili kawalerkę albo wynajęli. Pisałaś że macie dziecko, ono też potrzebuje przestrzeni, przecież dorośnie, będą go odwiedzać koledzy koleżanki Spróbujcie im to delikatnie wytłumaczyć, jeśli są normalni to zrozumieją

Jeśli nie są normalni to współczuję, moja teściowa zniszczyła mi życie. Nie pozwól aby Ciebie spotkało to samo. Nie ma nic gorszego niż mieszkanie z teściami.

Dzięki za zrozumienie! Kawalerka to u nas koszt 200 000 zł, więc nie zostałyby im żadne oszczędności i znowu narobiliby długów, odsetki i tak dalej! Chyba lepszy ten domek za 50 000 zł...

A co do normalności to pisałam, że nie odpowiada mi ich usposobienie to znaczy... To są po prostu tacy "Janusze"... Nie mam o czym z nimi rozmawiać i często żenuje i zawstydza mnie to, co mówią...

Pożyczka Gotówkowa dla Każdego http://kredytyk.net.pl od 100zł do 200.000zł Odbierz pieniądze! - Chwilówki na Dowód bez zaświadczeń bik - kredyty przez internet, dla Firm - Kredyt na mieszkanie/hipotekę - Kredyt Samochodowy, pożyczka na dowód bez dochodów - kredyty pozabankowe, gotówkowe i konsolidacyjne Wypełnij krótki wniosek a my do Ciebie bezpłatnie oddzwonimy i przestawimy najlepszą ofertę dla Ciebie! http://kredytyk.net.pl

No chyba mają emeryturę na życie więc dlaczego mieliby robić dlugi

Nie wiem co to za domek i dziwi mnie że domek jest tańszy od mieszkania, niech zrobią co chcą ale nie nie wprowadzają się do was. Jeśli będą naciskać to ustalcie jakieś reguły - rachunki po połowie, sprzątanie każdy po sobie a nie że potem się okaże że nie dość że będziecie ich utrzymywać to jeszcze będziesz musiała po nich sprzątać. Wasz dom/mieszkanie Wasze zasady

Teść lubi chlać i opowiadać przy tym świńskie kawały! A teściowa to tylko co ludzie powiedzą, kościół, ploty i się cieszy jak się komuś nie powiedzie. Więc chyba my nie powinniśmy się przejmować co rodzina powie, bo nie jesteśmy tacy jak oni...

Prowo i się kupy nie trzyma, jełsi kawalerka w mieście kosztuje 200 000 nieralne jest aby jakiś dom do zamieszkania kosztował 50 ooo no chyba,że takturowy.

więc się nie przejmujcie

Domek jest rekreacyjny!

Już to widzę jak się za łby weźmiecie.

kiepskie to prowo ale na kafe siedzą takie przygłupy, że nawet takie słabizny łykają :o

Oganrij siebie i męża i powiedz, że NIE. Nie ma miejsca, a ty nie będziesz po teściach, ani sprzątać, ani im gotować bo masz własne życie, i na to własne życie sama ciężko harowałaś, a teście jak tak bardzo chcą w dużym pokoju mieszkać to niech wyjadą za granicę i sami zarobią

Mają w zimie mieszkać w dom ku rekreacyjnym?Tego nawet najgłupsze prowo nie przewiduje.

W żadnym wypadku nie bierz ich pod wspólny dach. Zniszczą ci życie.

Kobito nigdy nie bierz ich do swojego domu bo zniszczą Ci rodzinę i małżeństwo. Nie wytrzymasz takiej sytuacji. Takie wspólne mieszkanie z treściami rzadko bywa udane a i z rodzicami czasem ciężko.