Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Aga to moja zjadła wczoraj jakos po 13 to jadla kolo 20 bo spala w czasie pory jarnuenua

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Tak muusia, juz spi w spiworku i faktycznie pomoglo :) miota sie i kreci ale nie ma jak obrocic sie do gory nogami bo jak probuje odepchnac sie nogami albo pupa to go hamuje spiworek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
co tu dzis taka cisza? u nas maly sie juz lepiej czuje. chyba trzeba zaczac przygotowania do swiat. gdzie spedzacie dziewczyny? my wyjezdzamy do jednych i drugich rodzicow i juz sie zastanawiam jak my sie spakujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Ja na zakupach bylam. Mam nadzieje ze ostatni juz raz przed świętami. Oprócz spozywki. Monia pytalas jak mój je. Daje mu cztery razy 150 i raz 180 na noc. Je o 5, 10, 13, 17, 21. Jak wlacze inne pokarmy to od razu zrobię 4 mleka po 180. Ale to po nowym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
o 5? to juz nie przesypia nocy czy specjalnie go budzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Od dawna daje mu o 5 . Kiedys obudził sie bez nocnego karmienia al bylo ty tylko kilka razy. A teraz go budzę. Zresztą on juz powoli sam sie wybudza na to karmienie i w zasadzie mogłabym go przetrzymać wkladajac smoka ale jak dlugo? Sama bym nie spala bo by marudził przez sen . W końcu obudził by się o 6 czy nawet dalej a mi poprzesuwałyby by się kolejne karmienia. I wyszłoby tak ze zjadałby 4 razy. Sama nie wiem jak to zrobić. Od trzech nocy i tak się budzimy przed 6 na jedzenie i dalej mam śpi do 8.30. Wiec by wyrównać karmienia daje mu potem co 3.45 godziny. Ja teraz jestem cos caly czas śpiąca. A nocy ledwo wstaje do małego. Jakas drętwa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Monia już bez przesady, że karmienie o 5:00 to taka noc:p RZSowa to widzę, że mamy identyczne godziny karmienia z tym, że ja o 9:00, a nie o 10:00:) a reszta taka sama:) Tak, moja już tak robiła, przesuwała się do przodu bo kolanka podkurczała aż pod sam pępek i dupka do góry:D O dziwo przestała to robić z miesiąc temu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Pomyliłam sie o 9 tez daje. Tak wiedziałam ze dajemy tak samo bo ostatnio pisalas o których godz karmisz. Ja juz dawno z małym na spacerze nie bylam. Kojarzy mi się 23 listopad. Po tem bylo kilka dni deszczu i wiatru. 1 grudna bylam na imieninach u babci i od tamtej pory tymek mial niby ta infekcje. Teraz ta jelitowka. I w zasadzie juz dzis mogłabym z nim isc ale w poniedziałek mamy szczepienie i wolałabym aby się nie rozchorował bo 500z l wyrzucić do kosza to dla mnie dużo. Owszem maly kilka razy wychodzil z domu do auta. Ale bez konkretnych spacerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
sierpniowa pytalam o 5 bo pamietam ze wczesniej Tymek jadl pozniej i jako pierwszy zaczal przesypiac cala noc u nas dzisiaj karmienie o 6, 9:30, 12:30, 16 i teraz bedzie 19:30 alb0 20 ale jak maly sie obudzi w nocy na jedzenie to wtedy ten rozklad wyglada u nas inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
RZSowa czemu wyrzucić do kosza? To nie da sie przesunąć szczepienia? Oczywiście lepiej niech sie nie rozchoruje, juz tyle nie byliście ze te dwa dni nie zrobią różnicy ale pytam tylko tak z ciekawości My dzisiaj byliśmy ale mroźno bardzo było, mały szybko miał zimna buzke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Noc tragedia a dzień jeszcze większa. No ja nie wiem co w te moje dzieci wstąpiło. Jak jedno przestaje marudzić to drugie zaczyna. W nocy to samo jedno uśpiłam drugie się budziło w efekcie prawie nie spałam. Córka wymiotowała mi dziś. Dawałam Kacperkowi spróbować marchewki tak po łyżce stołowej max przez ostatnie kilka dni. Ale ze względu na ten ból brzucha narazie jeszcze się wstrzymam z rozszerzaniem diety i zostaniemy przy samym mleku. Po nowym roku spróbuje znowu marchewki mu dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Aga współczuje, jutro będzie lepiej!! W jakim wieku masz córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Monia tu nie chodzi o to by się nie rozchorowal przed szczepieniem tylko w trakcie szczepienia. Tzn jak ja teraz z nim wyjde i cos zlapie i to się uaktywni w dzień szczepienia lub dzień pozniej to szczepionka nie będzie działać. Dlatego mój lekarz zawsze zaleca trzy dni przed i trzy dni po nie wychodzić z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
A to nie wiedziałam ze tak jest ze szczepionka nie będzie działać, w sumie nie rozumiem dlaczego. Bardziej myslalam ze dziecko ma niższa odporność po szczepieniu i moze coś złapać, chociaż u nas w przychodzi pozwalają chodzić na spacery. Co lekarz to opinia.. Biorę sie za pieczenie placka, jak mi wyjdzie to zrobię potem taki na święta, ale najpierw musi być próba :) Moj mały dzisiaj cały dzien sie śmieje, jakiś dobry czas ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Monika córka w Wigilię dwa lata kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
o jaaa, Aga urodzilas w wigilie?nieźle :) to mala roznica wieku, nie dziwie Ci się, ze sa dni kiedy jestes zmeczona ale odchowasz i potem będziesz odpoczywac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Faktycznie piekny czas na narodziny. Choc i bywa tez calkiem odwrotnie. Kilkanascie lat temu zmarl na raka w swoim domu ówczesny moj sasiad. Jak my z rodziną zasiadaliśmy do stołu wigilijnego to pod dom sąsiadów przyjechał karawan. Mlody czlowiek, osierocil trojke kilkuletnich dzieciakow. Aga czy ty wczesniej pisalas cos ze twoja corka ma niedotlenienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój jak ok 15 jadla mleko to po 20 z polowe zjadła! Tak sie bawila tym smoczkuem! Wkladala go i wyjmowala i.na odpowiednią stronę dziadka pchala wiec bankowo.o zeby chodź bo syn jak zabkowal to tez tak.malo jadl. Brokula za to z dwie lyzki stoliwe zjadła. Tak ta lyzeczke pchala do swej buzi! Krmie ja w foteliku sam wiec jak.go.widzi albo jak śliniak zakładam to.juz z jedzeniem.jej sie kojarzy. A jak.ktos je to tak sie wpatruje! Bylam w galery na ostatnich zakupach. Dwie h bylam. Mala spala a syn grzeczny a m wyrzuty mi robił ze tak długo bylam! No tak mnie wkurzył. Ide juz spać. Trzym ie die

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Moj mały przekręcił sie dzisiaj z pleców na brzuch. Mam wrażenie ze jednorazowo bo potem próbował kilka razy i juz nie wychodziło :) U nas strasznie zimno, spaceru dzis nie będzie bo mały coś kichal kilka razy w nocy i wole dmuchać na zimne. Lecę do fryzjera chociaż najchętniej tez nie wychodziłabym z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muusia
Super ze sie przekrecil:) Ja strasznie dzis się nie wyspalam. U mnie ma byc słoneczko i 1 stopień wiec pójdę na dwór. z katarem lekkim to można wychodzić na dwor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Moja chrześnica co prawda nie urodziła się w wigilię, ale 19 grudnia, jej mama miała bardzo ciężki poród, strasznie popękała no i potem leżała wiele dni i dochodziła do siebie, więc w wigilię była jak zwłoki, a jej genialna teściowa stwierdziła, że skoro takie wydarzenie jak narodziny dziecka to...wigilia u nich:/ no i ona taka porozrywana, obolała, ledwo żywa, a u nich w domu na wigilii z 20 osób! Dziwię jej się, że dała sobie wejść na głowę. Moja nie umie poleżeć w miejscu, dziś co chwilę przekręca się w poprzek łóżeczka i wystawia nogi za szczebelki, w bujaczku ledwo ją położę to zsuwa od razu tyłek na sam dół i macha nogami poza bujaczkiem, a to, że nie umie się nadal sama bez pomocy przekręcić na brzuch chyba tak jej nie daje spokoju, że jak leży w łóżeczku to przekręca się na bok i podciąga się na rękach za szczebelki i fika wtedy na brzuch:D Już ją misiami zastawiłam żeby nie miała dojścia do szczebelek, wracam za minutę, a ona te misie wywaliła na drugą stronie łóżeczka i znowu to samo, łapie za szczebelki, podciąga się rączkami i fik na brzuch. Monia przyszedł zegarek dla męża, ale nie ten co zamawiałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Co tu dzis taka cisza dziewczyny? Moj mały dzisiaj nas wcześniej pobudził ale teraz ma druga drzemkę. Chyba muszę zacząć świąteczne porzadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×