Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ja nadal czuje ze kocham

Polecane posty

Gość gość

Bylismy bardzo szczesliwi, ja zawsze gotowalm i robilem ogolnie jedzenie , na poczatk drogie prezenty ale wiadomo nie jestem idealny i potrafilem sie klocic o mniejsze i wieksze rzeczy i przestawalem sie starac gdy czulem ze ona tak naprawde nic nie robi. Z czasem zaczela coraz cześciej wychodzic z koleżankami. Wiedziałem ze cos jest nie tak wiec pewnego razu jak wyszła, poszedłem za nia i przyłapałem jak siedziała z kolesiem , pobiliśmy sie , po wszystkim ona została przy nim . Wróciła do mieszkania po ponad dobrej godzinie. Powiedziała ze bd razem mieszkac ale jak z przyjacielem i ze nie chce byc juz ze mna w związku (powidziala ze niby tylko sie całowali ) Kazalem jej sie spakować . Kilka dni wczesniej ja zapłaciłem za mieszkanie i rachunki bo ona miała sie dorzucić potem .Poszła mieszkac do kolezanki zostawiajac mnie bez grosza . Po miesiącu dalej mieszkała u kolezanki ale musiała sie wyprowadzić , przepraszała mnie i szukała kontaktu . Okazało sie ze jej kochas ma ja w d***e i nie chciał jej nawet pomoc z walizkami wiec ja to zrobiłem , pomogłem sie przeprowadzić. Przepraszała i płakała i obiecywała.Byliśmy znowu razem ale jakos nie czułem zeby mi cokolwiek wynagrodziła . Byliśmy bo tak i tyle . Mieszkaliśmy osobno .To ona przychodzila do mnie, nie chodziłem do niej wcale . Chcialem znowu zamieszkac lecz ona nie. Znalazla prace w barze. Praca była na weekendy,na tygodniu nie mieliśmy zbyt wiele czasu dla siebie a ja miałem jej za zle ze pracowała tam bo jej powroty z pracy nie dawały mi spac . Ta praca dosyc mocno ją zmieniła , zrobiła sie bardzo pewna siebie i jedyne o czym potrafiła mowic to o tym co sie działo w knajpie. Był tam pseudo diler ktory chyba niezle jej poryl glowe . Postanowiliśmy sie rozstac bo to nie miało żadnego sensu . Było mi z tym bardzo zle i ciezko to znosiłem. Kiedys pewnego dnia rzuciła prace i zaczęliśmy rozmawiac . Pomogłem jej roznosić cv w poszukiwaniu czegos normalnego . Wyszło tak ze uprawialiśmy seks , na drugi dzien przychodzi z płaczem ze ona sie boi ze jest w ciąży . Wiedzialem ze to niemozliwe. Kazalem jej sie uspokoić i isc do ginekologa . Nie była w ciąży ale wkoncu przyznała sie ze jej diler/amant rzekomo ją nacpal i wykorzystał w aucie , mowila ze nie pamięta prawie nic. Do dzisiaj mnie to meczy . Do tego moja mama bardzo poważnie zachorowała, po przeszczepie wystąpiły komplikacje i jest w śpiączce od miesięcy.Troche mi pomagała na początku problemow z mama. Utrzymywaliśmy kontakt i gdzies mimo wszystko czułem ze ją kocham i mi jej brakowało . Popełniłem w tym związku wiele błędów ale podczas naszych przerw i tego wszystkiego , nie próbowałem niczego z inna kobieta a miałem wiele okazji. Robiłem sobie nadzieje a ona zaczela mnie olewac, poznała kolejnego chłopaka z którym miała isc na wesele ,kilka dni przed weselem ją wystawił i zaprosiła mnie, poszedłem bo ciagle chciałem z nia byc. Niestety musiałem wyjechać za granice na wakacje bo byłem w złej sytuacji finansowej . Powiddzialem jej zeby jechała ze mna , miałem dla nas załatwione mieszkanie , bez problemu znalazła by prace. Potrzebuje wsparcia bo z moja mama jest bardzo zle . Na początku mowila ze nie chce juz byc beze mnie ani minuty , ze pojedzie . Z Dnia na dzien jej zapał malał . Kilka dni przed wyjazdem chciałem uslyszec od niej co robimy . Powidziala ze nie wie bo sie boi powrotu do mnie i ze bd nieszczęśliwa . Zrobiłem jej awanturę ze nie to chciałem uslyszec przed wyjazdem jezeli jade sam . Jestem tu , pierwszy dzien dostaje telefon ze moj ojciec miał wypadek i lezy w szpitalu.Szukałem u niej wsparcia i odpowiedzi co do nas . Usłyszałem;nie obwiniaj mnie o swoje problemy , jakbym ja miała problemy to próbowałabym dac sobie rade sama. Ja wiem ze to niczyja wina ze jest jak jest i ze potrzebuje wsparcia.Jak dzwonilem ostatnio to zapytała po co dzwonie , nie zapyta nawet co u mnie . Wiec napisałem jej ze dla mnie to koniec i chce o niej zapomnieć . Wtedy napisała:kocham Cie i czekam az wrocisz. Chyba mnie zniszczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
narkomanka nie nadaje się do związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty byś dalej z nią chciał być nawet jakby nasrała ci na łeb. co za ludzie. patologia szuka patologii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To toksyczny związek, więc dobrze że go zakończyłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×