Brzydkie dziecko

Też macie tak, że nie uważacie, że wszystkie dzieci dookoła są słodkie i piękne? No macie znajomych, którym urodziło się dziecko, wszyscy dookoła się zachwycają , a dla Was jest ono strasznie brzydkie? Odważylibyście się powiedzieć o tym, czy wolicie udawać?

Znam kilkoro dzieci które uroda nie grzesza, aczkolwiek zachowałem swoją opinię dla siebie.

Znam dziewczynę, która sama przyznaje, że ma brzydkie dzieci, darzy je miłością bezgraniczną, aczkolwiek nie udaje, ze są piękne. Oczywiście nie daje im tego odczuć.

Dla mnie wszystkie noworodki i niemowlaki są paskudne, dzieci robią się ładne dopiero jak mają koło 2 lat.

Właśnie nie chodzi mi o to, że po porodzie bo pomarszczone itd, w sumie niektóre dzieci wyskakuja takie urodziwe, różowe, gładkie. Chodzi mi o fakt wdania się w urodę któregoś rodzica, np ojciec jest paskudny i dziecko ma po nim urodę. Prześladuje mnie jeden chłopczyk, ojciec okropny, na prawdę brzydki, matka nie lepsza, aczkolwiek dziecko wdało się urodą w niego i jest paskudne od urodzenia. Do tego zeby wyjedzone przez próchnicę. Taki mały potwór.

Ale ja nie mówię, że po porodzie są brzydkie. 6 miesięczne też wszystkie są paskudne dla mnie, tylko jedne mniej a drugie bardziej.

Rozumiem, tylko tłumacze o co mi dokładnie chodzi

Nie wszystkie niemowlęta są brzydkie. Moja znajoma ma prześliczną 6 miesięczną córkę. Dziewczynka ma śliczne ciemne włoski, ciemne duże oczka i ładną ciemniejszą karnację. Naprawdę dziewczynka jak z obrazka.

No czasami sie zdarza dziecko które nie za bardzo sie podoba i nie chciałoby się takiego mieć, ale nie powie tego nikt głośno rodzicom. No ale czy to jest aż tak istotna tematyka aby zakładać topik o tym ? Dzieciaki tak samo jak i ludzie dorośli mało kiedy sie tak naprawde podobają. Uroda to rzadkie dobro dla wszystkich, więc ameryki nie odkryłaś swoim przemyśleniem