Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podrywa mnie 60letni sąsiad. Jak go spławic? pomocy

Polecane posty

Gość gość

Niedawno drzwi w drzwi wprowadził się sąsiad. Facet jest w wieku mojego ojca i mam coraz większe obawy, że to psychol. Co wyjde na balkon to i on, teksty w stylu, że tęsknię, że masz ladne oczy, zaproszenia na kawę do siebie. Oczywiście olewam gościa. Mój mąż mieszka za granicą. Mówie, że mam męża i nie ma mowy o jakis wizytach, a on sugeruje. i, że mąż na bank mnie zdradza. Powiedzialam,ze temat uważam za zakończony, a on, że zaproponował kawę a ja sobie wyobrażam niewiadomo co. Ja na to, że nie wyobrażam razem sobie, ale nie chciałaby., aby mąż siedział u sąsiadek a on, że to może być nasza tajemnica.Facet ma córki starsze ode mnie. Mam małe dziecko. Boje się gościa, pytał do którego żłobka chodzi itp. Zmieniłam temat. Boję się, że wciągnie mnie do mieszkania jak będę otwierać drzwi(taki układ drzwi). Maz mu nie nagada bo jest Niemcem, nie mówi po polsku. Jestem załamana. Boję się o dziecko i siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam właścicielke mieszkania, które on wynajmuje, ale przecież on się wyprze, a ja wyjdę na wariatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może najwyższy czas zamieszkać z własnym mężem, a nie być wakacyjną żoną z Polski? Co to za układ, ty z dzieckiem w Polsce a tatuś w Niemczech? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sugerowałbym, że jest za stary. Pytałam ile lat maja córki, a on, że 31 i 33.Powdzialam 'no, to mógłbyś być moim ojcem, bo ja mam jeszcze mniej'. Nie zrazilo go to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie psa, amstafa czy innego dużego psa. Dbaj o niego, pies jak wyczuje, że sie boisz tamtego człowieka to cie zawsze obroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce się rozpisywać o relacjach z mężem. Jestesmy można powiedziec w separacji, ale dobrych relacjach. Nie planujemy rozwodu, mąż odwiedza dziecko kiedy chce. To była męża decyzja, ale przecież wiadomo, że n ie chce by sąsiad znał prawdę. To, że mi się nie ułożyło nie znaczy, że będę tak zdesperowana, żeby na niego poleciec, a wierzcie mi, że byłoby to dla typa zielone światło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- popros ojca/brata/kuzyna o dobrych gabarytach o "kolezenska" wizyte u tego sasiada. przygotujcie razem tekst tej wizyty, w kazdym razie efekt powinien byc taki ze gosc sie przestraszy. - przy kolejnych zaczepkach powiedz mu wprost ze cie neka, ze to jest zachowanie nienormalne i ze ty tego nie bedziesz tolerowac. nawet jak bedzie sie krecil i wycofywal ze przeciez nic nie robi, zignoruj to i dosadnie powiedz ze ma przestac, inaczej zawiadomisz policje. - powiedz mu ze maz wie o tych zaczepkach i jest na biezaco w tej sprawie, jest gotowy przyjechac i mu w-p-i-e-r-d-o-l-i-c. - ostrzez go, ze poniewaz zachowuje sie jak psychopata, twoje mieszkanie i drzwi wejsciowe maja kamery bezprzewodowe. - po tych ostrzezeniach, definitywnie przestan z nim dyskutowac, mozesz byc z nim na "dzien dobry" i koniec. - jezeli rzeczywiscie chcialby tobie badz dziecku zrobic krzywde, nie obawiaj sie zadzwonic na policje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym pogadala z właścicielka jego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza opcja będzie chlodne dzień dobry i zniknięcie. Im bardziej będziesz nieśmiała, niedostępna to uzna, że go kokietijesz. Po prostu nie wdawaj się w dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym powiedziala spokojnie , stanowczo i powaznie: Prosze mnie nie zaczpiac i nie nekac, bo bede zmuszona zawiadomic policje. Mam male dziecko i chce zyc w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oblesny dziad. Boję się, że zacznie się w jakiś sposób na mnie mscic, rozpuszczac plotki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oblesny dziad. Boję się, że zacznie się w jakiś sposób na mnie mscic, rozpuszczac plotki X Dobrze Ci radzi osoba z 16:00 Czym się martwisz bardziej: plotkami w odwecie czy tym, że dziad wyczuje słabą ofiarę i będzie Cię dalej nękał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadaj z jego corkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam jego corek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z córkami to trochę głupia rada. Pewnie nie uwierzą, a nawet jeśli to co zrobią? Myślicie, że jak taki dziad nie wstydzi się młodej babki podrywać to się zawstydzi jak mu córka zwróci uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26lat...niedobrze mi na samą myśl o nim. Co on sobie wyobraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiele więcej Ci doradzimy. Następnym razem nie dyskutuj z nim, nie tłumacz, ale właśnie na przykład powiedz, że ma Cię przestać nękać, bo zgłosisz sprawę na Policję. Ty się nie baw w rozkminki co on sobie myśli, ale ostro zareaguj, to jedyne sensowne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram gościa, który doradził o 16:44. Nie rozmawiaj nawet z tym człowiekiem. Z tego co piszesz spoufaliłaś się bardzo, nawet mówisz mu na "ty". To niezbyt mądre i niezbyt bezpieczne. Swoją drogą właścicielce możesz powiedzieć jeżeli ją znasz, dziwne żeby facet sam w takim wieku wynajmował...może na prawdę coś z nim nie tak ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on zaproponował przejście na ty już z samego początku. Myślałam, że to normalny gość. Z początku, j am się wprowadził, to czasem jak wyszlam na balkon były normalne tematy, aż nagle zaczęłam coś podejrzewać. Chciałam być taktowna, żeby nie robić sobie problemów z sąsiadami. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, a kiedy zaczął się spouchwalac, oferował wyjazdy nad jezioro to byłam grzeczna ale odmawialam. Najbardziej się boję o swoje dziecko, że mógłby go skrzywdzić. Facet nie ma znajomych, ponoć gdzieś pracuje, ale nie zdradził gdzie. Głupio się było dopytać. Ciągle się żali na samotnośc. Poza tym czuje, że coś jest nie tak. Kilka razy mój tato dzwonił do niego dzwonkiem. Najpierw jak nie podejrzewał am nic. Chciał pożyczyć śrubokręt prosty, bo skręcalismy meble. Nie otworzył. Raz chciał rozumienic kasę, bo dostawca pizzy nie miał, innym pomylił dzwonek że swiatlem... nie otworzył.Nie otwór Ra też Panu zbierają cen na sprzątanie klatki. Przychodzi do niej potem. Raz widziałam przez uchylek, że on ma duży syf.Coś jakby ukrywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś podejrzany typ. Facet w tym wieku, który wynajmuje mieszkanie sam, nie otwiera, zaczepia młodą dziewczynę, nie mówi nic o sobie... Sama sobie odpowiedz, wg mnie jest to niepokojące. Porozmawiałabym z właścicielką mieszkania. Czy przynajmniej ona wie kto to jest? Powiedziałabym o swoich obawach. A z nim definitywnie skończyć relacje. Nie ma co wdawać się w rozmowy na balkonach, po prostu nie odpowiadaj, ewentualnie zdawkowe "dzień dobry" i tyle. Jeżeli będzie zaczepiał to powiedz mu, że nie życzysz sobie i jeżeli się powtórzy zgłaszasz na policję. A swoją drogą powiedz mężowi, że tak jest. Ktoś musi wiedzieć, a mąż niezależnie od Waszych spraw jest Twoim mężem i powinien gościa ustawić do pionu. Nie ważne, że nie mówi po Polsku. Niech mu powie po niemiecku, na pewno wrażenie zrobi jak konkretnie i na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zrobię. Jutro mój mąż powie mu to po niemiecku. Powinien wywnioskować treść z tonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie coś może być z nim nie tak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wszelki wypadek kup sobie gaz pieprzowy i miej zawsze przy sobie.Zwlaszcza wtedy, gdy słyszysz, że otwierają mu sie drzwi. Tylko oczywiscie naciśnij w razie koniecznosci. Nie daj się westchnac do mieszkania, także swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ja bardzo lubie byc z ludzmi doroslymi nie dzieciarnią obustronnie na ty, ale jednak w bloku z sasiadami chyba bym sie tak nie spoufalała. Balabym sie, ze ten ktos zaczalby przektaczac granice prywatnosci. Widac ze sasiad autorki przekroczyl nie tylko granice prywatnosci ale usilnie wbija sie w jej zycie intymne. Co zrobic? Chlod, dystans, ucinanie tematu i wkoncu mąż, skoro inne zabiegi zawiodły, w ostatecznosci policja. Niestety psychol moze byc dzis jej sasiadem jutro naszym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepokoi mnie, że on ma zawsze opuszczone rolety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez miałam taka sytuacje... Tyle ze my mieszkamy na wsi w dzień sąsiad przychodził do męża i razem sie śmieli, pomagali sobie itp a jak tylko dorwał mnie sama to był nachalny i bezczelny. Powiedziałam najpierw swojemu i poprosiłam by narazie nic nie mówił a potem poszłam do sąsiada jak był sam ( mój oczywiście mnie cały czas widział ale sąsiad o tym nie wiedział i powiedziałam jasno, dobitnie i zaznaczyłam ze to nasza ostatnia rozmowa w 4 oczy na ten temat następnym razem jak nie odpuści będziemy rozmawiać przy moim mężu i jego zonie bo ja sobie takiego zachowania nie życzę. Minęło ponad rok i jest ok ale tez unikam zostawania z nim sam na sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jednak co innego dziewczyno ze wsi-tego człowieka mniej więcej znałaś, on miał żonę, w razie coś by się działo wiadomo gdzie pukać... no i skoro przychodził do męża, znali się, to też inaczej, bo jednak nie facet widmo-psychol. Kolejna sprawa, że mąż był blisko i mógł reagować. A autorka jest sama, mieszkanie w bloku, anonimowość i gość, który wynajmuje, więc jutro może go nie być. Do tego dziwny, tajemniczy, obcy... Ja radziłam, żeby mąż powiedział i złapać dystans, uważam że autorka mimo to musi być czujna, porozmawiać z właścicielka a gościa unikać i żadnych bliskości, rozmów, wymiany poglądów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×