Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mieliscie jakies wpadki na slubie?

Polecane posty

Gość gość

np. niedobre jedzenie, pijani goscie, zepsuta fryzura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spalilam welon;) fryzjer miał taki piecyk gazowy dotknęłam i się zajol. Starsza poje c hala po nowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po godzinie na sali mialam rozwalona fryzure i wlosy mi lataly po twarzy. Koczek do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mimo że kiecka nie była opięta, bo przed samym ślubem schudłam ze stresu, to w pewnym momencie, gdy się niefortunnie pochyliłam, pękł mi suwak prawie na całej długości. Szczęście w nieszczęściu, że miałam białą sukienkę do ubrania na śniadanie, w którą się przebrałam od razu a wypadek zdarzył się po północy, już po oczepinach i byłam wtedy tylko z mamą. Nikt z gości nie zauważył, co się stało, najwyżej dziwili się, że mam inną sukienkę. Strach pomyśleć, co by było, gdyby to miało miejsce podczas pierwszego tańca, kiedy wszyscy się patrzą albo w kościele. To by była masakra. Pani ze sklepu bardzo przepraszała, że suwak był źle wszyty, ale co mi z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czeste wpadki a raczej obgadywanie o jedzenie, ze np zimne albo za malo. Wg niektorych lepiej wyrzucic jedzenie niz zeby zabraklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas byl tak goracy dzien ze ksiadz skrocil msze do minimum, trwała zaledwie pol godziny . w czasie ofiary zawsze chodzi ministrant ale nie w naszym kosciele, trzeba samemu podejsc do oltarza i dac na ofiare. bylam tak zestresowana i zdziwiona ze to tak szybko trwa ze zagapiona stalam wraz z mezem jak slup soli i mietosząc w rece pieniadze nie ruszylam sie z miejsca, nie dalismy tym samym na ofiare. potem do konca siedzialam z tymi pieniedzmy i sciskalam je w dloni.. :( wtopa roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie się goście pobili (jakieś osoby towarzyszące od sąsiadów) policja i karetka była, zawsze to coś ciekawego, niż zwykla impreza z jedzeniem ;) przynajmniej było co opowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×