Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak moja mama mnie denerwuje

Polecane posty

Gość gość

Ciągle tylko : Ubierz go,jest mu zimno,zalujesz mu ubrań, ( zjadl jajecznicę) za 5min "biedne glodne dziecko" ,masz niedobra matkę, po co Ci zmieniać samochód, jesteś głupia Mieszkam z nią i nie wytrzymuje w jej towarzystwie 5min! Wg niej dosłownie wszystko robię zle. I tylko pozyczyc jej pieniądze albo byc wierzycielem w banku. Głupie babsko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się wyprowadz ty pasozycie, co to za zwyczaje mieszkać z rodzicami lub z tesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nalegali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.34. Zastanawia mnie jedno, czemu zawsze jest zalozenie, ze jak sie mieszka z rodzicami to jest to jednoznaczne ze mieszka sie w ich mieszkaniu i to za darmola? Ja np przez 6 lat mieszkalam w moim i mojego faceta czyli naszym mieszkaniu i mieszkała z nami moja matka, czyli rodzic u nas a nie odwrotnie, i nie dała wcale nam kasy na to mieszkanie, na co dzien dokladala sie do czynszu 1/3 czesci , reszte czynszu i za za media juz my placilismy. Idac tym tokiem rozumowania to matka byla u nas pasozytem i powinna siedziec cicho i jak mysz pod miotłą, nie powinna miec prawa do wlasnego zycia, do zapraszania gosci, do decydowania o sobie, i powinna sluchac naszej wiecznej krytyki i dostosowac sie do naszego widzimisie, bo to ona u nas mieszka w naszym domu. Nie wwidzisz ze to po prostu nieludzkie podejscie, czy to gdybysmy mieli tak traktoeac moją matke czy inni ludzie dorosle dzieci ktore u nich mieszkaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem pasożytem debilu, nic od nich nie biore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cie autorko :-( moja matka była u nas 3 miesiące dzieci miały wtedy po 2 miesiące ( jak przyjechała " pomoc") i powiem tak: w pizdu z taka pomocą, wiecznie o wszystko sie czepiała a ja zamiast cieszyć sie razem z mężem macierzyństwem to musiałam zapierdalac przy dzieciach i przy niej. Mój robił wszystko by z pracy wracać jak najpóźniej a ja byłam tak przemęczona ze juz nie dawałam rady.., a i tak wszystko było zle... Nigdy więcej! Wyjechała miesiąc temu i wreszcie czuje ze żyje. No i mam męża wreszcie w domu i w nim mega wsparcie i pomoc. Jak nie masz możliwości sie wyprowadzić to pamiętaj by od początku stawiać jasne granice i nie pozwalać sie krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też się wymadrzala raz straciłam cierpliwość op******ilam ja i od tamtej pory spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam ten bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po slubie mieszkalam i z matka i z tesciowa i wiem, ze najlepiej mieszkac osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×