Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolcia_kluseczka

Facet na bezrobociu i brak aktywności na rynku pracy

Polecane posty

Gość karolcia_kluseczka

Witajcie, napisałam na tym forum z tego względu, że irytuje mnie postawa faceta, który uważa siebie za najbardziej zestresowanego i zmęczonego człowieka świata. Od półtorej miesiąca nie ma pracy i nie podejmuje działań by znaleźć kolejną. Na pytanie dlaczego - udziela odpowiedzi "muszę psychicznie odsapnąć po poprzedniej" - zmęczył się po 3 latach na etacie na infolinii... człowiek mający 28 lat... Jego dzień więc przedstawia się następująco: pobudka koło 10, po śniadaniu trening, obiad, wyjście na miasto lub komputer (zależnie od pogody), film i sen bądź impreza. Dobrał się z równie dorabiającymi bez stałego zatrudnienia i od półtorej miesiąca trzepią podobny schemat dnia. Był ostatnio w UP, ubezpieczyli go, otrzymał nawet pierwszy zasiłek i tak sobie siedzi uważając, nie skorzysta z ofert staży (bo mu się nie spodobały), nie poprawi CV, o rozsyłaniu ich nie wspomnę... na moją sugestie, że przecież ja z UP miałam ciekawy staż jako asystent księgowej i udało mi się zatrudnić ripostuje "nie uważam, żeby to było ciekawe i do tego na śmieciówce, sama musiałaś wówczas zostawać po godzinach żeby udowodnić, że będziesz tyrać jak wół". Woli naruszać gromadzone od lat oszczędności "bo i tak przecież były na czarną godzine" niż poszukać nowego zajęcia. Mało tego, uważa że i tak teraz wydaje mniej na bezrobociu niżeli pracując - bo odpada pokusa posiłków w pracy i dojazdy komunikacją miejską, a sam zasiłek wystarcza na pokrycie czynszu i pozostaje coś na jedzenie... Ja nie wiem jak nazwać takiego człowieka i zmobilizować go do czegokolwiek ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądry z niego człowiek. Ja mam 25 lat i nigdy nie pracowałem. Nigdy żadnego CV nie złożyłem, a oferty w UP mi się nie podobały, tak samo jak staże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_kluseczka
A co jest niby "mądrego" w pełnej dezaktywacji na rynku pracy? Jak przyszłym pracodawcom wyjaśnisz, że do 25 roku życia nie podejmowałeś żadnej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet nie jest długotrwale bezrobotny, posiada oszczędności, których współwłaścicielką nie jesteś i zasiłek. Nie masz prawa prawić mu morałów. Faktycznie czasem bywa tak, że po pewnych pracach warto odpocząć sobie psychicznie. Jeśli sytuacja do tego nie zmusza (a nie zmusza: oszczędności + zasiłek), naprawdę się to z reguły "opłaca". Zmęczenie / wypalenie zawodowe nie zależy od wieku. Fajnie, że uprawia aktywność fizyczną i nie podejmuje się z jego punktu widzenia nieciekawych prac (oferty staży, które nie przypadły mu do gustu). Można się martwić, jeśli sytuacja będzie się przeciągała, ale na razie nic na to nie wskazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak przyszłym pracodawcom wyjaśnisz, że do 25 roku życia nie podejmowałeś żadnej pracy?" xxx Powiem po prostu, że to ich wina, bo nie dość, że wymagają, to jeszcze kiepsko płacą. Chociaż nie jestem materialistą, to nie mam zamiaru być niewolnikiem za psie grosze i dawać się doić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 latach na etacie na infolinii x Dla niektórych to gorsze niż praca fizyczna. Mnie by wykończyła. Oczywiście są różne typy osobowości, dla ekstrawertyka pewnie praca w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na infolini pracowałam 3 miesiące i musiałam po tym odpocząć psychicznie... 3 lata pracował, to podziwiam..odsapniecie nalezy mu sie jak psu buda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurza mnie jak ktoś nigdy nie pracował "na sluchawkach" i nie ma zielonego pojęcia jak jest w takiej pracy, a krytykuje kogos, bo przecież to taka latwa praca! Siedzisz na doooopie i gadasz! To skoro to takie latwe to niech sami ida do tej super pracy. Pamietam jak ja pracowalam za psie pieniadze na smieciowce i tylko same gbury mi się trafialy i jak wracalam do domu i mówiłam, ze potrzebuje chwili odpoczynku w spokoju to maz mowil do mnie: "a czym ty sie zmeczylas? Przecież siedzisz caly dzień! " no ja p*****le :o 100 razy bardziej wole na szmacie jeżdzic albo truskawki zrywac niz użerać się z chamskim bydlem, słuchać wyzwisk i czuc sie jak smiec ktory powinien po nogach klientow całować za to ze w ogole chca ze mna rozmawiać. A ja tylko modlilam sie zeby bydlo nie odbieralo, cieszyłam sie jak byly same poczty. Komus kto wytrzymal 3 lata w takiej pracy wystawilabym pomnik. A ty się jeszcze faceta czepiasz ze chce odpoczac za SWOJE oszczednosci i zasiłek. Pewnie boisz sie ze to nie jest dobry material na jelenia ktory będzie cie utrzymywal do końca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od razu po liceum szukając pracy trafiłem na infolinie. Brak podstawy, wszystko zależne od wyników, wciskanie bajek "możesz zarobić nawet do 4 tysięcy zł!"...no i się dzwoniło po wiochach, gdzie ludzie od podania nazwy samej firmy(nazwa bardzo zbliżona do pewnego monopolisty), narzekali na wszystko czy wręcz opieprzali. Do tego starsi ludzie, z którymi się głośniej rozmawiało, czesto nie rozumieli, cięzko się dogadać...i wez sprzedaj cokolwiek. Olbrzymia rotacja tam była, ale trochę posiedziałem, bo człowiek młody i głupi...do tego zmotywowany by cokolwiek zarobić. Na samą myśl o infolinii ludziom współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego dla mnie jedynym ratunkiem była własna firma... już miałem serdecznie dość wszystkiego i wszystkich. Na swoim dużo roboty, ale przynajmniej wiem za co i na moich zasadach. największy problem to była tylko nazwa firmy :) za nic nie mogłem na nic wpaść dopiero posiłkowałem się http://tworzenienazw.pl/ i zaskoczyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×