Nie daje sobie juz rady, pomóżcie

Czesc wszysfkim na wstępie mowie, mam nadzieje ze nie będziecie pisac obraźliwych odpowiedzi... Mam 17 lat i po prostu niw radze sobie juz z wszystkim... Jestem bardzo samotna, z rodzicami w ogole nie rozmawiam, praktycznie w ogole nie ma ich w domu nigdy. Mam jedna przyjacioke ktorej nie ma czesto w domu. Jestem zakochana w pewnym chłopaku od dwóch lat, a on siw tylko mna bawi... Daje mi nadzieje, jest najukochańszy po czym za jakis czas olewa, a kiedy zapominam o nim znowu pisze i chxe sie spotykac i jest cudownie chwilowo... Chłopak starszy jest osw mnie o 4 lata. Juz kiedys myslalam ze potrafie o nim zapomniec i znajdę wkoncu kogoś innego kto mi sie w ogole spodoba, taaaa spodobał mi sie ktos, ale po 3 miesiącach okazało sie ze to bez sensu wszysfko po 3 miesiącach mi minęło, a do tamtego wszysfko wróciło z jeszcze wieksza siła. Pisze do mniw i mowi jaka to nie jestem cudowna i w ogole, ale za pare dni potrafi byc najgorszym chamem na świece... Wiem, ze niw jestem brzydka, mam powodzenie u chlopakow, ale ja nie potrafie z nimi nic kręcić nawet. Żaden mi sie nawet troche niw podoba. Mam dosc wszystkiego codziennie boli mnie brzuch z nerwow, a nawet nie mam z kim spotkac.

Rozumiem Cię. Ja też jestem bardzo samotna (od 10 lat) i dziś przepłakałam bardzo z tego powodu. Jestem nieco starsza od Ciebie. Olej tego chłopaka, który Cię tak traktuje. Szanuj się. Wiem, że to nie łatwe, ale mimo wszystko powinnaś to zrobić. Nie warto z kimś takim utrzymywać kontaktu.

Jak chcesz możemy się zaprzyjaźnić. Jestem dziewczyną więc nie masz się czego obawiać. Mam tylko jedną przyjaciółkę z którą też czasem się nie odzywa i złamane serce bo rzucił mnie chłopak.Wiele przeszłam w życiu i rozumiem Cię. Też przez długi czas czułam się samotna. Mam 20 lat. Napisz mi skąd jesteś. Jestem wrażliwa i przyjacielską osobą. Wiem że jesteś zakochana ale wydaje mi się że to chłopak nie dla Ciębie. Jesteś młoda, znajdziesz miłość, jakiego chłopaka który pokocha Cię Bardzo Mocno, ten nie zasługuję na Ciębie i nie denerwuj się tak,spokojnie będzie dobrze. Masz tu mój e-mail nina.larsen@o2.pl napisz jeśli chcesz.