Czy tylko mi podobają się klasyczne duże wózki bez skrętnych kół?

Np. Jedo Bartatina Alu...no dla mnie bomba. Zauważyłam że teraz ludzie stawiają na funkcjonalność, zwrotne koła, obiegowy kształt, niską wagę wózka, to żeby łatwo się składał i mało zajmował miejsca/ Ale to wszystko jest kosztem wyglądu wóżka. Małe skrętne kółka są po prostu brzydsze...

Mi się podobają klasyczne koła w wózkach, ale są cholernie niepraktyczne, a wózek ma być przede wszystkim praktyczny - mam więc ze skrętnymi pompowanymi kołami.

http://imged.pl/2w1-jedo-bartatina-alu-plus-elegance-memo-warszawa-14443981.html miód malina...i te koła <3

dlaczego niepraktyczne? użytkuję taki wózek już drugi rok, nie mam problemu żeby jakoś cieżkosię to prowadziło czy coś, wózek nie jest ciężki

Mi się takie wózki podobają ale tylko z gondolą. Spacerówki z takimi kołami wyglądają okropnie.

gość dziś zgadzam się. Ta spacerówka z linku powyżej, jak dla mnie, wygląda tragicznie.

Moja siostra nie ma skręt ych kol i bardzo tego zaluje ze tak wózek kupula

No ok ale ja pisząc "wózek" miałam właśnie na myśli normalny z gondolą. Spacerówkę będę inną kupować ;)

Mi się podobają, bo są nieocenione przy błocie i śniegu, czy na nierównym terenie. Ale nie takie klasyki retro tylko bardziej nowoczesne

tak, tylko tobie, brak skrętnych kół to porażka, pcha się jak taczki :P

20:30 jakos cale pokolenia w takich taczkach były wożone, pało głupkowata. twój wózek pewnie co z tego że skrętny, jak paskudny

Jak to mówił Pawlak o młocarni: "powymyślali te durackie udogodnienia bo siły w ręcach nie mieli!" to o waszych skrętnych kołach, pipy

Taa jasne, wszytstko co nowoczesne to bee, wyrzuccie iphony i korzystajcie ze stacjonarnych tel, bo pokolenie wstecz tylko takie byly.. skrętne koła są super wygodne i tyle w temacie, jak lubicie się męczyć i pchać taczki, nikt nie broni :D

Dlaczego? Bo myślimy? Wózek używa się przez 2 lata codzienne, wnosi, znosi, wkłada do auta, jeździ po krawężnilach itp... nie chciałabym jeździc takim wózkiem nawet przez 10 metrów. Normalny człowiek przy typowo użytkowej rzeczy kieruje się przede wszystkim funkcjonalnością, ewentulnie łączy ją z wyglądem

20:45 "Pipy" Jaką trzeba być prostaczką żeby się tak wyrażać. Słownictwo z rynsztoka...

21:18 co to normalność to ty mnie nie ucz. Normalność jest pojęciem względnym.

Mnie też się tylko takie najbardziej podobają! Aktualnie moim topowym wózkiem jest czarny Navington Galeon Tahiti. Wcześniej przez lata uwielbiałam czarne Emmaljungi Smart/Classic. Najbardziej nie lubię popularnych od dłuższego czasu w Polsce topornych wózków 3w1 ze skrętnymi pompowanymi kołami, gondolami w kształcie jajka i dziwacznymi siedziskami. Nie mieszkam w kraju, ale jeśli miałabym kupować wózek to przywiozłabym sobie właśnie takiego czarnego Navingtona, bo jest piękny!

Poza tym niewiedzącym a opiniującym chciałam wyjaśnić, że te wózki nie są ciężkie do prowadzenia, dlatego że są dzięki wahaczom lekko się je podbija i dzięki temu manewruje, dlatego nie muszą mieć skrętnych kół. Wahacze to prawdziwa amortyzacja, nie to co jest w tych pseudo wózkach 3w1, w których dzieckiem trzęsie, szczególnie tam gdzie ma głowę, która podskakuje na każdym wyboju i kamieniu.

jak mi się nie podobają te wielgachne wózki.

Ale prawda jest taka, że są najwygodniejsze dla dziecka i nie tu nawet co dyskutować. Gondole mają największe na rynku, z których dziecko zimą mieści się w kombinezonie, a nie jest zmuszone do przesiadki do spacerówki. Spacerówki są duże, długie, szerokie i rozkładane na płasko, czego nie oferują wózki 3w1 które albo są kubełkowe, albo krótkie, wąskie i rozkładane nie do końca na płasko, tylko pod kątem.

Nie wspominając już nawet o amortyzacji.

Ja używałam wózka gondoli całe 4,5 miesiąca bo potem moje dziecię postanowiło usiąść i tyle z tego było. Więc wózek na strych a ja heja do sklepu po normalną spacerówkę. Nie chciałam tej z zestawu bo w porównaniu do zwykłych to niepraktyczny kloc .

W gondoli też da się siedzieć, a przesadzanie niemowląt do spacerówek zimą jest trochę nieprzemyślane, bo spacerówka nie jest tak zabudowana, by osłonić malucha przed wiatrem, mrozem, śniegiem i deszczem, jak gondola.

Ale siedzenie w gondoli bezpieczne nie jest. A mój maluch był mega ciekawski i ruchliwy.

Przecież do gondoli są szelki. Nie wiem o czym piszesz.

Ale po co ma jeździć w gondoli skoro i tak siedzi? Mój synek ma 5 miesięcy i przesadziliśmy go do spacerówki, bo potrafi już sam usiąść. Po co mam się targać z tym wielkim wózkiem, skoro mogę z leciutką spacerówką, którą sobie odwróciłam tyłem do kierunku jazdy? Jasne, gdyby nie siedział jeździłby dalej w gondoli ale tak to po co?

Moja siostra ma taki: http://allegro.pl/nowosc-wozki-dzieciece-wozek-retro-gratisy-i6341483750.html Przy 1 dziecku miała Xlandera i mówi, że te skrętne koła nie są jej do niczego potrzebne. Teraz przerzucili się z gondoli na spacerówkę i również nie narzeka. Ostatnio zajmowałam się siostrzeńcem i nie było źle przemieszczać się takim wózkiem.

Dlatego, że jeśli jest zima i dziecko ma dopiero 4-6 mies. to jest to zdecydowanie za wcześnie na takie przesiadki. Już ci tłumaczyłam, że nic tak nie chroni przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi jak ściany gondoli. Siedziska są odkryte i żaden śpiwór nie zapewni maluchowi takiego ciepła jak ściany, materac itd.

Hej :-) nie tylko Tobie. Ja jestem nimi zauroczona. Bardzo chciałam taki sobie kupic i nawet mialam juz wybrany. Anex Clasic. Niestety okazalo sie ze nam nie wchodzi do bagażnika. I zdecydowalismy sie na kupno trochę mniejszego również z tej firmy tylko model Sport. Mniejszy po złożeniu. Ale powiem Ci że jednak koła skrętne dają dużo lepszy komfort prowadzenia.

Zależy gdzie chodzisz z tym wózkiem. Jeśli tylko po osiedlu, klasyczny będzie ok, ale jeśli ktoś np: 1. zabiera dziecko w wózku na wycieczki, do lasu itp. to potrzebuje mieć mocny, solidny wózek z dużymi, pompowanymi, skrętnymi kołami, 2. biega z wózkiem -z trzema kołami, taki dla biegaczy, 3. często zabiera wózek do samochodu, pociągu (lekki, składany) itd td...