Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ze mną coś nie tak?

Polecane posty

Gość gość

Kolejny facet poznany niedawno, wspólne hobby, podobna praca... ale tak jak mój poprzednik szuka dziewczyny do mieszkania z jego rodzicami. A ja mieszkam sama od 19 lat i nie chcę mieszkać kątem u kogoś mając swój dom. Co innego jakby facet mieszkał sam. Dodam, że dodatkowo, poza rodzicami, mieszka tam siostra z rodziną. A tekst "mielibyśmy swój pokój" po prostu mnie rozwalił, a ten nie rozumie o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogę z tobą zamieszkać tylko ze mam 42 lata żonę i 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mogę. Ale jestem Kobietą.. hm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli potrzebujesz odpowiedzi na swoje pytania dotyczącego życia uczuciowego napisz do mojej wrózki Sofii.Jest świetna.Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebuje normalnych odpowiedzi. W mojej rodzinie każdy od początku mieszkał oddzielnie - choćby była to wynajmowana kawalerka albo pokój małżeński w akademiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet ma nie odcięta pempowine normalny facet opuszcza dom i zakłada rodznie dysfunkcyjny do 50 lat słucha mamusi czyli teściowej czyli w razie kłótni małżeńskiej ucieknie do mamusi mając np 40 lat i będzie trzymał jej Strone nawet gdy nie będzie miała racji.moja mama nie śmie zwrócić mi uwagi odnośnie żony bo wie ze nie może wtrącać się w moje pożycie nawet trzyma stronę mojej żony jak ta chce się jej pozalic ale mam kolegów których matki decydują o ich życiu a mają po 40 lat i dzieci to jest dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam jest już jedno małżeństwo z dwójką dzieci, w tym jednym już nastolatkiem... wspólna łazienka, kuchnia. To może być na 1-2 dni jak się jedzie na weekend, ale nie na stałe. Poza tym ja pracuje w domu (praca zdalna). Nie wyobrażam sobie pracować przy głośnej muzyce albo krzykach nastoletnich rówieśników jego siostrzeńca. A tak jest teraz jak są wakacje. Albo iść w pole, bo cała rodzina idzie, skoro nie wolno mi pracować ciężko fizycznie. Nie upieram się mieszkania w swoim domu, zawsze mogłabym go wynająć, gdyby facet mógł mi zapewnić oddzielne mieszkanie. Czeka mnie trudna rozmowa i albo w tą albo w tą. Trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie u teściów jeśli chodzi o kobietę to horror i stale obrobiona dopa za plecami bo jest ze wszystkim na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie godz się nigdy , będziesz pod obserwacja i i tak to się rozpadnie. Jeśli nie chce zamieszkać tylko z tobą to niech spada, wspólna kuchina, łazienka na tyle osób to jakiś kolchoz. Facet nie jest normalny, to nie dojrzały dzieciak nie do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie godz się nigdy , będziesz pod obserwacja i i tak to się rozpadnie. Jeśli nie chce zamieszkać tylko z tobą to niech spada, wspólna kuchina, łazienka na tyle osób to jakiś kolchoz. Facet nie jest normalny, to nie dojrzały dzieciak nie do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×