Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Im jestem starsza tym bardziej niecierpie dzieci a tegoroczne wakacje to koszmar

Polecane posty

Gość gość

Trzy tygodnie sluchania darcia ziapy , najpierw na promie darcie ziapy sluchalam wszedzie przez 10 godzin , pozniej w samolocie 2 godziny darcia ziapy pozniej tydzien w hotelu na stolowce na plazy darcie ziapy , przy odprawie na lotnisku darcie ziapy Nie wiem czy to te dzisiejsze dzieci takie czy ja na starosc juz mam mniej cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ciągają takie mały dzieci wszedzie "dla wspomnień, ojeju, jakie słodkie zdjęcia". A małe dziecko czy niemowlę tak naprawde się męczy, męczy wszystkich wokół itd. Jak widzę nad morzem jak te dzieciaki są ciągane wszędzie, siedzą w wózkach do 22 w knajpach z rodzicami, na plaży padają już, ale muszą gdzieś tam w namiociku się zdrzemnąć bo mamunia musi sobie plecki dosmażyć to zwyczajnie robi mi się ich żal. Moim zdaniem w planowaniu wakacji jednak powinno uwzględniać się wiek dziecka. im starsze tym dalej można jechać/lecieć i na dłuzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś zgorzchniała, starą panną! jak ci tak przeszkadza to nie jedź na wakacje, zamieszkaj gdzies w lesie na odludziu, tam ci nikt nie będzie przeszkadzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mezatka niezmiennie od 16 lat i mam swoje dzieci w wieku 10 i 13 lat wiec zgaduj zgadula ale nie trafilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinny być kurorty, miejsca, restauracje itp tylko dla dorosłych Zakaz wprowadzania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był chyba taki pomysł by w restauracji nie można było dzieci wprowadzać to wielce się oburzyli. Że to łamanie praw człowieka - tego, że każda jednostka ludzka jest równa. Ale ja myślę, że i bezdzietn i dzieciaci ucieszyli by się z takich miejsc. Jak para idzie na randkę, zostawia dziecko niani a w knajpie znowu wysłuchuje marudzenia dziecka, tym razem cudzego to po kiego im ta randka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i matka tak wypowiada się o dzieciach?! twoje tez tak wrzeszczały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje wlasnie nie wrzeszczaly i do dzisiaj sa bezkonfliktowe poza tym jak sobie przypominam to pierwszy raz zabralm je na wakacje jak mlodsze mialo 5 , pamietam tez ze po wycieczce objazdowej na Sardynii podeszla do mmie konieta i powiedziala ze bardzo dzielne i grzeczne mam dzieci To ze jeatem matka nie oznacza ze mam kochac wszystkie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to jest ziapa??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezdzij na urlop po sezonie... A tak poważnie to tez uważam ze powinny byc w hotelach piętra dla osób z dziećmi i bez dzieci tak samo restauracje. I żeby nie było jestem matka malutkich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a ja mam dokładnie odwrotne obserwacje. na wakacjach widzę wszędzie roześmiane dzieciaki, które cieszą się ze wszystkiego: że znalazły muszelkę lub piórko, że fala je połaskotała w nóżki, że idą z rodzicami na lody, że wiatr porwał piłkę, itp, itd. niestety widzę też skrzywionych, wiecznie marudzących dorosłych, bo uff jak gorąco, czemu tak drogo, a w korkach musieliśmy stać i czemu te ryby takie słone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ile czasu robiłaś te obserwacje? Bo ja średnio 2-3 miesiące w roku mam okazję to obserwować, jak rozumiem Ty dłużej? I wyraźnie napisałam, że liczy się wiek dziecka. Czytanie ze zrozumieniem jest ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój, obserwuje to na każdych wakacjach. oczywiście badań naukowych na ten temat nie przeprowadzałam. zapewne w przeciwieństwie do ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko sama nie wiem. Dziecięce krzyki w sumie każdego irytują. Matka bedzie ledwie znosić płacz swojego dzieciaka a i to też do czasu, a cudze dzieci to już w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Był chyba taki pomysł by w restauracji nie można było dzieci wprowadzać to wielce się oburzyli. " Myślę że jak jakaś restauracja cierpi na nadmiar klientów, właściciel ma nadmiar kasy i zaczyna bawić się w stylówy to może sobie pozwolić na selekcje typu "tylko dla bezdzietnych" albo "tylko dla matek" jak w klubach selekcja, ale chyba w Polsce takich jest niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - przyznaję Ci rację. Mi zawsze te dziecięce marudzenia przeszkadzały, ale nie wkurzałam się - wychodziłam z założenia "że tak musi być, że minie itd". A teraz tak sobie myślę, że w imię czego mam być ciągle narażona na bombardowanie piskliwymi wrzaskami cudzych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przydałyby się takie podziały na miejsca dla osób z małymi dziećmi i bez. Każdy wybierałby "swoje" i amatorzy świętego spokoju mieliby go nareszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze najprosciej by bylo nie targac w dalekie meczace podroze takich 10-15 miesiecznych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×