antykoncepcja inna niż toksyczne tabletki

jak się zabezpieczanie przed ciążą? my mamy jedno dziecko-6lat- drugiego nie planujemy ale jakby się trafiło, to nie będzie problemem. przez 5lat brałam tabletki. niby hormony miałam w porządku, niby wszystko ok, ale wyhodowalam sobie w piersiach torbiele, polip na jajnika. przytylam 15kg-w pięć lat prawie niezauważalne... bo to raptem 3kg na rok czyli parę deko na miesiąc. rok temu odstawiłam tabletki-po pierwszym okresie polip na jajniku zniknął, w ciągu 4 miesięcy torbiele w piersiach zniknęły. po pół roku wróciłam do wagi sprzed tabletek-tylna niezauważalne, a jak schudlam wszyscy zaczęli się pytać co się stało ze tak schudlam-a ja nic nie zrobiłam tylko odstawiłam tabletki. wcześniej wydawało mi się ze tabletki to coś wspaniałego, a teraz widzę jak się trulam. jak Wy się zabwzpieczacie jeśli nie chcecie kolejnego dziecka? Metody naturalne u mnie odpadają bo moje cykle są nieregularne-raz 25, a potem 36 dni...

Ja tabletki brałam przed ciążą. Mam 3 letniego syna. Stosujemy tylko stosunek przerywany, nie chce znowu tabletek brać ale też nie wiem na jaką metodę antykoncepcji się zdecydować.

Ja biorę tabletki,pod kontrolą ginekologa-endokrynologa. Absolutnie nic mi się nie dzieje, wciąż nawet mam niedowagę ;) Przede wszystkim poszukaj dobrego lekarza, żeby się wyregulować bo nawet jak teraz nie chcesz dziecka drugiego, za kilka lat może będziesz chciała. x Z innych metod to tylko rozważałam diafragmę plus jakieś urządzonko do monitorowania cyklu. Moze nuva ring (ale to też hormony). Ale no to każda indywidualnie powinien dobrać. Jednej prezerwatywy nie przeszkadzają i na tym kilka lat jedzie, a inna spirali używa. Zalezy też czy drugie dziecko planujecie "kiedyś tam" czy "nigdy"

Persona + Lady Comp

Spirala za którą zapłaciłam 600 zł założona na fundusz w szpitalu. Super sprawa, mam 1.5 roku.

Autorko, najwidoczniej nie robiłaś okresowych badań i miałaś kijowego gina, który ładował w ciebie nie takie tabletki. Przy odpowiednio dobranych antykonceptach NIE MAJĄ PRAWA dziać się takie rzeczy. Spirale, krążki to też hormony, także z deszczu pod rynnę. Zostaje ci do wyboru gumka albo szklanka zimnej wody zamiast seksu. O stosunku przerywanym wybaczcie nic nie napiszę - żenujące, że w XXI wieku ktoś w ogóle o tym pisze w kontekście antykoncepcji używając jeszcze określenia "stosujemy" :o

autorka no jak pisałam drugiego dziecka nie planujemy w ogóle, ale jeśli "wpadniemy" to nie będzie to dla nas tragedia. hormony miałam dobrane-wszystkie badania miałam robione i wg wyników było ok, na pierwszy rzut oka nie było widać ze tyje dopiero po kilku latach wyszły wszystkie skutki uboczne. przed ciążą też brałam tabletki-przez 8lat i wtedy też wydawało mi się ze wszystko super, dopiero po 30stce wyszły mankamenty brania tabletek :(

Poczytaj o czipach antykoncepcyjnych Super sprawa

Wazektomia

jeśli nie chcesz kolejnego dziecka to również tak jak ktoś wyżej polecam wazektomie. Antykoncepcja hormonalna to syf. Jedynym jej plusem jest to, że możesz zaplanować sobie ilość dzieci. Kiedyś miałam okazję porozmawiać ze studentką medycyny nt. tabletek. Streszczając jej wypowiedź: świat akademicki wie, że tabletki hormonalne to trujący badziew, ale korzyści społeczno-socjologiczne (prawa kobiet, możliwość wyeliminowania niechcianych ciąż bla bla bla etc.) to rekompensuje :P

Prawda jest niestety smutna. Tabletki, jak i cała farmakologia to nabijanie kasy koncernom. Najpierw przez 20 lat płacisz za tabletki, potem płacisz za leczenie po nich.

Osobiście polecam Lady Comp, używam go od 2006 roku i sprawdził się super. Rano mierzę temperaturę w buzi a komputer sam wszystko analizuje.

jak poprzedniczka mam komputer cyklu, ale innej firmy - cyclotest. Nie zamieniłabym go na nic innego.

ja również mam cyclotest, konkretnie myway. Ma bardzo dużo funkcji i jest prosty w użyciu :)

Ale antykoncepcja polega na tym, żeby móc uprawiać seks kiedy się chce (a najbardziej się chce w okolicach owulacji), a nie kiedy łaskawie można, przez raptem parę dni. Wszelkie "komputery" przydają się więc jedynie, jeśli ktoś CHCE ZAJŚĆ w ciążę i ma z tym problemy (przeciętnym kobietom do niczego nie są potrzebne), a nie jeśli chce jej unikać bez "kochanie, dziś nie, jutro też nie, za tydzień ewentualnie można". Autorko, jak na 100% nie chcecie mieć więcej dzieci to wazektomia/podwiązanie jajowodów. Albo spirala z miedzią, ale tu już będzie minimalne ryzyko.

32 lata, nigdy nie bralam hormonów, tylko gumki zawsze. Nie wpadlam i jestem zdrowa, nie mam żadnych problemów ginekologicznych ani polipów ani cyst, ani grzybicy pochwy. Jeden stały partner. Gumki są najlepsze. Nie tylko chronią przed ciąża ale i przed chorobami.

ja stosuje NPR już 10 lat. 2 planowanych ( odchowanych) dzieci.

Polecam Lady Comp ...i generalnie jest mnóstwo metod naturalnych z których się podśpiewują ,ale nie ma szans zajść robiąc regularne wykresy i pomiary, czysta biologia i cykl.

Stosując gumę nigdy nie miałaś prawdziwego bzykania.Tak jak pocałunek przez szybę.

Mylisz się, moj facet ma dużego ptaka i wszystko czuje, jest cudownie, brak gumki nic nie zmienia dla mnie, probowalam i żadnej różnicy dla mnie z gumka czy bez. Może dla faceta jest różnica ale dla mnie nie ma żadnej.

To masz piz.ę bez smaku