Magia a śmierć...

Mozecie smiac sie ze science-fiction ale myślę ze jednak nie.. moj kolega byl wysmiewany przez grupke osob przez cala podstawoke i gimnazjum. Przez to leczyl sie u psychiatry bo mial mysli samobojcze , depresje ... Zainteresował się magia ze 3 lata temu... my zawsze byliśmy blisko i powiedział mi że pozaluja ci wszyscy którzy go upokarzali ..ze zabije ich.. odradzalam mu. W niedługim czasie oni wszyscy umarli. I to w taki sposób ze nie wiem co myśleć.. jeden miał zawał serca, drugi zginął w wypadku,trzeci razem z nim, czwarty został zabity będąc za granicą, piaty powiesil sie i nie wiadomo dlaczego.. dziewczyna zostala zgwalcona i pobita a jej kolezanka zginela w wyniku upadku windy ... (tez braly udzial) zostalo ich jeszcze 4. A to wszystko w tym roku... Proszę aby wypowiadaly się osoby które mają jakieś pojęcie o magii czy to mozliwe??? Mieli po 20-22 lata... ten znajomy mowil mi o tym w tamte lato..we wrześniu . Przypadek?? Nie sadze...