Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to koniec związku?

Polecane posty

Gość gość

Witam! Szukam pomocy, porady lub jakiejkolwiej innej pomocy. Jestem w zwiazku od 7 lat (w tym 2 po slubie). Ostatnio z mezem nie dogadujemy sie, czesto sie sprzeczamy i nie oddzywamy po kilka dni. Zgoda trwa 2 dni i znow to samo. Oboje mamy trudne charaktery, ja szybko sie unosze, on nigdy nie ustepuje. Zazwyczaj to ja pierwsza wyciagam reke na zgode ale mam juz tego dosyc. Zastanawiam sie czy nie jest to spowodowane brakiem uczucia w zwiazku. Ja po prostu nie czuje sie kochana. Maz jest dobrym czolowiekiem ale mam wrazenie, ze milosc okazuje tylko finansowo (wszystko kupi, wszystko zalatwi, na wszystko da pieniadze jesli jest taka potrzeba). A mi brakuje po prostu milosci, przytulenia, dobrego slowa, milego gestu.. patrzac na zdjecia innych par zazdroszcze im uczucia. Wydaje mi sie, ze sie oddalamy. Podjelam juz rozmowe z mezem na ten temat ale jak widac bezskutecznie. Nie mam juz sily na te wszystkie zgrzyty. Tym bardziej jest mi ciezko bo jestem w 5 miesiacu ciazy. Staralismy sie o dziecko prawie rok. Nie przepadam za dziecmi, za to maz je uwielbia dlatego podjelismy taka decyzje. Od samego poczatku naszego zwiazku mowil, ze chce dziecia ja sie wzbranialam. Boje sie, ze zostane z tym wszystkim sama. Ciaza i cala reszta mnie przeraza. Z dnia na dzien jestem coraz smutniejsza. Prosze dajcie mi jakas rade co z tym wszystkim zrobic. Maz na terapie malzenska czy psychologa sie nie zgodzi. Zadreczam sie mysla, ze wszystkie decyzje dotyczace zwiazku byly nieodpowiednie i ze slub wszystko zrujnowal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, brak miłości!!! Obecnie w waszym związku zarządza egoizm, również własna pycha czyli "co to nie ja". Jeśli nawet jedno kłóci się, drugie musi ustąpić, szukać nici porozumienia. I to musi wypływać od obydwu. Bardzo źle, kiedy tylko jedna strona się stara, bardzo źle że tylko jednemu zależy... To się źle może skończyć. Ale nie ty jedna jesteś w takiej sytuacji...A skąd u niego ta apatia??? Kochanka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×