Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chciałabym mieć tak jak te z was, krótych nie rusza że wasz patrzy na inne

Polecane posty

Gość gość

kiedyś założyłam tu temat, że jest mi przykro jak mój patrzy na spcerze na inne dziewczyny. To widać. Albo na plakat roznegliżowanej laski. Może to wynika z mojej silnej moralności i poczucia, że pewnych rzeczy się po prostu nie robi. Niektóre z was napiszą, że mnie nie rozumieją i że pewnie mam niskie poczucie wartości. Nie wiem. Inne napiszą, że mam faceta buca. Jeszcze inne że mam normalnego faceta i na nich by to wrażenia nie zrobiło. Zatem czekam na komentarze ze wszech stron :/ I porady jak poradzić sobie z tym, że mi to sprawia dyskomfort. Mój były nigdy nie patrzył przy mnie na inne. Od razu wzrok odwracał. Nie do pomyślenia było dla niego patrzeć na inną, nie wiem co było jak mnie nie było, ale na tyle kultury by przy mnie nie robić tego to miał. Obecny mój facet czuje się chyba bezkarny. Rozmawialismy juz o tym, zawsze slyszalam "wydaje ci się" albo "to normalne ze kazdy na kazdego patrzy". sorry jak gruby wieprz idzie to nie patrzy. Jak na plakacie jest locha też nie wgapia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro Ci przeszkadza, to zmień faceta. Bo faceta nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie no tak, niby tylko to pozostaje.. ale się zastanawiam jak można nie mieć na tyle pomyślunku i współczucia żeby patrzeć na inne w towarzystwie wlasnej kobiety. Nie wyobrażam sobie tego żebym ja się miała patrzeć na innych kolesi przy swoim własnym. No w głowie mi się to nie mieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zacznij. To mogłaby być dla niego cenna lekcja. Może załapie o co Ci chodzi. Możesz nawet komentować jakiś przystojniaków, szczególnie tych, którym on do pięt nie dorasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przyznam że ostatnio mu w domu komentowałam niektórych sportowców. bo skoro on tak lubi to niech ma to co mi funduje. A co to kurde...on sobie może patrzeć przy mnie, to ja skmentować nie mogę? mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak reagował na Twoje komentarze sportowców Autorko ? ja takiego zachowania też nie toleruję i jestem na nie wyczulona. Być może i wynika to z jakiegoś obniżonego poczucia wartości związanego z przeszłością. Jednak prócz tego takie zachowania mężczyzny jest dla mnie po prostu brakiem szacunku do kobiety z którą jest. Ja rozumiem, że faceci są wzrokowcami i wg nich "tylko patrzą". I pewnie w większości na patrzeniu się kończy, ale nie pojmuję takiego bycia nachalnym w tym. Czasem miałam wrażenie, że idę z psem który jak tylko wyczuje kiełbasę (dziewczynę w mini, większy dekold, obcasy) to zaraz wystawia jęzor i wybałusza gały. Nienawidzę tego zwłaszcza, że ja sama taka nie jestem. Nie potrzebuję glapienia się na każdego przystojniejszego faceta bo mi oni po prostu wiszą gdy jestem z kimś innym. Powiedz mu jasno i wyraźnie że Ci to przeszkadza, sprawia przykrość i czujesz się z tym zwyczajnie źle. Nie wiem, ja takiego zachowania bym nie zniosła, zaraz mam wizje że skoro przy mnie tak robi to co robi jak mnie nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mnie też to razi. Mój mąż hmm nie robi na nim wrażenia ze patrzylabym na kolesia lub komentuję. Ale widzę po minie ze chyba jednak trochę go to rusza tylko on się do tego nie przyzna. Fakt od kiedy mu zwróciłam uwagę parę razy to bardziej się kontroluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×