Unieważnienie negatywa i straszenie sądem

Słuchajcie, miałam ostatnio problem z jednym ze sklepów internetowych - wysłali mi bluzke, ktora jak się okazało ma plamke i to w takim miejscu, że strasznie to widać. Zapytalam więc sklep, czy moga mi oddac przynajmniej częśc kasy, nawet 5zł, tytułem uszkodzonego towaru, bo niestety była to ostatnia sztuka na stanie. Powiedzieli, że nie, ale w sposób tak chamski i ordynarny, że wystawiłam im niezbyt ładny komentarz na Ceneo, że nieżyczliwi, że sprzedają wadliwy towar itp. Dostałam od nich maila z prośbą o unieważnienie komentarza, w którym... straszyli mnie sądem! Ja zasadniczo się ich straszenia nie boję, ale mam pytanie, czy zdarzyło się wam coś takiego??? Słyszałam, że czasem po takim komentarzu sklep proponuje jakiś gratis, ale sąd???? Mieliście jakies proby przekupstwa, albo straszenia ze strony sklepów?