Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam b.wrażliwy system nerwowy, szybko się "gotuję", wnerwiam.ktoś tak ma?

Polecane posty

Gość gość

Sama sobie współczuję. mam charakter osoby, której wiele nie trzeba by się wk********ić do czerwoności. Wystarczy że mi nie potwierdzą badania w przychodni a ja w środku już mam inwektywy na myśli i bluzgi, gotuj≤ę się cała. Oczywiście ludziom tych bluzgów w twarz nie mówię, ale ogólnie się sama denerwuję jak coś idzie nie po myśli. Niecierpliwość, nadwrażliwość - to jest przesrane mieć taki charakter. Czy są tu inni tacy jak ja nieszczęśliwcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ja, tylko, ze jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie bardzo szybko denerwuje i wtedy tez strasznie przeklinam, nie znosze tej swojej wady ale nie wiem jak mam to zwalczyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego że facetem? kobieta nie może mieć takiego charakteru? toż mówię że nie wypowiadam na głos tych inwektyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trening panowania nad emocjami polecam,bo ewidentnie z tym jest problem.a nie,że nadwrażliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się łatwo rozmontowuję. O np. dziś rano się zdenerwowałam do szpiku kości że nie potwierdzono mi badań w przychodni (mój ubezpieczyciel nie potiwerdził, choć 3 razy mi pisał że potwierdził), do tego paczka którą zamawiałam przyszła nie na mój adres, ale jakaś jełopa wysłała na adres zameldowania a nie zamieszkania. Cho≤ć prosiłam by zrobić inaczej. Do tego jeszcze jest goraco...jestem rozmontowana i czuję że nic dzisiaj juz nie zrobie. Wystarczy ze mnie cos ostro zdenerwuje, ja juz jestem w proszku, dla mnie juz dzien sie skonczył, ja juz moge isc spac. Jak Adaś z Dnia Świra. Wiecie jakie to jest przeklenstwo, jakie piętno żyć z czymś takim? Jestem mało wydajna przez to, kariera stoi w miejscu, roziwjam się gorzej niz inni zawodowo bo byle g..wno mnie z rownowagi wypraowadza. skupic tez sie nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam, nie umiem nad tym zapanowac. Czym sie zajmujesz autorko zawodowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:36 na razie niczym bo studia konczę. Po moich studiach mogę pracować w jakiejś firmie tłumaczeniowej bądź nauczać. O kuufa wiem, nie powinnam robić tego drugiego :FD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej praca gdzie nie ma sie duzego kontaktu z ludzmi badz pracy w grupie. Ja bym juz wolala sprzatac niz w grupie pracowac. Kiedys mialam stanowisko w firmie za ktore bylam sama odpowiedzialna to bylo ok, pozniej gdy dowalili mi obowiazkow i co za tym szlo pracy z ludzmi bylam wykonczona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja właśnie tez nie nadam się do pracy z ludźmi więc będę robić wiele, by pracować nad czymś głównie sama. Dlatego tłumaczenia są lepszą opcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tlumaczenia by byly najlepsza obcja dla Ciebie, ale ciezko byc tlumaczem, trzeba miec znajomosci. Chyba, ze ktos jest tlumaczem przysieglym. ja nie lubie pracy z ludzmi tez dlatego, poniewaz nie lubie sie obijac i siedziec na plotkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wejde pozniej na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego właśnie uczę się aktualnie by móc przystąpić do takiego egzaminu na tłumacza przysięgłego, może za którymś podejściem się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
orientowalas sie jak pozniej bedzie z praca? czy sa oferty itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie system masz nadwrażliwy, tylko jesteś furiatką. Ale to się leczy, serio mówię, bo miałam tak samo. To się odbija na zdrowiu, że nie wspomnę o relacjach z najbliższymi. po pierwsze - dobrze sobie uświadomić co jest przyczyną pierwotną takiej nerwowości (bo nie są to powody widoczne na pierwszy rzut oka, te nerwy są po prostu efektem narastającej frustracji z innego powodu). Można i trzeba sobie poukładać w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak mam. To normalne. Teraz wszyscy tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×