jak spedzacie weekend i dni wolne

?z tego co obserwuje, kobiety siedza w piekna pogode w domu, sprzataja, piora i gotuja a ich mezowie wraz z dziecmi wyjezdzaja na wycieczki czy spedzaja czas w parkach, nad woda, na festiwalach itp.Nie jest wam przykro w takiej roli?nie tesknicie za tym zeby choc czasem gdzies wyjsc oprocz pracy czy zakupow, chocby na swieze powietrze?

Nie jest tak. Jak jest weekend to albo jedziemy gdzieś razem, albo ja sprzątam, mąż zajmuje się dzieckiem. I fakt- na świeżym powietrzu, ale mnie świeżego powietrza nie brakuje, bo calymi dniami jestem z dzieckiem na dworze.

niestety w tym momencie weekendy i dni wolne spędzam głównie na nauce

Nie zauważyłam czegoś takiego. Ja sprzątam w dni powszednie wieczorami. Męża też czasem pogonię do jakiejś roboty. Poza tym on ma swoje stałe obowiązki domowe i najczęściej robi zakupy. W niedziele i wolne dni daruję sobie sprzątanie, bo nie mam brudu, jeśli sprzątam na bieżąco a i nie potrzebuję sterylności w domu i lekki nieład nikomu nie przeszkadza. Mam raczkującego brzdąca, więc porozrzucane rzeczy to norma i trochę wyluzowałam. Byle nie było brudu na podłodze. A na wycieczki jeździmy ZAWSZE we trójkę. I z tego, co wiem, wszyscy moi znajomi robią podobnie. Nie znam rodziny, gdzie facet jechałby z dziećmi na rozrywki a kobieta w tym czasie zostawała z pracą w domu.

ja niestety widze co innego, wiec sie domyslam ze ojcowie jada z dziecmi na jakis wyjazd a matki za ten czas we wlasnym tempie doprowadzaja dom do porzadku (w nagrode brazylijska telenowela i kawa pomiedzy sprzataniem lazienki a praniem),gość dziś tez bym tak chciala, dzieci nie mam ale obawiam sie ze bedzie wg ogolnego schematu.niestety rownouprawnienia nie ma i nie bedzie, bo tak nas natura stworzyla

a pewnie jak juz na wycieczke jada wszyscy razem to maz wypoczywa a zona jedzie jako opiekun do dziecka i dzwiga wszystkie bagaze.niestety zawsze taki podzial rol, bo ktos musi nakarmic, przewinac i dzwigac cale tony wszystkiego

jak rok temu jakas rodzina jechala w czworke na rowerach to naprawde sie zdziwilam co mama tam robi.naprawde rzadki widok, z tym ze widac ze rodzina z rownouprawnieniem, padal deszcz i wszyscy sie zatrzymali w budce autobusowej, mozna bylo wywnioskowac z zachowania i rozmowy

ja spędzam przed telewizorem mąż przed laptopem a dziecko przed tabletem

gość dziś , pewnie dziecko juz duze, wiec nie musisz kolo niego skakac

12:15 Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Ja mam weekend na odpoczynek i czas z dzieckiem i facetem. A w tygodniu oboje pracujemy i oboje sprzątamy. W weekend w nosie mam jakieś obowiązki domowe. Zamykam drzwi z drugiej strony i znikam z rodzinką

Ja nie mogę narzekac na nierówny podział obowiązków. Jeśli wyjeżdżamy na weekend to razem z mezem, ewentualnie on z kolegami ja z koleżankami. Ostatnio spędziliśmy cudowne trzy dni w hotelu http://www.carlina.pl/ w Białce Tatrzańskiej. Świetne miejsce do naładowania akumulatorów!

Ja przeważnie zaczynam weekend od sprzatania w piątkowy wieczór, w sobotę rano na zakupy i do południa gotowanie. A potem gdzies jedziemy - rower, plac zabaw, galeria itd. W niedzielę rano do kościoła, a potem przewaznie na calodniową wycieczkę, jak jest pogoda. Szkoda mi trochę, że siedzę w kuchni, ew. sprzatam, prasuję, a mąz w tym czasie bierze dzieciaki np na spacer, też bym z nimi poszła, a robota czeka:( w efekcie tatuś jest cacy, bo ciągle się z nimi bawi, a mama be, bo ciągle zajeta:(

A my weekend spedzamy w Krakowie. Nie siedzimy w domu. Jak nie Krakow to Zakopane Slask Zawsze sie cos wymysli...

Ady sprzatac mozna w tygodniu. Zmiana poscieli mycie okien w poniedziałek Odkurzanie mycie mebli lodowki wtorek Pranie prasowanie środa Itp.... itd....

Fajnym pomysłem na spędzenie długiego weekendu jest wyjazd do Krakowa. W Krakowie można sporo zwiedzić, ale można się również zabawić. Zobaczcie sami: http://www.grupaaktywni.pl