Homoseksualizm to choroba psychiczna

Człowiek z natury ma tak zakodowane w mózgu aby się rozmarzać to musi czuć pociąg do płci przeciwnej i to jest prawidłowe. Homoseksualiści czują pociąg do osób tej samej płci, co jest odchyleniem od normy i świadczy o nie prawidłowym funkcjonowaniu pewnej części mózgu która odpowiada za popęd seksualny

zdradzę ci sekret niedostępny dla bezmózgów: homoseksualizm, heteroseksualizm itd. nie ogranicza się do popędu płciowego a teraz przyznaj, w końcu piszesz anonimowo, fascynacje homoerotyczne przeżywasz nadal, czy to tylko etap z okresu dojrzewania, za który nadal się nienawidzisz?

to nie tak. sam pociąg występuje a więc mechanizm działa prawidłowo. nie mozna tu mówić o jakimś zaburzeniu popędu. co jest nieprawidłowe to sprężenie płci mózgu z płcią organizmu bo są różne. nie ma opcji aby takie sprzężenie wysąpiło "naturalnie" kwestia inżynieri bichemicznogenetycznej w dodatku pozalaboratoryjnej + seksuaalizacja dzieci, u których płeć jest uspiona z powodu braku czynników stymulujacych , hormonów czy innycego diadosta, którego wywaranie jest zaprogramowane genetycznie. czyli to przeprogramowana celowo jednostka. a w zasadzie zawirusiona szkodliwym oprogramowaniem.. to diałanie z zewnątrz.

Nie jestem autorem, ale homo czy heteroseksualizm ogranicza się tylko do popędu seksualnego. Nie myl homoseksualizmu z homoromantyzmem - to dwie różne rzeczy. Mi się wydaje, że homoseksualiści w jakiś sposób tłumią popęd do płci przeciwnej.

Homoseksualiści kochają tak samo jak heteroseksualiści. A osoba pisząca taki tytuł topiku, wyraźnie oświadcza, ze sama nie jest psychicznie zdrowa osobą skoro odmiennośc uznaje za chorobę.

Ja mam wrażenie, że w ogóle seks homoseksualistów (czy to gejów czy lesbijek) jest jakiś yyy jałowy(?), nie ma tej iskry i żądzy co w seksie hetero.

słowo klucz: "ci się wydaje"... zrozumcie, że wszystko działa tak samo jak w przypadku heteroseksualizmu. Działają dokładnie te same mechanizmy, w ten sam sposób. Tylko, że tak powiem, wektor jest odwrócony I nie da się homoseksualizmu pod wpływem czynników zewnętrznych "uruchomić". To jest skłonność wrodzona. To tak jak byście powiedzieli, że będą heteroseksualistą możecie zacząć sypiać z osobnikiem własnej płci, bo jest taka "moda" czy ktoś was namówi, a wy tłumicie homoseksualizm. Jeżeli ktoś jest 100% heteroseksualny to nie ma takiej opcji. Inna sprawa, że większość ludzi jest w mniejszym lub większym stopniu biseksualna

temat jest o popędzie seksualnym, a nie o kochaniu ;)

homoseksualizm to oprócz popedu, uczucia wyższe skierowane do osób tej samej płci

jak niby może być to skłonnośc wrodzona? odziedziczona po rodzicach?

Homoseksualizm może mieć podłoże i biologiczne i psychologiczne (już freud nawet zauważał pewien rodzaj "męskiej" histerii u części gejów, a której nie zauważał u hetero). W pierwszym przypadku nie da się nic tłumić, ale w drugim to możliwe i nie jeden znany psychoanalityk/psychiatra ma ciekawe teorie na ten temat, podparte badaniami empirycznymi.

homoseksualizm to metoda kontrolowania populacji a w zasadzie krok w kierunku rozmnażania instytucjonalnego czyli hodowli. nie żyjecie sobiie w swiecie w którym "samo sie wszystko dzieje" to bajki dla dzieci. nic sie samo nie dzieje a gdyby takie rozprzężenie ustroju jakim jest organizm było w przyrodzie mozlie i "naturalne" to już dawno wszystkoby powyzdychało. na pocieszenie dodam, ze dymorfizm płciowy to też nie jest kwestia żadnej ewolucji

Czy jestes autorze pod opieka psychiatry? Jesli nie to majwyzszy czas na interwencje.

freud to był narkoman i okultysta na usługach przemysłu naftowego, który sponsorował już wtedy "nauke" to nie jest kwestia psychologiczna a tym bardziej wrodzona juz pomijając że to dwia przeciwstawne czynniki lepią se z was o co im pasuje i tyle. równie dobrze mogło trafic na mnie ale mam na tyle rozsądku żeby nie twierdzić że jestem wyznacznikiem normy dla reszty świata

nawet jeśli homoseksualizm jest wrodzony to nadal nie zmienia tego, że to zaburzenie, ot wrodzony defekt

opdejrzewam że post o psychiarze był do mnie chociaz błednie zidentyfikowałas mnie jako autora. bądź też celowo mnie tak zidentyfikowałas aby sprawić wrażenie, że to jednostkowy przypadek

zresztą co tu dużo dyskuować. jak kret uważa sie za wróbla a reszta kretó twierdzi, że zdolność latania jest u kretów wrodzona to przyszłośc gaunku jest raczej przesądzona i to nawet nie ze względu na na fałszywość tego twierdzenia tylko ze względu na nieumiejętnośc oceny sytuacji

pozostaje jedynie czekać aż dobiorą sie w pary na jakimś drzewie i złoża jaja z których wyklują sie małe krety

jakim imbecylem trzeba być aby twierdzić ze jest to naturalne bez względu na definicje nauralnosci? ale to nie koniec świata obecnie nic juz nie odbywa sie naturalnie a pedalstwo to tylko wisienka na torcie.

Homoseksualizm nie jest chorobą ani zaburzeniem bo został wykreślony z listy chorób i zaburzeń przez WHO i amerykańskie towarzystwo psychiatryczne i tyle w temacie

a co za różnica? Jaki normalny człowiek w ogóle się nad tym zastanawia?

chojj mnie obchodzi who

normalny człowiek nie ma listy tego nad czym może sie zastanawiać i tego nad czym nie może sie zastanawiać. rozumiem, ze delikatnie odbiegasz od normy

Antykoncepcja też jest niezgodna z naturą. Właściwie to w obecnych czasach zawsze znajdzie się jakieś odstępstwo od biologii. W takim razie wszyscy jesteśmy chorzy psychicznie :D Oczywiście według tego jednowymiarowego toku rozumowania autora.

Ciebie nie obchodzi who a mnie nie obchodzi twój temat

widze, że cie to cieszy zapewne dlatego , że dzięki takiemu podejściu okazuje sie, ze nie odbiegasz od normy. nie jestem pewien czy to powód do szczęscia bo wychodzisz z błednego założenia, które jest efektem życia obłedzie zwanym demokracja, że jeżeli cos zostało zaakceptowane przez większośc to jest bezpieczne.

to nie jest mój temat. who nie ma żadnych kompetencji ani uprawnień do narzucania mi definicji zdrowia. chyba ze siłą

albo podstępem czyli w ich przypadku również siłą przy pomocy tempawych lemingó twojego pokroju. zwisaaja mi zboki w who onz i innych globalych "organizacjach" samozwańczo przyznających sobie prawo do ustalania norm dla całego świata. spróbuj dyskutować z who to zobaczysz co sie stanie.

No akurat na przykładzie naszego społeczeństwa ze spokojem można stwierdzić, że normę wyznaczają debile (w końcu o normie świadczy większość. Tak więc racja gościu, jesteś normalny

wole byc debilem niż być jepany w dooope. ale twój wybór.