Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens ciągnąć to dalej ...

Polecane posty

Gość gość

Mam 28 lat ... ten związek to mój 3 ... 3 jak widać bez poważnych decyzji ze strony faceta. Mam młodsze koleżanki które mają narzeczonego, męża, dzieci. O koleżankach z rocznika już nawet nie wspomne... a ja taka stara krowa nie mam nawet pierścionka na palcu. Na początku jak się spotykaliśmy wszystko było ok. Nie kłóciliśmy się w ogóle.. On nawet twierdził, że nie potrzebuje długo czasu żeby się zdeklarować. Wspomniał nawet, że on po ROKU już jest gotowy się określić. Minęły 3 lata.. a ja w sumie nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Czasami mam wrażenie, że byłam tylko po co, żeby gotować obiadki i do łóżka... Wiele razy mu udowadniałam jak go kocham. Miał wypadek, były podejrzenia, że nie będzie chodził a ja nawet załatwiłam wolne w pracy by mu pomagać . Był jak dziecko, zmieniać skarpetki, ubierać i w ogóle. Dbałam o niego... i po kilku miesiącach jak postanowiłam zacząć temat zaręczyn usłyszałam, że nie zasłużyłam. W środku lekko się we mnie zagotowało. Powiem szczerze, że nie wiem teraz co o tym myśleć. Patrze na inne dziewczyny i zazdroszcze, że mają ułożone życie pod względem uczuć. Mają tą stabilizacje. Jeżeli chodzi o wygląd to niczego mi nie brakuje, nie jestem otyła ani brzydka... fakt nie mam wymiarów modelki ale nie wiem dlaczego ja akurat trafiam na takich NIEZDECYDOWANYCH facetów... Jak wspomniałam na początku byłam w 3 związkach jeden ponad 5 lat i też nie padły żadne deklaracje... Mam siostre .. ona średnio co 2 lata ma nowego narzeczonego - nie wiem jak ona to robi... Parę dni powiedziałam, że chce przerwę na przemyślenie ale przyjdzie czas, że trzeba podjąć decyzje ... i teraz nie wiem co zrobić. Wiem, że większość odpowiedzi będzie, że 'zostaw go' ale najgorsze w tym wszystkim będzie to, że go kocham i ciężko będzie mi się z nim rozstać. Ciężko otwieram się na nowe relacje damsko-męskie dlatego też boje się rozstania... Dziewczyny co zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redale
Dziewczyno miej trochę honoru i zostaw go Jak kocha prawdziwie to na kleczkach z pierścionkiem przyjdzie. Jesli nie bedziesz wiedziala na czym stoisz. Nie rozumiem jak mozna tak zyc. Ja dalam swojemu 3 lata. Minął rok odkad sie znamy. Jak sie nie zdecyduje ADIOS. Nie poniżaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby mają nawalone z tymi ślubami. Nie potrafią być zwyczajnie szczęśliwe w związku, tylko ciągle marudzą o ślubach i pierścionkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze nie napisałam, że chce slubu ;) po prostu chce by ten związek miał powazniejszy wydzwięk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbałam o niego... i po kilku miesiącach jak postanowiłam zacząć temat zaręczyn usłyszałam, że nie zasłużyłam. xx u mnie po takim tekście byłby koniec znajomości, ale skroo ty się nie szanujesz i dajesz pomiatać jak szmatą to jak ci mozna pomóc? twoje życie. A on się z tobą na 100% nie ożeni i taka jest prawda, zmarnuj kolejne 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ejze, 28 l to nie stara krowa, to dopiero srodek mlodosci (tak od 20-36, bo po 36 jest wiek dojrzaly-sredni), znow nagonka wiekowa, ale cos mi sie wydaje, ze tu wiekszosc ludzi jest w wieku 12-22 l., wiec dla nich 28 to juz stara du,pa. xx co 2 lata trzeba zmieniac faceta zeby nie wypasc z obiegu i nie zanudzic sie przy 1 chociaz ja i jak jest niezly to i 5 lat moge wytrzymac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako kobieta totalnie nie kumam tego idiotycznego ciśnienia na zaręczyny i ślub :/ Po ch## ci kawałęk metalu na placu za 1 000 zł? Serio to dla ciebie jest "poważnym wydźwiękiem"? To, że facet wywali kasę na ciebie? Współczuję mu. Ja z moim jestem 9 lat. O zaręczych żadne z nas nie myśli bo jesteśmy po prostu szczęśliwi ze sobą i pewni swoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co jest kuriozum... miedzy kobietami pokutuje takie podejscie - nie wiem jak jest u panow - kazda sobie szepta tak - najlepiej slub wziąć tak między 2-4 rokiem chodzenia, ale optymalnie to tak 2-3lata chodzenia, no bo wiesz, potem to jest tzw. "związek przechodzony", po 5 latach bycia razem to juz sie nikomu nie chce tego legalizowac, a jeszcze jest ryzyko ze sie facet rozmysli. no i daja z tą presją na faceta, ze ach mimochodem jaka suknia, a misiu my kiedy bla bla bla. jak jakiejś związek sie rozpadnie po 5/7 latach to : no wiesz, bo to byl zwiazek przechodzony, wiekszosc kryzysów pojawia sie ok. 5 roku chodzenia. xx no to gdzie tu logika, gdzie sens - klempy mysla, ze slub bedzie y*****m zakleciem, które albo zresetuje te kilka wspolnych lat i potem bedzie zwiazek jak nowy :D albo ze to bedzie obligowac faceta do wiekszego dbania o zwiazek :D ze dzieki zaslubinom na pewno akurat ich nie dotknie to znudzenie sie soba po kilku latach :D xx dla klemp slub jest panaceum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czasami mam wrażenie, że byłam tylko po co, żeby gotować obiadki i do łóżka..." Bo tak jest, sorry. Jemu jest po prostu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo sorry, ale ja moge dawac d**y ale kazdy sobie sam ma gotowac co lubi i sprzatac 50/50. wtedy masz sprawdzian o co tak naprawde jemu chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×