kobiety chcą tych samych płac i stanowisk a jednocześnie ulgowego traktowania)

Niedawno rozmawiałam z kolega z którym pracowałam rok zanim zmieniłam prace. Teraz on pracuje z 6 facetami i dwoma kobietami w swoim dziale. Opowiadał mi ze z kobietami masakra bo najpierw się zarekrutowaly do typowo męskiej branży wiec oni uznali ze sorry ale jesteśmy rownorzednymi pracownikami. Robimy to samo i nikt nie ma taryfy ulgowej. Nie ma poblazania bo ktos jest kobieta. Tymczasem te kobiety obrażają się jak koledzy na nie się wkurza albo je opierdziela ze te nie zrobiły czegoś na czas albo nie zdążyły, albo coś zrobiły na odwal a sprawa jest ważna. To jsk to z wami kobiety jest, chciałyscie być równe facetom a oczekujecie forów i udogodnień ze względu na płeć? ?? Jak ja tam pracowałam to nie oczekiwałam takich rzeczy. Jesteśmy jak równy z równym i tak samo jak oni się nawzajem opierniczali tak i mnie mogli opierniczac.

zgadzam się chcą mieć ciastko I zjeść ciastko a tak się nie da i chcą równouprawnienia ale jednocześnie by faceci je traktowali lepiej niż traktują facetów to jest hipokryzja typowa dla kobiet i mówię to jako facet

Bardzo wiarygodna próba reprezentatywna, gratuluję :D

No o co chodzi? Przykład kolegi to jeden z wielu. Sama pracując byłam świadkiem ze są dziewczyny które pracując z środowisku zdominowanym przez mężczyzn oczeliwaly adoracji z ich strony i ulgowego traktowania

to prawda