Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bawią mnie kobiety, które majac super teściową, myślą że wszystkie takie są

Polecane posty

Gość gość

Bawią mnie jak atakują tu swoje rowiesniczki zarzucając im ze na bank to ich wina ze teściowa je traktuje nieciekawie. Bawi mnie to. Temat kontra do tematu jakiejś totalnej idiotki którą "bawią kobiety które nie lubią teściowej a mają dzieci z jej synem". Ty idiotko tak głupia jesteś, że teraz to juz chyba tylko zmadrzec albo umrzeć w tej głupocie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też bawią. W d..pie toto było, niczego nie zaznało ale prędzej będzie bronić starej schizolki zboczonej na punkcie synka, niż własnej rówieśnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciową sobie SAMA wybierasz, jesli nie jest fajna, miej pretensje tylko do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie wzielabym za meza syna "starej zboczonej schizolki ", bałabym sie, ze dzieci po niej odziedziczą schizy, to chyba logiczne. Jesli ktos tak wielkich odchylek nie zauwazyl przed slubem, to po prostu durny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moja miła. Wybiera to się męża. Jego matkę się poznaje często po tym jak juz się po uszy tkwi w miłości z jej synem i żal z tego zrezygnować bo prawdziwa miłość czasem zdarza się tylko raz. Zobaczymy jak ty sobie będziesz teściowa wybierać i odrzucać fajnego kolesia bo ma dziwną matkę. Chciałabym to widzieć :D w życiu większej bredni nie słyszałam. Wychodzisz za męża czy jego starszą?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj moja nie jest fajna, ale tak naprawde ile razy w roku ma sie kontakt z tą tesciowa?? można przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:15 tak ci się tylko wydaje. Co byś zrobiła jakbyście się bardzo kochali a on miał naturę swojego ojca który jest normalny i tylko jego żona ma odchylenia. Seriously?? Nie wierzę że powiedziałabyś "sorry musimy się rozstać, boje się ze dzieci odziedzicza charakter po twej matce" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:18 miałbym tak samo jak Ty, niestety moja teściowa mieszka jedyne 15 km od nas i częściej ja widzę. Jakbym ja widziała dwa razy fo toku to fakt, nawet najgorszą teściową można akceptować. W moim przypadku sprawdza się niestety powiedzenie ze miłość do teściowej mierzy się w kilometrach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
etam moja mieszka 5 minut drogi od nas a widuje ja max 10 razy w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie moja miła. Wybiera to się męża. Jego matkę się poznaje często po tym jak juz się po uszy tkwi w miłości z jej synem i żal z tego zrezygnować bo prawdziwa miłość czasem zdarza się tylko raz. Zobaczymy jak ty sobie będziesz teściowa wybierać i odrzucać fajnego kolesia bo ma dziwną matkę. Chciałabym to widzieć smiech.gif w życiu większej bredni nie słyszałam. Wychodzisz za męża czy jego starszą?? smiech.gif xx Mam tesciowa od wielu, wielu lat. Przed wysciem za maz poznalam rodzinę meza - to dla mnie oczywiste, malzenstwo to moze najwazniejsza zyciowa decyzja. Tesiowa na pewno nie we wszytkim jest podobna do mnie, ale ja szanuję, tak jak i szanuję to,ze mój maz kocha swoja matkę. Ciesze sie, ze dzieci maja z babcia swietny kontakt, wiem,ze wiele sie od niej moga nauczyc, ze maja duzą rodzinę,, pielegniuje to, bo to dla nas wszystkich wielka wartośc. Moj maz nie byl moim pierwszym chlopakiem,wiec nie to,ze mi sie dobrze "trafilo" spotykalam sie z wieloma i wielu mi sie podobało,nawet rozwazalismy pzryszlośc, ale decyzja zalozenia rodziny oraz polaczenia dwoch rodzin jest naprawde powazna i powinna byc odpowiedzialna. Bylam zwiazana z chlopakiem, ktorego matka byla przesadnie religijna, wrecz dewotka, wiedzialam, ze bedzie ingerowac w zycie moje i moich dzieci, rozstalismy sie w zgodzie, no i całe szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:32 a ja uważam że to nie była miłość. Z takiej silnej nie Zrezygnowalabys ze względu na czyjąś matke/ojca/brata. A druga teoria jest taka ze Ty jesteś racjonalna a ja nie. I za bardzo szłam za głosem serca a teraz się męczę z teściowa której kompletnie nie rozumiem i która jest moim przeciwieństwem. Reprezentuje odwrotnosc tego co moi rodzice sobą prezentują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety mają tendencję do umartwiania sie. Czytam na kafeterii na przykład - bije mnie, ale go kocham. Albo pije, ale go kocham, wiec z nim jestem - itd. Tak samo - ma straszną matkę, nienawidze jej, ale go kocham i wyjde za niego. Godzą sie same na przemoc fizyczna, psychiczną, awantury, wojnę w rodzinie - choć przeciez nie muszą, widać taki ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tamtej kobiecie chodziło o to, że bawią ją teksty o tym, jak to teściowa, to obca baba. Jak obca, jak jest babcią jej dziecka i matką jej męża, więc obca nie może być. To, że teściowa może być wredną suką, to jedno, ale, że obca, tego raczej powiedzieć nie można. Wchodzi się do tej rodziny jakby nie było. Często własna siostra jest toksyczna, a nie jest obca, a na dodatek biologicznie blisko spokrewniona. Tak samo w drugą stronę. Synowa powinna być bliską osobą, a nie traktowana jak konkurencja do synusia. Często się tutaj narzeka na teściowe, że ojoj, ale to, że sama synowa też często nie ułatwia, aby ta relacja jakaś była względnie poprawna, to jakoś się pomija. Bo przecież nie będę do "mamo" mówić. Teściowa przecież widzi ten dystans, a "mama" do teściowej to jest jakby tytuł. Mamo w tej tej rodzinie, mamo mojego męża. U jednych winna będzie teściowa, u innych synowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10:32 a ja uważam że to nie była miłość. Z takiej silnej nie Zrezygnowalabys ze względu na czyjąś matke/ojca/brata. A druga teoria jest taka ze Ty jesteś racjonalna a ja nie. I za bardzo szłam za głosem serca a teraz się męczę z teściowa której kompletnie nie rozumiem i która jest moim przeciwieństwem. Reprezentuje odwrotnosc tego co moi rodzice sobą prezentują. xx Ja uwazam, ze była i jest. Prawdziwa milosc do kogos to takze szanowanie jego uczuc do matki, do ojca, do wszystkich , ktorych kocha. Przenigdy nie powiedzilabym mezowi nic zlego na jego matke, bo wiem, ze by go to zraniło, a nie chce ranic najblizszej dla mnie osoby. Jesli kocham, to bezwarunkowo ze wszystkimi "przyległosciami" - a więc i z jego rodziną, jesli jest dla niego ważna . Nie jest najwazniejsze, czy ten ktos ma wielka klatę, czy mowi mi komplementy - tak bywa przy zauroczeniu. Wazne sa jego uczucia -i nie tylko te wobec mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miolinka
Mnie bawią natomiast te, które mają kijową i myślą, że wszystkie takie są... nieraz się z tym tu spotkalam dlatego przestałam odpowiadać na tematy gdzie pytano o relacje z teściową, bo zawsze wylewano na mnie kubeł pomyj i mnie wyśmiewano jak to sobie zmyślam i czaruję, bo przecież teściowa nie może mnie lubić, a ja jej i nawet jak jest dla mnie miła to tylko fałsz, a ja idiotka kretynka jej wierzę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:01 ee tam, nie mów tak, Ja taka nie jestem. Wierzę Ci że mo,zesz mieć dobre relacje, są fajne teściowe. Mama mojego byłego chłopaka była super, bardzo się lubiłyśmy. Taka bratnia dusza, żadnej rywaizacji czy zazdrości o syna. Ja go rzuciłam niestety bo był totalnym obibokiem a ja nie lubię nieróbstwa ani u siebie ani innych. Na początku sie starał a potem ani do pracy ani na studia nie chciał chodzić. Odeszłam. Teraz mam faceta takiego jakiego zawsze chciałam, ale ale jego matka mnie nie akceptuje podobnie jak nie akceptuje innych synowych i jego byłych dziewczyn. Mam trudną relację z teściową, jest zaborcza i traktuje syna jak własność, zatem ja jestem ciało obce i intruz. Ale rozumiem CIę że masz fajną teściową bo moje koleżanki niektóre też takie mają i nawet jakby nie miały to ja wiem że ludzie są różni i nigdy bym nie stwierdziła że jak ktoś ma fajną tesciową tzn. kłamie. tylko ograniczone pałki tak myślą. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 11:09 widać takie moje szczęście, że albo mam fajną teściową, albo fajnego faceta :( Chyba ważniejsze by mieć faceta, bo teściowa jest lecz być nie musi, nikt nie każde się z nią ciągle widywać co chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej za męża sierote z domu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowe są beeeee a wy cacy,głupie rozwydrzone,niewychowane p***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:37 - właśnie tak, qrwiszonie parchaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×