Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeslizguje sie przez zycie jako singielka.

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, moim problemem jest to, ze nie potrafie znalezc odpowiedniego partnera. Chcialam zalozyc rodzine, ale szanse z biegiem lat beda coraz mniejsze. Mam wrazenie jakby ,,przeslizgiwala´´ sie przez zycie bez wiekszego sensu. Nie bylo tez w moim zyciu kto by mi powiedzial ,,kocham cie´´, poniewazn zawsze bylam sama. Jakos sie utrzymuje pracajac, bo trzeba i tyle. To troche smutne :( Wydaje mi sie, ze duzo trace, czesto czuje sie samotna. No nic, chcialam sie tu wyzalic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci mąż? faceta trzeba obsługiwać, znosić jego humory, zdrady i pijaństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z partnerem to będziesz latała myślisz ? co to za głupe sformułowanie "prześlizguję się " Zmień myślenie ,wiele kobiet prześlizguje sięz partnerem ,podczas gdy mogłyby dumnie maszeroać jako samodzielne niezależne kobiety. Głupie stareotypy żeby mierzyć swoją wartośc facetem przy boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onelittlething
Też tak mam. Ale ja już zrezygnowałam z poznawania facetów i po prostu żyję do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam męża, ale niektórzy mówią mi "kocham cię" od czasu do czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onceinalifetime
Szczęściara. Ja nie mam nikogo, kto by mnie kochał. Nawet od rodziców tego nie usłyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onelittlething
To tyle co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, ze jakby z kims bede, bede miala dla kogo zyc, zwlaszcza jesli kiedys mialabym dzieci. A tak nie czuje sie za bardzo komus potrzebna. Rownie dobrze mogloby mnie nie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli warunkujesz swoją wartość poprzez posiadanie kogoś, to kiepsko. Trzeba umiec byc szczesliwym samemu ze soba, nie skupiac sie na szukaniu faceta i milosci i wtedy najczesciej nieoczekiwanie jakis facet sie pojawia. Jestem singielką. Zwiazki wspolczesnie to dla mnie porażka. Nie potrzebuję tego. Jestem czlowiekiem, ktory lubi wolność, a związek zawszew jakis sposob ogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×