Co myślicie o ludziach bezpośrednich

w swoich wypowiedziach, szczerych ale w grzeczny sposób wyrażających swoje opinie którzy nie przejmują się tym czy rozmówca zachowa dystans do siebie? jednocześnie samemu miejąc dystans i nie obrażając się za własne zdanie innych na dane tematy? wolicie ludzie miejacych właśnie swoje zdanie i takich jak opisałam czy takich którzy przytakują innym i ważą słowa będąc nieszczerymi byle komuś wkupić się w łaski?

Szczerość jest chamstwem, nikt kto chce miec dóbr relacje nie moze być szczery, tak, tak. Czy grubej powiesz ze obcisłe spodnie to brak gustu? Nie chodzi o to aby komuś sie podlizywać, trzeba miec swoje zdanie w istotnych zagadnieniach a to czy jesteś miła w realacjavh z innym czy szczera w ocenach to zupełnie inna bajka. Wykupować sie w łaski tzn . kpić z drugiego licząc ze jest tak głupi ze wierzy w to co słyszy. Wiec wiesz...

nikomu bym nie powiedziała wprost że jest gruby itp do rzeczy, chodzi mi o zachowanie własnego zdania w rożnych tematach ale nie w chamski sposób, nie obrażaniu. Czy trzeba mówić innym tylko to co chcą słyszeć?