Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Musze sie wygadać, proszę napiszcie cos

Polecane posty

Gość gość

Kilka dni temu poklocilam sie z narzeczonym. Jestem w siódmym miesiącu ciązy. Przedwczoraj pisał do mojej przyjaciółki i zapraszał ją na picie do siebie do domu - dla mnie to nie do pomyslenia, ja siedzę sama w domu a On takie rzeczy robi. Jest mi przykro i smutno, nie wiem co mam robić, cieszył sie z tego dziecka i je pragnął ale nie jestem w stanie mu tego wybaczyć w żaden sposób . Jest typem człowieka który robi na złość strasznie, ale to go dla mnie nie usprawiedliwia . Dodam, że owa przyjaciółka ma chłopaka z którym moj facet sie trzyma . Jestem w beznadziejnej sytuacji, mam beznadziejne zycie, myslalam, ze coś sie odmieni, ze w koncu bede szczęśliwa . W moim rodzinnym domu nie dzieje sie za dobrze. Nie wiem co mam robić, doradzcie to moze zle patrzę na tę sytuację. Ja jestem załamana. Aha, nie złapałam go na dziecko żeby ktoś nie pisał takich rzeczy. Mam 25 lat, facet 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaniesz samotną matką i tyle, nie ty pierwsza, nie ostatnia. Nie przejmuj się, jakoś to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczony i ciąża? Tak to się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ja sie tego nie boję, dać sobie radę dam. Do biednych ja z rodziną nie należymy, a i mam troche oszczędności gorzej z relacjami i nałogiem jednej z osoby... Bardziej chodzi mi o to, że myślałam , ze to cos powaznego, a On mi za plecami takie coś robi ? Owa kolezanka równiez ma dziecko 1,5 roczne. i moj facet z jej facetem sie trzyma, ale na Boga zapraszać kobiete do siebie do mieszkania poznym wieczorem? Podczas gdy my jestesmy pokloceni . Chcialam zebyscie obiektywnie na to spojrzeli . Na poczatku sądziłam ze robi mi na złość, ale teraz juz nie wiem. Nienawidzę go . Myslalam, ze moze przesadzam, tym bardziej, ze on nie jest typem faceta *****cza. to wiem. Bardzo sie ciesze, że będę miała dziecko ale niestety i ze smutkiem musze stwierdzić, ze to nie jest ten moment, bylismy swiadomii decyzji, żadna to wpadka. Ale kto wiedział, że tak sie losy potoczą. Chyba był przed wczoraj podpity. Bo dzwoni do mnie od wczoraj rana do dziś cały czas pisze smsy, których nie czytam. Powiedzcie co mogłabym mu napisać, zeby zabolało ? Czy lepiej milczeć ? Nie mam z kim pogadać. Z tą własnie koleżanką nie chce, bo powiem szczerze mimo, ze bardzo ją lubię nie ufam jej tak na 100 % udaje, ze jej to nie rusza, ale widziałam rozmowę, pewnie łechta to jej ego bo jest strasznie zakompleksioną osobą. Z innymi znajomymi nie bardzo bo sa niewtajemniczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie macie plany ? on i ty ? ślub praca dom gdzie będziecie mieszkać ? czy rodzice wam pomogą ? jak nie najgorsza opcja to są domy dla samotnych matek prowadzone przez zakonnice super tam jest mieszka około 20 matek z dziećmi maja co jeść pic dach nad głową w każdym województwie są takie domy ale to jest najgorsza opcja jaka może cie spotkaż . Najlepsza to ślub urodzenie dziecka założenie rodziny pełnej . Nic gorszego cie nie spotka . Głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Murph
Jestem troche mściwy, uparty i powiem Ci, co o tym myślę. Twój luby ma 33 lata, Ty jesteś w ciąży, jesteście dorośli i zrozumiałe są kłótnie, sprzeczki. Ale ten gość nie zasługuje na Ciebie i dziecko. Dlaczego? Bo zachowuje się jak gówniarz i powinien z miejsca dostac w mordę. A dwa sprawiając Ci ból,zmartwienia nie interesuje się tym, że jego potomek też to przeżywa, że szkodzi tym samym Twojej ciąży. Tym bardziej powinien stawać w Twojej obronie, wspierać Cię. Rozumie,że Twoje hormony trochę mogą grać na nerwach, ale powinien agresję i złość rozładować inaczej. Niech idzie do lasu, wykrzyczy się i wróci. Trafiłaś chyba na lekkoducha, który tak naprawdę nie lubi się wiązać, woli być takim freelancerem, niekontrolowanym. Z jednej strony chce być z Tobą, z drugiej ciągnie go do lasu. Postaw mu sprawę jasno, postaw do muru,bo będziesz zdana na jego zniewieściałe humory. Jak będzie kręcił nosem, to wróć do domu rodzinnego, daj sobie na wstrzymanie. Nie przemyśli chłopak, co chce od życia. Lepsze to, niż uleganie takim zachowaniom. W ten sposób wie, że godzisz się na jego humory i będzie tak robił, bo ...nic nie robisz. Pokaż mu,że to Ty w tej chwili zasługujesz na spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Murph
Twój luby ma 33 lata, Ty jesteś w ciąży, jesteście dorośli i zrozumiałe są kłótnie, sprzeczki. Ale ten gość nie zasługuje na Ciebie i dziecko. Dlaczego? Bo zachowuje się jak gówniarz i powinien z miejsca dostac w mordę. A dwa sprawiając Ci ból,zmartwienia nie interesuje się tym, że jego potomek też to przeżywa, że szkodzi tym samym Twojej ciąży. Tym bardziej powinien stawać w Twojej obronie, wspierać Cię. Rozumie,że Twoje hormony trochę mogą grać na nerwach, ale powinien agresję i złość rozładować inaczej. Niech idzie do lasu, wykrzyczy się i wróci. Trafiłaś chyba na lekkoducha, który tak naprawdę nie lubi się wiązać, woli być takim freelancerem, niekontrolowanym. Z jednej strony chce być z Tobą, z drugiej ciągnie go do lasu. Postaw mu sprawę jasno, postaw do muru,bo będziesz zdana na jego zniewieściałe humory. Jak będzie kręcił nosem, to wróć do domu rodzinnego, daj sobie na wstrzymanie. Nie przemyśli chłopak, co chce od życia. Lepsze to, niż uleganie takim zachowaniom. W ten sposób wie, że godzisz się na jego humory i będzie tak robił, bo ...nic nie robisz. Pokaż mu,że to Ty w tej chwili zasługujesz na spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ma problemy z nałogiem on , twój ojciec czy jego ojciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 11:19 .. planem był ślub, ale dowiedziałam sie, ze jestem w ciązy i powiem szczerze, ze nie chciałam iść z brzuchem. U nas w rodzinie nie ma takiego przymusu, ze ciąża to od razu slub bo ''co ludzie powiedzą'' dlatego chciałam poczekać aż dziecko przyjdzie na świat i spokojnie wyjść za mąż. Tak źle nie jest , że będę musiała isc do domu samotnej matki.. bo mam gdzie mieszkać. Chodzi mi o to ,ze jak ja mam brac slub z czlowiekiem ktory robi za moimi plecami takie coś ? Jestem bardzo wrazliwą osobą. Jak on mogl gdy my jestesmy pokloceni zapraszać sobie inną babe do domu, na picie. Wydzwania do mnie cały czas ale ja nie moge sie przełamać, gardze nim. Ja wiem ,ze to nie zdrada, ale tak sie własnie czuję, zdradzona i upokorzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Murph ---- nie doczytałam do konca, ale tak czasem hormony buzują, jednak nie jestem dla niego jakąś zołzą. Ogolnie klotnia poszla o to, ze napisał do mnie kolega z licealnej klasy czy jadę z nim i całą paczką nad jezioro /ten kolega nie wie ze jestem w ciazy/ napisalam ,ze nie dzieki bo leze juz w lozku, bylam wtedy z moim facetem i on to przeczytał i sie zaczeło, doszlo nawet do tego ,ze w zlosci napisal mi ,ze to pewnie jego dziecko . Nie widziałam człowieka od 3 lat. I pomyslalam ,ze zaproszeniem tej kolezanki chcial zrobic mi na zlosc, ale jakie to robienie na zlosc skoro nigdy bym sie o tym nie dowiedziala nawet gdyby ona poszła ?? Bo to ona wysłała mi rozmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:23 gorzej, moja matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Murph
Wygląda to na chorobliwą zazdrość. Musisz pokazać,tzn dać do zrozumienia, że bez niego dasz radę. Myślę,że powinnaś zrobić sobie taką małą separację od niego. Taki człowiek jak on raczej się nie zmieniają. A ta koleżanka to jakaś k*&wa za przeproszeniem, nie mA wstydu i honoru. Twój facet musi się zdecydować albo Ty albo znajomi, albo odpowiedzialność albo głupawki. Daj se na luz, odpocznij od Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha napisał mi jeszcze, ze ta kolezanka jest ode mnie lepsza, w sensie, ze nie jest tak popierdolona jak ja. To tez było w złosci .Nie ukrywam, ja nie szczędziłam słow kierowanych pod jego adresem, naprawdę to moglo wygladac jak rodem z patologicznej rodziny, gdzie są całodobowe libacje. Ale niestety nie moglam sie pohamować ,to co do niej pisał to bylo dla mnie za wiele. Teraz on pewnie bedzie chciał sie spotkać nie umiałabym spojrzeć mu w oczy, chyba bym go roztrzaskała .. jak to przeczytałam całą noc przepłakałam, a ja przecież nie jestem sama, mam małego lokatora w brzuchu . A tu takie nerwy i stres. Ogolnie miedzy nami bywa cudownie, ale tak jak piszę, to co zrobił bo uwazam ze przekroczył granice jest dla mnie za wiele. Przepraszam za brak składu i ładu ale tyle chce napisać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj to jestes DDA ?. czy masz cechy DDA ? zauwazyłaś je u siebie? 1. Lęk przed odrzuceniem i desperackie próby zasłużenia na akceptację i miłość, często własnym kosztem 2. Niskie poczucie własnej wartości. 3.Pragnienie kontroli wszystkiego i wszystkich w swoim otoczeniu 4.Przeżywanie ciągłego gniewu i poirytowaniaTrudność w stawianiu czoła złości i krytyce ze strony innych 5Kłopoty z odpowiedzialnością – Dorosłe Dzieci Alkoholików są nadodpowiedzialne lub nieodpowiedzialne. 6 Poczucie winy – związane z troszczeniem się o siebie i zaspokajaniem własnych potrzeb; Dorosłe Dzieci Alkoholików nastawiają się na wyczuwanie, a następnie zaspokajanie potrzeb i oczekiwań osób z otoczenia. Mają wdrukowane przekonanie, że dbanie o siebie jest egoizmem; słabo wyczuwają swoje indywidualne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy k****, ale kiedys już nadszarpnęła mojego zaufania, dobierała sie do faceta z ktorym sie spotykałam. Ale widziałam rozmowę oryginalny screen, jemu odmowiła stanowczo..on ją namawiał . Naprawdę nie mam pojęcia co zrobić, zawsze o mnie walczył, teraz tez to robi. Ale nie wiem czy mu wybacze, co by było gdyby ona jednak do niego poszła ? Ja cięzarna w domu a kura on sobie na popijawe zaprasza obcą na dobrą sprawe babę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc :11:35 Byc moze jestem DDA ale jesli chodzi o te symptomy to : 1. Lęk przed odrzuceniem mam, ale to jest spowodowane tym, ze kiedys zostawił mnie facet, bardzo cierpiałam ponad dwa lata rozpaczałam. 2. Niskie poczucie własnej wartosci miałam swego czasu bardzo długo, jednak wyszłam z tego . Dzis mam sie dobrze, moja samoocena również 3. Nie mam 4. Nie mam 5. Jestem bardzo odpowiedzialną osobą. 6. Tu sie akurat zgadza. Bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te cechy tak nie odpowiedz 10 .Lęk przed uczuciami Trudno mi wyrażać uczucia. - Często nie jestem świadom swoich uczuć. - Czasami myślę, że uczucia są wyłącznie ciężarem. - Przeraża mnie, czego mógłbym się dowiedzieć, gdybym pozwolił sobie na jakiekolwiek uczucia. - W mojej rodzinie nie należało wyrażać uczuć, takich jak: wina, skr***** wstyd, lęk, radość, ból, miłość, złość, smutek. 11. Lęk przed konfliktem - Jeśli pojawia się konflikt, staram się rozładować sytuację. - Uważam, że konflikty są czymś złym i prowadzą do przemocy. - Za wszelką cenę staram się uniknąć konfliktu, dostosowuję się, zmieniam plany. - Konflikt w mojej rodzinie oznaczał przemoc. - Konflikt oznaczał, że ktoś się na kogoś wydzierał. - W mojej rodzinie konflikt oznaczał, że ktoś mógł mnie opuścić fizycznie lub emocjonalnie 12.Niezdolność do odprężenia się oraz do spontanicznej zabawy - Zabawa jest dla mnie trudnym zadaniem. - Kiedy ludzie śmieją się zbyt głośno, zaczynam odczuwać niepokój. - W znacznej mierze jestem samotnikiem. - Mam skłonność, by nie śmiać się bez uprzedniego sprawdzenia, czy inni też się śmieją. - W mojej rodzinie głośny śmiech oznaczał, że sprawy wymykają się spod kontroli. - W mojej rodzinie, kiedy tylko się odprężyłem, zawsze zdarzało się coś złego. - W mojej rodzinie zabawa zawsze oznaczała picie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14. Życie w świecie zaprzeczeń - Nie stosuję żadnych zaprzeczeń. - Kiedy czuję się zagrożony, przyjmuję pozycję obronną. - Czasem wolę skłamać, niż przyznać się do popełnionego błędu. - W mojej rodzinie nikt nie przyznawał się do tego, że ma jakieś problemy. - W mojej rodzinie nigdy nie wiedziałem, czego ode mnie chcą. - W mojej rodzinie wszyscy staraliśmy się unikać zajmowania się naszymi problemami. 15.Pozostawanie w roli ofiary - Często czuję się bezradny. - Mam wrażenie, że cokolwiek bym nie zrobił, niczego to nie zmieni. - Zawsze sprzątną mi sprzed nosa to, czego potrzebuję. - W mojej rodzinie miała miejsce przemoc fizyczna. - W mojej rodzinie na porządku dziennym były wrzaski, krzyki, wzajemne obwinianie 16 Tendencja do mylenia miłości z litością - Przyciągają mnie ludzie, którym mogę pomóc lub których mogę wyleczyć. - Mam skłonność do nawiązywania bliższych znajomości z osobami, które zostały zranione lub są trudno dostępne. - Największą bliskość odczuwam wówczas, gdy komuś pomagam. - W mojej rodzinie zawsze ktoś miał kłopoty. - W mojej rodzinie byłem dla wszystkich powiernikiem. - W mojej rodzinie być blisko kogoś oznaczało pomagać mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 i 11 całkowicie nie z 12 to będzie to : - W znacznej mierze jestem samotnikiem. i to : W mojej rodzinie, kiedy tylko się odprężyłem, zawsze zdarzało się coś złego. .. to wlasnie moje zycie najgorsze co mnie zawsze spotykało, juz mysle nawet, ze jakas klatwa nade mną ciazy bo to jest aż niemozliwe ile zlego przezylam . Zawsze gdy było choć minute dobrze pozniej tysiąc dni było źle z 14 NIC i z 15 to : Mam wrażenie, że cokolwiek bym nie zrobił, niczego to nie zmieni. i to : W mojej rodzinie na porządku dziennym były wrzaski, krzyki, wzajemne obwinianie z 16 NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktos jeszzcze spojrzy na to obiektywnym okiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest podobne do lustra: jeśli się do niego uśmiechasz, jest piękne, gdy spozierasz na nie z ukosa, staje się nie do wytrzymania.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest z tobą żle Nie masz cech bo twój ojciec nie pił a wtedy jest gorzej bo miała bys te cechy Najważniejsze pytanie Czy ty potrafisz okazywac uczucia miłości czy ty potrafisz kochac ? bo jak nie to faceci beda od ciebie uciekac jak sie nie otworzysz na miłość muszisz zaryzykowac to zaden facet z toba nie wytrzyma chyba ze taki jak ja ale ja jestem szkolony jak zyc z kobieta DDA i mam gorzej bo moja zona ma wiekszośc cech DDA a ty ich nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz tatuaż? Wrzucasz słit focie na fejsa? Robisz dziubka? Pijesz piwko i palisz fajeczki? Gówniaka nazwiesz Brajanek albo Nikola? Tak to się potem kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 57.. nic z tych rzeczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy umiem kochać, myslałam ze tak ale ciezko nazwac mi co jest miłościa, oczywiscie okazywałam to partnerowi ale pozniej zastanwiam sie czy faktycznie kocham i tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×