Współczuję życia dzieciatym

To musi być koszmar 24 na dobe się zajmować dzieckiem. Mój brat przyjechał na weekend ze swoim dzieckiem i wk*****a mnie, ma 2 lata..

A najgorzej to chyba być nauczycielem - p********e.

ja swojego 2-letniego bratanka kocham strasznie mocno, uwielbiam go i kocham tpo cudo najszczersza miłościa, ale swoich dzieci nie chce mieć za bardzo cenie sobie swiety spokój

ja mam to samo,mogę się pobawić nawet kilka godzin ale potem chce być sama,to jest silniejsze od wszystkiego,tylko w samotności ładuję akumulatory,podobno introwertycy tak mają,że tracą energię przy ludziach a odzyskują w samotności,a ekstawertycy odwrotnie :-)

i oczywiście Ci od odwrotności będą szczęśliwi i nie ma myślę co współczuć bo tak się realizują

odetchnales juz? moze jednak?

Ja jestem introwertykiem i nie chcę mieć dzieci. Żony raczej też nie.

Przesadzasz.

znaczy że nigdy nie zaznasz szczęścia bycia rodzicem

Ja kiedys bym chyba chciala miec dziecko, ale z drugiej strony... dzieci mnie irytują na dluzsza mete. Jak czasem sie jakims chwilę opiekowałam ( np. kilka godzin takim kilkuletnim) to po kilku godzinach zaczelam miec go dosc...

ja dziekuje, obserwowalam jak moje zwierze dochodzilo do siebie po bolu porodowym, z tydzien nie chciala jesc. pierdole