maly biust, niemile komentarze od niektorych dziewczyn, czemu?

mam maly biust, sama na niego nie narzekam, uwazam ze jest ok, ale czasami slysze niemile teksty od niektorych dziewczyn, np: - w szatni: ja jednak wole wiecej wazyc i miec cycki niz byc taka plaska - w szatni: z taka klatka to mozesz robic za chlopaka - na korytarzu rozmowa w gronie dziewczyn: och to takie uciazliwe gdy facet ciagle patrzy ci sie w dekolt, ty to nie masz takiego prroblemu, coz nie kazda moze byc prawdziwa kobieta, szkoda mi ciebie - na basenie: wygladasz jak 13-latka, chociaz nie 13 latka ma biust w porownaniu do ciebie takie komentarze uslyszalam od niektorych dziewczyn (przewaznie tych ktorych nie lubie) nie wiem czemu tak gadaja i czemu sie taka jedna mnie uczepila, wystarczy ze na praktykach mi lepiej idzie a ta juz otwiera buzie i klepie na mnie, a potem prosi zebym jej notatki dala (kilka razy dalam to i tak mnie obgadywala, glupie teksty walila) a teraz jej nie daje to jest jeszcze gorzej

To z zazdrości bo małe jest piękne...

gadają tak bo ci zazdroszczą urody .

autorko, wśród jakiej patologii ty się obracasz? bo normalnie dziewczyny/kobiety w ten sposób nie "komplementują" innej kobiety...

jedna z nich jest po prostu taka... dwulicowa, chamska itd najpierw mowi zebym notatki jej dala, a po chwili mnie obgaduje, a teraz jak jej nie chce dawac notatek to zaczela takie komentarze sypac

Straszne są takie typiary. Patologiczne babsztyle. Myślą że jak mają więcej tłuszczu na klacie to są lepsze? Zapewne mają inne braki, których Ty z kolei nie masz. Oczywiście mały biust nie jest zły, no ale w naszym kręgu kulturowym traktowany jest jak defekt, nawet jak jest jędrny i ładny. Wiem coś o tym bo sama taki miałam, teraz mam ledwo średni, ale to tylko zasługa nadwagi i pigułek antykoncepcyjnych... Zauważyłam że kobiety z dużymi biustami nierzadko są bardzo hop do przodu, zarozumiałe, głośne, jakby faktycznie na biuście opierały swoje poczucie własnej wartości - prymitywizm do kwadratu. :o

mały biust ale dupsko masz pewnie zdrowe ...

takie chamowy sa najgorsze, zazdroszcza innym i zeby sie wywyzszac wyzywaja ja, probuja ponizyc

Pewnie jesteś bardzo ładna, inaczej wielkość Twojego biustu by je nie interesowała.

Takie osoby same mają kompleksy i przez takie komentarze poprawiają sobie samopoczucie. Można im tylko współczuć, że muszą posuwać się do takich prymitywnych sposobów na radzenie sobie z własnymi słabościami. Tak jak napisałaś, dziewczyna, która powiedziała "wolę więcej ważyć i mieć cycki" prawdopodobnie źle się czuje w swoim ciele i wolałaby być szczuplejsza. Grunt to uświadomić sobie, że takie osoby cierpią na syndrom niziutkiego ego i nie przejmować się ich docinkami.

Sama mam bardzo duży biust, przy drobnej sylwetce i nigdy nie skomentowałam w taki sposób małych biustów moich koleżanek itp. To zwyczajne prostactwo. Puszczaj to mimo uszu...Szkoda nerwow na prymitywy.

nie jestem ladna, przecietna raczej albo troche ponizej przecietnej, pod tym wzgledem mi nie zazdrosci, ale widze jaka jest zla gdy dostaje lepsze oceny i lepiej mi idzie na praktykach, a teraz gdy nie chce jej dawac notatek to juz kompletnie probuje mnie zabic wzrokiem :o ona jest straszna, nauczyciela oszukala ze pisala test zeby go przejrzec i zobaczyc jakie sa pytania :o z reszta ona zawsze pisala na drugi termin zeby wiedziec co bylo

prymitywne babsko zrobi wszystko by lepiej się poczuc :-) to takie proste po co pytasz

Czasem mam wrażenie że te z wielkimi dojami całą swoją samoocenę opierają na dużych cyckach - żałosne i płytkie jak nie wiem co :O

jeżeli golisz łono i nie masz motylka to małe cycki nie stanowia problemu

Ja ogólnie też od kobiet słyszałam przykre teksty, ale no az tak chamskie to to nie było. Serio z jakąś patolą umysłową przebywasz.

Określenie dużych piersi mianem DOI..to też zwykle prostactwo.Gdzie się podziała kultura?:-(

Słowo "doje" jest skierowane właśnie do takich babsztyli o których piszę. Poza tym - cóż, większość dużych biustów po zdjęciu stanika przypomina bardziej doje niż piersi.

doje to wypełnione tłuszczem fałdy skórne,czyli ohydne wielkie cyce sa tak samo nie do przyjęcia jak śmierdząca zarośnięta i posklejana starym moczem cipa

Wy widzicie tylko mikrusy i wielkie doje a jest cos takiego jak sredni jedrny biust w sam raz dla kobiety z normalną wagą i takie są najlepsze

Mam w pracy takie dwie typiary: obie głośne, nierzadko prymitywne, zarozumiałe i obie potrafią się do mnie dopier/da/lać perfidnie przy innych (dodam że sama mam biust powiedzmy z tych mniejszych średnich). Żeby powiązać je z tematem dodam, że jedna ma bardzo duży biust (sama mówiła że to rozmiar e75) a druga ogromny (serio, nawet nie wiem jaki to może być rozmiar h80 może????). Raz miała miejsce sytuacja jak ta z ogromnym bufetem w bardzo chamski sposób komentowała mały biust praktykantki, na szczęście jak tamtej już nie było w tym samym pokoju. Ta pogarda dosłownie mną wstrząsnęła, aż mi się zrobiło przykro jak tego słuchałam, a przecież nie przyp/iep/rzały się w tamtym momencie do mnie.

E80 to otyła panna E70 to szczupła dziewczyna

to jak wygladam na dole nie ma zadnego znaczenia, wazne ze ja akceptuje a chlopal szaleje na jej punkcie x a co do tematu ona ma taki wredny charakter i jest na tyle chamska ze juz nawet pani z praktyk cieszyla sie ze jej nie ma ale nie wiem czemu dla mnie taka jest, nawet jak dawalam jej notatki (wysylalam wszystko e-mailem a czasem nawet dawalam jej juz wydrukowane) to i tak mnie obgadywala i mowila mi takie rzeczy, a jak juz jej nic nie daje to calkowicie jest dla mnie chamska

Prawictwo Ty się lepiej nie wypowiadaj, ja noszę d70, w zasadzie powinnam nosić "e" i szczupła nie jestem na pewno, jakbyś mnie zobaczył, nazwałbyś mnie wielorybem.

19:48 a te baby to jakies grubasy czy po operacjach ze maja wielkie cycki?

Ta z wielkim biustem ma takie proporcje, że poszło jej bardzo dużo tłuszczu w piersi i niemało też w brzuch na punkcie którego chyba ma spore kompleksy, ona sama zresztą określa się jako grubą. Ta druga z piersiami e75 nie jest może chudzinką, ale jest w miarę szczupła, co najwyżej średniej budowy i widocznie ma to szczęście, że tyje głównie w biuście - też bym taka chciała.

nie przejmuj sie takimi chamami, oni tak mowia tylko po to zeby dopiec a wiekszosc ludzi tak nie mysli mi gadali ze mam wielki nos, mialam fiola na jego punkcie, potem dopiero inni mi uzmyslowili ze nos jest sredni i ze jest ladny, wiec masz male piersi ktore nikt normalny nie krytykuje a ludziom tez sie takie piersi podobaja, sama znam paru takich mezczyzn ;)

Maly czy duzy - wszystko jedno, wazne ze naturalny. Powinnas po prostu miec przekonanie do swojej wlasnej figury. A na zlosliwosci polecam tekst w rodzaju : "moj biust moge powiekszyc, jezeli bede chciala. Ty natomiast jestes wredna i na to niestety nie ma juz rady". Nie przejmuj sie - glowa do gory, a biust do przodu (nawet maly)

Ja mialam bardzo duze piersi i od kiedy pamietam zazdroscilam malym Serio. Chcialabym male. Teraz po dziecku to niestety duzy zwis I tyle

Duże cyce to ozdoba kobiety.O nie też trzeba dbać i dobierac dobry stanik ,a nie kupiony na bazarze z Chin